No ja poczekam aż będzie f2p i wtedy sobie na spokojnie popykam, bez ciśnienia, tak jak to było z TOR. ;p

pvp jest w cipke i to 80% funu z tej gry.

TES Co-op byłby dobry gdyby był na zasadzie pełnego dostępu graczy do gry / źródeł / serwerów - a co za tym idzie kontroli graczy nad nią - czyli czerpiący pod tym względem z koncepcji takich jak Torchlight II, NWN1, Rust. To czy miałoby to być na zasadzie serwerów hostowanych przez graczy czy peer-2-peer i z opcjonalnym matchmakingiem czy to przez Steam czy rozwiązanie in-house - to już kwestia wtórna. Taki lobby-MMO a la GW1 czy Vindictus jako platofrmy dla co-op to zły pomysł dla teoretycznego TES co-op.

=================

Powracając do konkretnie TESO.

Zalety:

- Pierwsza od 2007 gra zbliżona do mmorpg, która ma normalny medieval-like art-style.
- Bardzo dobra optymalizacja.
- Mimo ułomności gry, bieganie po niej daje niezły fun - na pewno lepszę niż Swtor czy GW2 pod tym względem.
- Questy są jednak lepsze niż w większości tego typu gier, choć ich siła tkwi raczej w pokazywaniu co się ogólnie dzieję w danym rejonie / grze niż w samych konkretnych story poszczególnych questów, które są słabe lub średnie.
- Jak się chcę pograć w jakiegoś themeparka to nie ma nic lepszego.
- "wolny leveling"

Wady:
- który jednak nie został sensownie wykorzystany
- Phasingu jeszcze w żadnym mmo nikt nigdy dobrze nie zrobił i tu nie jest to wyjątkiem.
- tragiczny początek gry
- zbytnie skupienie się na main story, które na dodatek nie zapowiada się na nic specjalnego
- jak w każdym modern themeparku prymitywizm rozgrywki i wszystkie standardowe sprzeczności themeparka - ją prędzej czy później ukatrupi, no ale jak ktoś się nie nastawia na więcej niż parę miesięcy - rok grania (jak pewnie prawie wszysyc tu) to nie jest to problem.


Nie rozwiązuje żadnych problemów trawiących tego typu gry, także prędzej czy później koniec będzie taki jak zawsze. Jednak jak komuś to nie przeszkadza i ma chęć na pobieganie w themeparku przez parę tygodni lub miesięcy to najlepsza pozycja na rynku.

Dla mnie ogólny klimat ma znaczenie, jak muszę cierpieć z tego powodu, żeby przebić się do czystego gameplej to na ogół nie daję rady i mnie odrzuca. Na klimat dla mnie składa się wiele rzeczy i często niełatwo je sprecyzować, niektórzy np. krytykują grafikę w TESO, a mi się ten ascetyzm podoba i to nawet bardzo. Świat w którym nie ma mobów co 5 metrów również. Lore, jeżeli zawarty jest tylko w ścianach tekstu, na ogół do mnie nie trafia i nie jest składową klimatu. Po prostu większość tego fantasy crapu jest tak ujowa, że szkoda mi czasu na czytanie tego.
Ciągle czekam na mmorpga w którym lore opowiadany jest przez mechanikę. Chciwe krasnoludy levelujące nie na expie, a na stanie konta w banku byłyby git.

O tak to jest dobre, duża zaleta - można dopisać w zaletach u mnie. Szkoda tylko, że nie poszli za ciosem i nie zrobili więcej niż tylko redukcja liczby.

Masz na mysli Emergent AI, ktore ma byc w EQ Next ? ;p
Wiesz problem z MMO, jest taki, ze ich cykl produkcji trwa co najmniej 5 lat.

Znajdz madrego, takiego co przwidzi co bedzie w IT za 5 lat, a zapytam sie go o numery totka ;p.

Oczywiscie nie jest to jakas ultymatywna wymowka, bo według tego co mowil Smedlej oni produkcje EQ Next resetowali 3 razy. 3 razy zaczynali od podstaw, az wkoncu doszli do tego, co ma byc. Czy bedzie to inna sprawa, bo trzeba sobie jasno powiedziec, ze poprzeczke stawiaja naprawde bardzo wysoko.
Nawet jesli nic z ich Emergent AI nic nie wyjdzie, to swiat zlozony z Voxeli, ktory mozna niemal calkowicie rozwalic i tak bedzie rewolucja w MMO ;p.

Ogólnie to chyba by tą dyskusję należało przenieść gdzie indziej.

+1

Nie będę komentował EQnexta tutaj, ale w super zaawansowane AI uwierzę jak zobaczę. Scott Hartsman w 2004 roku na E3 zapowiadał takie gruszki na wierzbie jak NPCe uciekający w popłochu przed graczami o złej reputacji lub poszukujący graczy ze względu na ich umiejętność bicia orków. Oby nowe rewolucyjne AI nie ograniczyło się tylko do podobnych ogólnych sloganów podniecających wyobraźnię http://youtu.be/voD7rEKGnZU?t=3m37s

Wszedłem do Cyrodill i nie chce wyjść. Chyba jednak kupie

AngryJoe

https://www.youtube.com/watch?v=upE802rZl7Q

Swoją drogą jak dadzą w ESO takiego triala do 10 lvl, to chyba strzelą sobie w kolano. Dopiero od 10 lvl dzieje się coś ciekawego. Ogólnie klimat jest, ale bugów jeszcze więcej

dokladnie bo na poczatku mialem po kilku lvlach z poprzedniej bety ok jest nowe mmo nie jest zle raczej kupie a im gra sie wiecej to tym chce sie wiecej. moze sie napalam moze czlowiek wyposzczony ale po kilku dniach bety powinno minac a tu nic.

Tez mam takie odczucie, do 10 lvlu jest relatywnie slabo, pusto, nic sie nie dzieje, jak w polskim kinie.
Od 12 sa dungeony, wiecej itemow, lepsze nagrody za questy. Co krok to upgrade gearu. Dopiero po paru godzinach poznaje sie mechanike gry, wystarczy ze pojdzie sie inna sciezka i bardzo latwo jest ominac npca ktory wskazuje nastepny quest hub. Trzeba patrzec na kompas, odkrywac waypointy bo potem latwiej jest znajdowac skyshardy. Na mapach pelno jest poukrywanych punktow z lore bookami, skrzynkami do otwarcia wytrychem, przyjemnie sie to znajduje w trakcie poszukiwania skyshardow.

dla mnie epic fail to jednak rozdzielenie pve i pvp. To co mnie najbardziej zawsze krecilo w mmo, to pvp w czasie levelowania. Ten dreszczyk emocji, ze kiedy bijesz moba, ktos moze mi wskoczyc na plecy, zrobic anal ambush. Albo jak komus. Liczylem na to, ze w Cyrodiil bedzie normalny content pve i bedzie mozna tam sobie levelowac. Ale wyglada na to, ze sie nie da. Ktos pisal, ze na pvp leci tylko jakis rank pvp(?). Do tego jakos nie widzialem contentu pve w Cyrodiil. Sa jakies pojedyncze moby, ale to jednak troche za malo.
Przy tym tempie levelingu srednio do mnie przemawia perspektywa wbijania 50 lvl w swiatku pve. W nastepnej becie sprobuje sprawdzic dokladnie jak wyglada leveling w Cyrodiil, ale na razie nie wyglada to zbyt rozowo.

W Cyrodill sa 4 powtarzalne questy (tablice) za ktore dostaje sie expa.

w Cyrodill maja być normalne questy i normalne dungeonki

4 questy? mam 10 lvl, cap to 50, wychodzi 40 lvli do wbicia. To bede jebal 1 quest przez 10 lvli i potem zmienial, hehehe.
Jak jest z expem z pvp?

Ossur: no zobaczymy, bo na razie nic nie znalazlem.

candi no podobno maja byc jakies dungeony czy cos. problem tutaj jest taki, ze za moby dostaje sie malo expa, wiec robienie typowych spotow z samymi mobami (do levelowania/farmy) jest bez sensu troche. ja wczoraj znowu pobiegalem i jest git.

edit:
jesli to co ossur pisze sie sprawdzi, to problem rozwiazany. jeszcze tylko darkness falls i jestesmy w domu

Nom, jak dla mnie to jest największy fail.
Raczej nie mozna grac tylko AvA, w końcu na mape wejda zdecydowanie wyzsze levele, wiec ciekaw jestem jak to bedzie wygladalo. No chyba ze za te powtarzajace sie questy wchodzi tyle expa ze to jest porownywalne z expem pve

Ja tam kupuje na premiere i tyle. Wciągneło mnie samo PvE i story. Craft też jest fajny, system klas również. Poczekam tylko na kolejne bety czy nic bardziej nie spierdolą.