Powiem tak:
W WoW siedze juz grubo ponad 2 lata znam realia i mozliwosci tej gry. Nie zabieralbym sie za cos co nie ma cienia sznasy na wykonanie. Uwazam przy tym, ze WoW bedzie gralo wiecej Polakow niz w dotychczasowych mmorpgach, dlaczego ?
-dolacza do nich przede wszystkim wielbicie gier blizza, ktorych w Polsce jest nawet spora liczba i moze, kto wie, bedzie to jakis przelom w tym spoleczenstwie, ktory otworzy ludziom oczy, ze w platne gry on-line tez sie da grac.
-a takze dolacza "wyjadacze mmorpgow"
z shadowbana, ac2, i innych gier, znudzeni, chetni zasmakowania nowych przezyc
A co do juz samej gildii:
"Kazda grupa ludzka z natury swej dazy do organizacji, koncetrujac sile w reku wladcy i ustanawia w ten sposob zroznicowanie miedzy rzadzacymi i rzadzonymi."- C Du Pasquier
Szczegolnie liczylbym na tych ostatnich, bowiem jednak umiejetnosc poruszania sie w definicji cRPG'a od razu ulatwi im start ;]
Aczkolwiek znudzeni bezsilnoscia polskich organizacji moga do tego podejsc troche opieszale i przede wszystkim sceptycznie, podobnie jak niektore osoby na tym forum ;( , co mam nadzieje zmieni sie juz po samej premierze WoW.
Ja jednak wierze, ze jednak uda mi sie zdzialac to, co nieudalo sie nikomu(?) z
polskich graczy. Jezeli pomimo prob i staran:P nie uda mi sie ta sztuka, to zostane przy grupce zebranych juz 10 osob, ktora stanowi swego rodzaju fundament tej gildii.
Zgode sie z <b>Asmaxem</b>, ze o wielkosci gildii na plaszczyznie konkurencji decyduje dobre zgranie ale przede wszystkim ILOSC GRACZY, ktorzy dana gildie tworza. Bo co po 4/5 osobach ktore dzien i noc beda kopaly pieniazki na rzecz siedziby gildi, jak 50 osob uzbieraja dwa razy wiecej bez wiekszego
wysilku.
10-20 polskich gildii, ktore powstana w nielicznym skladzie albo szybko upadnie, albo dzieki zgraniu przetrwa, ale nie osiagnie slawy na serverze. Tym bardziej, ze w WoW, podobnie jak w innych mmorpgach pojawi sie mozliwosc walki miedzy gildiami. W kupie sila panowie !!!
Jezeli pewni rekrucji sie nie sprawdza, to jest beda dzialac na niekorzysc POB, topornie
przyswajac sobie zasady dobrego zachowania na serverze zostana z gildii wyproszone. Bowiem oprocz organizacji liczy sie tez poszanowanie innych graczy i dobra zabawa.
Podzielam zdanie <b>mooda</b>(ktory tworzyl gildie w Myth of Soma "ze nie ma sie co cackac z pkowcami, ktorzy narobia tylko biedy gildii"
Huh, co moge jeszzce dodac, mocna skonsolidowana wladza jest potrzebna do zachowania porzadku.Oczywiscie kazdy bedzie dazyl do tego aby czuc sie jak najbardziej swobodnie. Mimo to uwazam, ze zbytnia rozwiezlosc gildii doprowadzi tylko do tego, ze nie uda sie zorganizowac ani silnej dru-
zynki na wypadek wojny, ani tym bardziej uzberac pieniedzy na siedzibe. Bo pojawia sie pytania: "Dlaczego mam dac wiecej, skoro on nic nie dal" itp...
Nie oszukumy sie, regulamin to podstawa, a im dokladniejszy (nie znaczy bardziej rygorystyczny) tym mniej zawilosci i nieporozumien.
A co gildia moze zaoferowac ? Jest server, jest juz strona testowa, bedzie strona z prawdziwego zdarzenia, wszystkie nowe przepisy uzgadniane sa z gildiowiczami, kazdy ma szanse na obciecie wyzszego stanowiska, jezeli tylko wyrazi zgode, jednak odrazu informowany jest ze to nie bedzie bulka z mleczkiem, bo osoby ktore zostana Radnymi, beda ludzmi ktorymi po krotce NAPRAWDE ZALEZY
Jedyne czego mi brakuje to Polakow chetnych do samostanowienia sie, chetnych do utworzenia gildii, ktora bedzie w stanie przeciwstawic sie pladze koreanczykow, amerykancow i innych nacji.
Polak potrafi, ale czy Polakowi sie chce ?
Co do historii postaci opracowalismy ciekawy sposob, polegajacy na tym, ze do bardzo
obszernej i pozostawiajacej wiele niewiadomych historii gildii dolacza sie kazdy gildiowicz, tworzac w ten sposob pewien lancuszek przyczono-skutkowy
Tak wiec nikt nie bedzie baronem w swej historii, choc oczywiscie moze miec takie aspiracje
Huh to chyba na tyle, mam nadzieje, ze nie zanudzilem za bardzo
_________________
http://www.Ashenvale.info
<font size=-1>[ Ta wiadomość została zmieniona przez: MoPs dnia 2003-12-08 23:43 ]</font>