@Arturnik
przesadzasz koleżko, tak wygląda DOMINACJA jednego serwera przez 3/4 (ba, nawet więcej) czasu:
To nasz aktualny matchup z serwerem na który poprzechodziły "dobre" gildie (chcę widzieć z kim będą mieli następny matchup i czy będą walczyć czy znowu zrobią wielkie przenosiny żeby nie było za ciężko) żeby pomęczyć serwery z niską populacją.
I żeby nie było - na Ruins of Surmia (tam gram) o dziwo jest dobra organizacja (mamy paru commanderow co jak są to wszystkim dowodzą a ludzie z chęcią ich słuchają, trebusze/katapulty wiecznie porozstawiane po całej mapie i prowadzace skoordynowany ostrzal itd.), mamy niezłych ludzi (w porównaniu zarówno do tych z Dzagonur i Fissur of Woe) z tym że po prostu jest nas mało...Owszem między 20-24 dochodzimy nawet do tych 180 punktów prowadząc nierówną walkę (często z dwoma serwerami, bo FoW jedyne co może ugrać to atak w plecy na nas właśnie xD), ale potem szybko zaczynamy wszystko tracić, obrona ostatniego keepa czasem się do 2 przeciągnie i po ptokach, następne 20h tkwimy między 0-30 - dopiero wieczorem znowu zaczynamy odzyskiwać to co nasze.
Tak czy siak śmieję się z problemów wielkich serwerów, że nierówno a różnice raptem rzędu parunastu/parudziesięciu tysięcy punktów.
Osobiście GW2 oceniam jako grę przeciętną (kolejne sztampowe MMO z DENNYM levelowaniem, ale na szczęście stosunkowo szybkim) aczkolwiek lepszą od większości ostatnich "wielkich" MMO. Abstrahując od słabego PvE, które na każdej płaszczyźnie ustępuje mojemu ulubionemu AoC to mamy bardzo fajnie wykonany tryb PvP. Mimo tego że nie gram na "topowym" serwerze, w dużej zorganizowanej gildii itd. to WvWvW uważam za świetną zabawę (gdyby tylko w AoC było takie mass PvP <3), a sPvP też może być, bo mimo wszystko w PvP balans to podstawa i tryb w którym wszyscy są równi (o sprzęcie mowa rzecz jasna) to balsam na moją duszę xD Fajna, casualowa zabawa - przypomina mi właśnie jak było z AoC na początku (biegasz w byle czym, nie trzeba spędzać setek godzin żeby się dobrze bawić, nie ma parcia na jakieś farmienie, nie ma potrzeby żeby się gdziekolwiek spieszyć itd.)