Highlander napisał(a):
Oplaca się bardziej zaplacic za 'dyskusje o czitach' zamiast za gre?
10/10
No raczej. Gra pelna para w mmo duzo drozej wychodzi niz 15$ lifetime. Zdaje sobie sprawe, ze jakies tam bociki w grach istnieja, ale zanim wsiakne w mmo staram sie dowiedziec na jak duza skale to dziala.
W takim WoWie przykladowo nie robi mi, ze sa boty farmiace skalki/zielsko, bo gold o ile masz wyjebane na mounty itp jest nic nie warty w Wowie. Na enchanty czy inne rzeczy zarabiasz przypadkowo questujac.
W AA nie mialem zamiaru grac, ale jakos mimowolnie zalapalem hype'a w dzien premiery i przyznam, ze wskoczylem do gry nie majac pojecia o tym jak jest zepsuta. Na starcie kupilem za stowe kredytow, a mialem zamiar wydac wiecej - na wszystkie char sloty i inne duperele. Na poczatku gralo sie przyjemnie, spotkalem kilku graczy o dzwiecznych nickach Amvirvbva itp, ale to jest wszedzie, wiec olalem. Potem na reddicie przeczytalem, ze ktos widzial jak ludzie masowo tpia sie przy traderach z trade packami. Pomyslalem sobie - gowno prawda i gralem dalej. Idac dalej zobaczylem gildie Impact(gilda z Kyprosa, gdzie caly gorny trzon gildii napierdala na wszystkich mozliwych haxach) ktora wliczajac headstart po 5 dniach miala kilka galleonow i 2 tradeshipow.
Wtedy zrozumialem, ze sie dzieje bullshit i szybciutko odnowilem sobie dane do konta na owndcore. Co tam zobaczylem to sie w glowie nie miesci. Jeszcze tego samego dnia konto opylilem zarabiajac na nim zlotowe.
Jak wiec widzisz docelowo na AA w pierwszych dniach bym pewnie wydal z 400-500 zł i quitnal zapewne jakos w tym tygodniu, bo na normalnych forach dopiero teraz jest zalew informacji o cheatach do gry. Kogos moze stac na wywalenie takich pieniedzy w bloto na taka gre(albo jak co niektorzy tutaj maja wyjebane, ze otaczaja ich cheaterzy i dalej sobie z bananem na twarzy zbieraja fasolke z poletek), ale dla mnie jest to bardzo duzo pieniedzy, wiec zdecydowanie preferuje opcje 'wspierania' forum za 50zl lifetime.
Cytuj:
Dawno nikt nie jebnął tak pokaźnego selfownage'a jak Szamotula. Nawet jeżeli rzeczywiście płacisz tylko za informacje o exploitach i czitach, których nie używasz, to i tak jesteś ścierwem, bo pompujesz kasę do tego biznesu.
Nadal nie widze zwiazku. Wspierac czity to mozesz, gdy placisz miesieczna subskrypcje tworcy za gowna pokroju BoLa do Lola. Owndcore to w 70% platforma buy/sell, 20% dyskusji i wynajdywaniu exploitow(tych ludzi akurat bardzo szanuje, bo trzeba miec glowe na karku, zeby niektore perelki wynajdywac przez metode prob i bledow + to wlasnie tam pojawiaja sie guide'y do najszybszych metod lvlowania, czy innego minmaxingu w grach itp) i 10% czitow *cough* czytaj keylogerow *cough*.
Cytuj:
I mam do Ciebie 2 pytania:
1. Czy Ty grasz w jakąkolwiek grę? Bo nie znam gry online gdzie nie ma ani expolitów ani czitów ani botów. To chyba tylko SP zostaje...
2. Hacki w LoLu? Pierwszo słyszę.
1. Oczywiscie. w CS:Go jest ESEA cheat free, w Lolu/docie jesli sam potrafisz grac to cheaterzy maja moze 10% przewagi nad toba. Takie pikusie mi nie robia, tak samo jak nie robi mi to, ze ktos w WoWie ma 100k golda wybocone. W AA natomiast handicap z jakim startuje oszust jest zbyt duzy, zeby sie w to bawic.
2. Sa skrypty na niektore postaci, ktore w 50% graja za ciebie na poziomie mechanicznym kogos z platyny max + skrypty na dodgowanie skillshotow itp. To drugie jest dosc upierdliwe, ale ciagle da sie grac.
Cytuj:
BTW przejrzałem ten link z reddita i jeśli to jest max na co stać oszustów w tej grze to śmiech. Koleś co łowi ryby z dozą gildią, kolesie co maja pare farm i parę kont, albo maphacka co włącza mu autochodzenie, czy zwykłego snajpera do allegro.. straszne. Gdzie dupowanie itemów i golda na masowa skalę? gdzie nieśmiertelność w walcę? Gdzie zabijanie krakena w minute?
Napewno istnieja takie cheaty. Ale po co z nich korzystac? W WoWie swego czasu tez byli delikwenci, ktorzy korzystali z hacka, ktory zmiejszal global cooldown przez co robili mega dmg i co? Przez tydzien karali wszystkich na arenach, a po tygodniu zlapali perm banana + blizzard fixnal haxa. Co im po tym zostalo?
W AA mozesz sobie wyjebac perfektyjny gear i nikt nie jest w stanie Ci udowodnic, ze cheatujesz. Przeciez mogles miec farta i 6 razy pod rzad wygrac z RNG, ktore daje tobie 0.3% szansy na kazdym crafcie. Mozesz napierdalac teleporty z tradepackami i robic dziennie po 2-3k golda i nikt Ci nie udowodni, ze ten gold jest bocony. I to jest wlasnie najwiekszy problem. Grasz w gre, ktora bazuje na interakcji z innymi i nie wiesz, czy koles jest koksem czy czitujacym gowniakiem. Ma to taki sam sens jak granie w szachy przez internet. Mozesz grac przeciwko arcymistrzowi, albo przeciw gowniakowi, ktory w drugim okienku ma odpalonego Chessmastera. Niby mozesz udawac, ze problemu nie ma, ze gracze z ktorymi grasz sa po prostu dobzi. Ale czy na dluzsza mete cos takiego ma sens? Dla mnie nie.