embe napisał(a):
Jednego nie rozumie, jeśli trzymamy się nazwy serwer i tego co już jesteśmy przyzwyczajeni przez wiele lat w grach mmo, to mówimy o 2-4k osób online.
No i teraz mamy to całe pvp między trzema serwerami gdzie mamy limity graczy, czyli są kolejki itd, więc pytanie ( nie oczekuje odpowiedzi od was ) co z resztą chętnych na pvp w grze, która ma być nastawiona na pvp ?
Czy te osoby mają stać w kolejce, a może włączać kompa w południe by załapać się na wieczorna grę pvp ?
Teraz będę zgadywał
( może już to było gdzieś powiedziane ale czytając dyskusje raczej nie ).
Najbardziej prawdopodobne jest że oni nie będą stawiać osobnych serwerów, tylko stworzą clustery mieszczące np 400 graczy online, co da jakieś 2k graczy przypisanych do takiego "serwera" ( oczywiście nie w okolicach premiery tylko jak się ustabilizuje i opadnie hype ).
Jeśli tak to zrobią to by była rewelacja od strony technicznej, wydajności takich serwerów, jak i dla graczy, którzy by mogli wreszcie nie być anonimowi, mogli by z dużym prawdopodobieństwem uczestniczyć we wszystkim co jest w grze.
Ciekaw jestem jak to faktycznie będzie zrobione ale jeśli tak jak pisałem to mogę zacisnąć zęby i powiedzieć "grafika nie jest ważna".
Przede wszystkim, nie liczyłabym że wszyscy będą zainteresowani WvW. Masa, masa graczy GW to ludzie grający tylko PvE pomimo, że jedynka była zdecydowanie bardziej nastawiona na PvP.
Zresztą, nawet w takim WAR, który był niby mocno nastawiony na RvR już po 2 miesiącach wyglądało to tak, że w sporej gildii, i to niby PvP, na PvP więcej niż dwa party ludzi po prostu nie dało się zebrać. Ogromna większość stawiała się tylko dwa razy w tygodniu na 2 godziny na obowiązkowe rajdy po RvR, żeby sobie pozergować. Szybko się okazało, że część bardziej kochała Warhammera na papierze, a nie wtedy, gdy faktycznie trzeba iść i kogoś złoić.
Hardkorowi gracze PvP z GW są nastawieni na rankingowe areny. Sam tryb WvW jest przez devsów traktowany jako casual PvP z jak najmniejszą barierą wejścia, gdzie można po prostu dobrze się pobawić.
To coś czego w GW nie było (bo AB naprawdę ciężko nazwać PvP) i baaaardzo wątpię, żeby pokaźny procent graczy siedział tam non-stop.
Na pewno będzie sporo osób zainteresowanych tym trybem, ale nie ma co tego demonizować.