Generalnie imo kasę lepiej dać do łapy.
Skarbówka czasami przypierdala się do naprawdę do byle gówna i nawet jeśli później nic z tym nie zrobią to stracisz czas na jakieś pisma i wyjaśnienia. Oczywiście szansa na to jest minimalna, ale czasami lepiej kryć tyły.

Jeżeli pożyczasz, to znaczy, zarabiasz -> podatek.
Jeżeli darowizna -> to też podatek.

Co do wspomnianych "usług" to się nie wypowiem, ale na zdrowy rozum jeżeli świadczysz usługi to powinna być działalność gospodarcza bądź jakaś umowa cywilnoprawna.

Prostytucja jest nieopodatkowana, bo czerpanie korzysci z cudzego nierządu jest karalne. A Państwo łamać prawa nie może

X.

Czemu przypierdolić się. Nie pytałem gdzie płacisz podatki bo to nie istotne, tylko czy w UK też jesteś takim reblelem czy może grzecznie płacisz to co UK nakazuje.

Stręczycielstwo jest karalne, ale to jeszcze nie znaczy, że dochody z prostytucji teoretycznie są nieopodatkowane. Po pierwsze : prostytuowanie samego siebie jest zupełnie dozwolone czyli też jest opodatkowane. Dochody ze stręczycielstwa teoretycznie powinny być zakwalifikowane jako pochodzące z przestępstwa pewnie teoretycznie powinny ulec przepadkowi na rzecz skarbu państwa ewentualnie nieujawnione źródła dochodu i 75% karny podatek

Dlatego w burdelach teoretycznie się płaci za drinki. Inna sprawa czy są one księgowane wszystkie / wbijane na kasę.

@Vorten

Pożyczasz - zarabiasz. Lol co ty?

Oczywiście jeżeli pożyczasz na procent to jest on twoim dochodem wtedy.
Możesz też trafić na jakiegoś kretyna w US, ale mimo wszystoko pożyczka to nie jest dochód.

W jaki sposób to wynika z siebie? Co to za stwierdzenie w ogóle. W Polsce prostytucja nie jest opodatkowana.

Dochody ze swojej prostytyucji powinno się umieszczać w rubryce "inne źródła dochodu".
Każdy twój dochód, którego nie można inaczej zakwalifikować powinien się tam znaleźć w rocznym zeznaniu PIT i zostać opodatkowany. Teoretyczynie.

Bzdura, którą sam wymyśliłeś. Poczytaj orzecznictwo sądu.

http://www.epodatnik.pl/index.php/docho ... -a-podatki

Masz rację. Sorry. Zresztą właśnie sam tą stronę czytałem teraz bo coś mnie tkneło, żeby jednak sprawdzić i miałem edytować.

Była kiedyś historia jakiejś babki ze Śląska, na którą ktoś doniósł do US. Babka ma miliony i jak jej zapytali skąd to odpowiedziała że z prostytucji i że dużo bierze. Nic zrobić nie mogli

Ktoś zarabia. Jeśli nie ty, to ten co dostaje.

Z tego co mi wiadomo przychód z tytułu niezapłaconych odsetek jest zyskiem i podlega opodatkowaniu.
A jeżeli nie naliczasz odsetek, to jest to nieodpłatne świadczenie, które ma równowartość średnich odsetek, które ktoś musiałby zapłacić w banku. Serio, jest to debilne, ale tak to działa.

Przykład z innej beczki, ale też pokazuje "fajność systemu". Mam w pracy dofinansowanie do prywatnej opieki zdrowotnej. Ale od kwoty, którą dofinansowuje mi firma muszę zapłacić podatek, bo jest to dla mnie zysk.

Krótko mówiąc, potrafią czepić się każdego.

Bank bankiem ale :
Jeśli dla niego bedzie to dochód /przychód ,to powyżej kwoty 3 tysiecy z groszem (kwota wolna od podatku rocznie) to musi zawiadomiść US.
Opcja dwa ,darowizna to 9 tyś z groszem ,powyżej TRZEBA ZAPŁACIĆ .Nawet ostatnio była afera ,że US się dopierdolił do par młodych ,że nie rozliczyły się z prezentów .
Jest tez podatek od szybkiego wzbogacenia w grach losowych ,typu lotto ,bo już od wygranej w pokera przez internet (i każda inna gre) nie możesz odpisać podatku ponieważ gry HAZARDOWE ,są nielegalne .
Od każdego przekazania środków pieniężnych TRZEBA zapłacić. Według mnie najbardziej prawdopodobne według mnie jest to ,że US może to zinterpretować jako darowizne i BEZWZGLĘDNIE trzeba od tego zapłacić ,jak masz problem jak przelać pieniądze to zrób to przez paypala lub jakies moneybookers ,a nie bezpośrednio przez konto bankowe.

Pożyczki są nieopadatkowane. ZUS w UK jest 100x mniej upierdliwy - generalnie w UK musieliby by Ci udowodnić, że należy im się od tego podatek, w PL niestety Ty musisz udowodnić jakiejś tępej pani Jadzi w okienku, że się nie należy, co w większości przypadków jest po prostu niemożliwe, bo po prostu nie i już.
W UK podatki (self employed) to niecałe 10% tego co zarabiam (płacę 20%, ale z tego ~2/3 dostaję co roku jako zwrot podatku). Nie muszę być rebelem. Państwo nie okrada obywateli -> obywatele najczęściej nie okradają państwa. Dla 6-7% gra niewarta świeczki.
Gdybym dalej mieszkał w Polsce, kraju gdzie państwo łupi przeciętnego pracownika nawet na ponad 60% (przy umowie o pracę a tak pracowałem w PL), z nieistniejącym praktycznie socjalem (czyli płać debilu, ale jak chcesz coś w zamian to szpic w dupę) to oczywiście, że tak jak większość polaków pewnie bym kombinował. Tu mam komfort tego, że kombinować by normalnie żyć i nie być okradanym w świetle "prawa" po prostu nie muszę.

/flame on!! na redutę rodacy, gówno ale polskie więc bronić trzeba!

Nie ma co bronić, masz wyjątkowo rację :)

Jenak jesteś jakiś ograniczony. Jestem ostatnią osoba, która będzie bronić polski i jeśli nadarzy się okazja z chęcią i bez żalu wyjadę. Nie lubię jednak takiego kozaczenia jakie uprawiasz na forum, że w polska to byś kombinował a w UK to nie bo tu się nie opłaca. Masz typową polską mentalność i raczej boisz się, że w w UK państwo jest skuteczniejsze i szybciej dobiorą ci się do dupy. Ale na forum to jesteś ohoho.

pierdolisz havok
marek ma racje, co wiecej zazdroszcze mu checi i odwagi te pare lat temu.
wyjechal, jest mu dobrze, nie musi kombinowac i jest git.
mentalnosc nie ma z tym wiele wspolnego - przynajmniej polskiego obywatela - a raczej fakt, tego jak jestesmy robieni w bambuko na kazdym kroku przez panstwo.

Nie pierdolę. Ma rację, że wyjechał. Nie bronię tego co dzieje się w polsce i tu zgadzam się z waszą opinią. Ty kombinujesz lub kradniesz? Jeśli nie to z jakiego powodu?

W UK duża część podatków jest zbierana z dużych firm oraz firm. Jednocześnie z osoby / firmy na 'dorobku' mają z tego co Marek mówi niskie obciążenia. U nas dojebuje się podatki małym i średnim firmom oraz klasie średniej i w nieco mniejszym stopniu niższej.
Z socjałem nie ma to nic wspólnego bo afaik w UK jest większy, a u nas wbrew pozorom jest na tle dużej nie tylko zachodniej części Europy żałośnie mały (szczególnie stawkowo).

Oczywiście po częśći wynika to z historii poprzez ciągłość państwową przez tyle wieków, brak wojen na terytorium macierzystym oraz byłemu Imperium, UK ma bardzo dużą ilość siedzib korporacji oraz sporych rozpoznawalnych firm. Jednak nie jest to jedyny powód. Po prostu dojebywanie podatkami oraz co równie ważne dużą wysokością poza podatkowych kosztów, podcina skrzydła klasom niższym i średnim w Polsce.

havok: nie kombinuje i nie 'okradam' panstwa bo wiem ile to nerwow, stresu i czasu w przypadku prowadzenia malej/sredniej firmy.
oczywiscie duze przedsiebiorstwa nie maja sie co martwic, do nich przeciez nikt sie nie dopierdoli.

W dużych wychodzą na jaw tylko afery jak komuś żyłka pęknie i doniesie albo któraś z zainteresowanych stron jest pokrzywdzona ;)

Zastanawia mnie tylko jedna rzecz. Na co wy liczycie z tymi podatkami i z poziomem życia w PL czy też socjalem? Serio, nawet dzieci w szkole obecnie uczą, że jest jak jest bo Polska była 123 lata pod zaborami, jak już Państwo wstało z martwych to Polska została przetrzepana przez WW2 a potem nastała piękna komuna. Polska jest krajem demokratycznym od 23 lat. W UK są hindusi, okropne żarcie, brzydkie kobiety i królowa, którą powinni uśpić razem z całym dworem. Nie lubię anglii bo to chujowy kraj imo.

Jarek Polskę zbaw!!!