Mniej więcej do 10 lvl granie solo jest łatwe i przyjemne i szkoda wtedy tracić czas na szukanie party.
Na wyższych levelach juz jest trudniej, gdyż gra jest wręcz stworzona do grania w grupie i wybieranie się na niektóre lokacje samemu graniczy z samobójstwem. Jak tylko się da najlepiej grać w party. Jednak czasami cięzko znaleźć team, a jak już się znajdzie to trafia się jakiś idiota ktory pulluje wszystko na około, albo tak jak mi wczoraj WHM, który wypił za dużo piwa i latał co chwilę do kibla, także w trakcie walki
W takich momentach warto posolować i spokojnie można sobie jeden lvl dingnąc decydując samemu kogo atakujemy a kogo unikamy. Przy zachowaniu podstawowych środków ostrożności śmierć nie powinna się nam przytafić. Przede wszystkim dobrze mieć sztukę albo dwie antidote i potion (które w sklepie są drogie, ale na AH można już kupić od 200 gili, można je też samemu scraftować) i trzymać się w miarę blisko od przejścia między krainami, tak aby dało się uciec w razie czego. Trzeba też wiedzieć, które moby są agresywne, a koło których można przechodzić bez obaw. Należy też pamiętać, że stwory danego gatunku się solidaryzują ze sobą i atak na jednego lizarda w stadku może się zakończyć nieprzyjemną reakcją ze strony wszystkich.
W jakiś krytycznych momentach można też zawsze użyć swoje 2h, ktore w połączeniu z WS potrafi zabić nawet sporo silniejszego od nas stwora.
Ja gram Monkiem i piszę to z punktu widzenia profesji ofensywnej, ale defensywne joby też mają swoje sposoby.
Jako subjob zastanawiam się nad wyborem WHM albo RDM właśnie do łatwiejszego grania solo. Jak myślicie kto będzie lepszy?

Opiekun

Moje 2 grosze:
Wojownicy tak, ale magowie (może poza rdm,summoner) nie mają szans na solo odpowiednich potowrów.
Co do itemów pamiętajcie, że jeśli uzyjecie je w walce i podczas używania potwór was trafi tracicie przedmiot.

Male ale. Otoz BLM moze solowac i z tego co widze to chyba nawet do wysokich leveli.

Da sie zapewne solowac do samego konca kazda postacia ale zamiast 50-150 exp za monsterka bedzie sie dostawac 20-36 czy cos kolo tego omijajc te grozniejsze

No ja grajac WHM juz tak na 5 poziomie mialem spore trudnosci solujac.

Przy okazji mam pytanie: jak to jest z tymi sub-jobami? Masz zdolnosci obu klas na raz? Przelaczasz sie z jednej na druga i raz masz jednej, raz drugiej? Czy jest cos takiego, ze drugi job musi byc na polowie poziomow pierwszego?

Mum

Sub job jest dokladnie na polowie main job o ile rozwijales go tzn ze jesli np masz 18 lvl WAR i wlaczysz sobie sub job THF a nie zrobiles ani lvl grajca jako THF to masz WAR 18 / THF 1 chyba ze zrobisz lvl 9 jako THF wtedy masz WAR 18 /THF 9 Dalej, jesli zrobisz dodatkowe poziomy w mj to bedzie tylko wzrastal mj nie sj czyli nawet majc 30 lvl WAR bedzie dalej lvl 9 lub tyle ile aktualnie wypracowales

Niezupełnie się da gdyż potowry mimo że stają się decend na którymś tam lv to i tak są o wiele silniejsze niż decendy na niższych lv.

Aha jest klasa ktora moze solowac do konca : Beastmaster

Dostepna od questa na 30 lvl

Solowac mozna kazda klasa do konca. Tyle, ze jest to nudne i monotonne. Niektorym klasom idzie to lepiej, innym gorzej. Bariera solowania sa potwory ktore mozna zatluc samemu bez problemu, mozna zatluc, a potem wieki odpoczywac, badz zostac zatluczonym. W sumie da sie zrobic lvl 75 [juz!] polujac na monsterki za 10 exp. Ale ani nie wzrosnie z tego zaden skill, a zabawa bedzie znikoma. Nie liczac tego ze w grupie exp idzie 5 razy szybciej... w zgranej grupie.
Ta gra jest stworzona do grania wlasnie w tym stylu. Team! I tylko w nich mozna z niej wycisnac maximum satysfakcji. Sam system premiuje tego typu gre.
Czekam, az dojde do jakiegos przywoitego lvlu moim thiefem i nie bede musial solowac zabijajac jakies zalosne potworki.
Jeszcze nie mam na tej klasie lvl 15 wiec nie moge sie porwac na nic twardszego, a i nie bardzo kto chce thiefa bez sneakattacka.
Zdrowia.
d.

Ja bym głosował za RDM z dwóch powodów:

po pierwsze mam dzisiaj dzień lansowania RDM-a (patrz topic RDM jako healer)

a na poważniej - po drugie - miłą rzeczą do solowania są niewątpliwie buffy i debuffy - w czym RDM jest najsilniejszy z magów (przy okazji leczyć też potrafi - again: patrz topic RDM jako healer )

po trzecie - miały być dwa powody ale będą trzy - RDM ma Bind a WHM nie ma Bind, a Bind zapenia względny spokój duszy i swobodę ruchów przy nakładaniu innych spelli na moba ...co prawda Bind nie zawsze długo trwa i jeszcze nie wiem od czego to zależy i czy w ogóle od czegoś zależy

Z forum dotyczacego RDM :

I am a lvl 31 Red Mage and you are true to about the fact that we dont get red lotus blade. However, if you sub war or palidan you will be able to use Red Lotus blade. Also, I have my sword skill capped for my level(i believe its 84) and I have Flat Blade now(Sword 75) so I have no complaints about that for just 1 weapon skill.

Also, I wanted to comment on the one who was talking about the different roles people play their red mages. You are right, I have seen Red Mages that accept the full healing role, and I have seen those who will just sit back and nuke. I myself am a Red Mage, not a white mage with a sword or a black mage with a shield, I AM A RED MAGE. Being that, I will enfeeble the enemy to a mere nuicance and then the party has a grand time destroying them. A little help for some of you, a strategy I have for doing T enemies solo:

Sleep(from distance)
once asleep, barrage it with dia, para, blind, slow, gravity, silence(if a caster)
then it should wake up when you get the last spell and come towards you.
Have blaze spikes on you and an en-spell, and ofcourse Protect 2 and shell.

Benefit to this:
Hit harder
Enemy may freeze for a turn
Enemy may miss
Enemy attack rate is reduced
Enemy evasion is reduced(I have heard, but not confirmed)
Enemy cant cast spells
Defense raised=Less Damage
Magic Resistance raised=Less Damage

BAMM....120-140xp per kill. I did this at lvl 29 with the Yuhgunta midgets outside of Kahzam. Do this and EVERYONE in the area will check you.


Valus
Proud Red Mage of Shiva

WAR: 4 THF: 12 MNK: 1
RDM: 30 WHM: 12 BLK: 8
RNG: 1 BRD: 1 BST: 1
DRK: 6

RDM może solować na wysokich lv za 100 expa itd przy uzyciu Phalanx.

W zwiazku z częstym narzekaniem na trudności ze znalezieniem dobrego party (jeśli się nie jest WHM )wrócę na chwilę do tego wątku.
Od 20 do 24 lvl doszedłem praktycznie grając solo, w party przytrafiały mi się prawie same zgony ( mam już chyba alergię na Qufim). Moim zdaniem Monk/RDM idealnie się do tego nadaje (zresztą pewnie podobnie jak WAR/RDM i THF/RDM). Problemem jest mało MP, ale strcza go na Protect, 3 x Cure i na ściągnięcie moba na siebie np. przy użyciu Dia (wreszcie nie muszę za nim latać).
Rest robię tak co 100-200 expa i do tego jest on krótszy dzięki Cure. Pewnie, że w porównaniu z dobrym party to cienki wynik, ale w słabych miewałem gorsze, do tego nigdy nie wiedziałem, czy jakiś debil nie spulluje trzech mobów naraz.
Dla urozmaicenia zabijam na zmianę 1-2 silne moby i 5-10 słabych, podstawowe dla mnie 2 skillcapy osiągam bardzo szybko, tak jak w party.
I do tego wszystkie dropy są moje

W qufim kiedy moje party sie rozpadlo tuz przed tym nim osiagnolem poziom 26 poszlem w okolice jeziroka i zaczolem solowac robale
100-140 exp jeden robak, po walce full rest i nastepny. Nie wykozystalem 100% mozliwosci RDM ale bardzo blisko tej granicy bylem

wczoraj na dunach bylem jakies 5-6h...
zaczynalem na 17lv
po jakiejsc godzinie znalalzem party, deach , lv down, zbroja spadla bo od 17lv... party sie rozpadlo.... dobrze ze miecz mi stary zostal i wyskillowane evade to sobei na KH dobilem spowrotem do 17 i zalozylem zbroje
po jakiejs kolejnej godzinie kolejne party i po 10 mobach sie rozpada konczac sie oczywiscie moim deathem od trucizny...
postanowilem sam sprobowac party zrobic i po 30min nadal brakowlo healera...
potem byl trzeci team... zabilismy znowu z 15 mobkow konczac zabawe zgonem...
pod koniec zabawy bylem na 17lv z ~1k expa... 5-6h i 1k expa !!!
3 druzyny wszystkei 3 badziewne i tylko sie nadenerwowalem... wi miedzyczasi etrafil sie jeszcze team co mnie po 3min zdisbanowal bo trafil im sie kolejny mag...

nie wiem moze ja naprawde teamu szukac nie umiem... moze dlatego ze na ogol 3/4 szukajacych to thf lub war...

coz solujac thf/war na wiecej niz decent zucac sie to samobojstwo (chyba ze ws zrobi spustoszenie)...

po takim dniu mialem dosc wszystkeigo co z ff zwiazane ale dzis pocieszyl mnie "ciut" rano jakis w miare sensowny team i nabilem ten 18lv..

agrrr mam nadzieje ze to byl wypadek rpzy pracy bo takeigo znecanai sie nademna dlugo nie wytrzymam

Ja na levelu 29 w sumie (z deathami) przez cały pechowy dzień uzbierałem 800 expa...

Czasem tak jest. Jedna kobitka/facio w Qufim siedzial na 22 lvl 3 dni co podbil/a troche expa to zgon ..... ja sam tez mam czasem problemy wiec nie nerwowo ... jak nic mi nie idzie to ide robic cos innego. Framuje kase, kopie ore, lowie ryby, robie questy itd ... lvl to nie wszystko.
Jak cie wqrwia ze nie masz party idz do Sand'Ori porob questy, zabij paru orkow dla kasy >> zrob quest na Drain (~30 k) albo idz do Windtrust lowic ryby cokolwiek poza siedzeniem w jednym miejscu i wqrwianiem sie na debili.
Czasem bierze sie to co daja ale czasem trzeba powiedziec STOP i poszukac innego zespolu. Ja generalnie lubie miec THF w party to poza BLM, Samurajem i Rangerem najbardziej przydatna klasa jako DMG dealer. Wiecej gili lub wiecej towaru lub to i to. Pozatym zawsze mozna sobie zrobic mniejszy team i kasowac mobki even lub tough z predkoscia karabinu maszynowego (2-3 osoby) Ja wiem ze to nie 250 exp za mobka ale i 60 latwiej w teamie zdobyc niz samemu i szybciej.

Zreszta Valcrum to ciezki teren do robienia expa nie wie czemu wszyscy sie tam pachaja skoro identyczne warunki oferuje np DW )