Złożyliśmy raid z prawie 50 osób i zebraliśmy się w strefie Krakena. Inna frakcja pojawiła się i rozpoczeła walkę z nami by uniemożliwić nam zabicie Krakena. I tak rozpoczeła się ogromna walka morska – 8vs8+ galeonów, 50 vs 50-60+ ludzi ... Statki zostały zniszczone po obu stronach przez ostrzał z armat czy samego Krakena.

Zaraz po tym spędziliśmy godzinę lub trochę dłużej na piractwie, zatrzymując statki innych frakcji przed walką z Krakenem. Polując na zachodnią frakcję na morzu, wpadaliśmy na pokłady statków, zabijaliśmy wszystkich na pokładzie i płyneliśmy ich statkami w stronę Krakena by je zniszczył. Zniszczyliśmy chyba z 8 galeonów w ten sposób.

Zaraz po tym popłyneliśmy na wyspę handlową, gdzie wielkie pirackie gildie wyładowywały dwa pełne transportowce. Rozpoczeło się Mass PvP. Na początku było mniej więcej 20-25 osób na 30. Dobraliśmy się do statków i rozpoczeliśmy proces ich rozładunku. Po chwili pojawiło się wsparcie z obu stron. Nasz raid urusł spowrotem do rozmiaru blisku 50 osób, a licba piratów aż do 80. Pojawiła się przyjacielska gildia i liczba osób przekraczała 150. Walka o plecaki toczyła się do momentu aż wszystkie z nich nie zostały sprzedane.

Znów za chwilę wyruszamy na morze by przeszkodzić wrogiej frakcji na zabicie Krakena (lub byśmy zabili go sami). Tym razem byliśmy za późno by ich powstrzymać, ale znów rozpoczeła się walka PvP.

4 godziny prawdziwego szaleństwa PvP."

I to wszystko przez to by zakupić przedmiot do oblężenia.