7 lat z 4 latami różnicy. I ze zdjęć to właśnie ta, bo żadnych zdjęć z kimkolwiek innym nie publikowałem raczej, a tu raz się zdarzyło, że mieliśmy na koncercie spotkanie paczki z finala.
I ze mnie nie jest ani ruchacz ani podrywacz. Problemem nie jest "poderwać", a potem być z takiego podrywu zadowolonym
Potem rekord to był już tylko 3-4 miechy z jakąś więc chuj, a nie związek, ale różnica wieku nie grała tutaj aż takiej roli - bo to było sednem dyskusji.
No i nie znam sensownych ludzi z pokolenia lat 80tych, którzy robiąc kariery zdecydowaliby się dobrowolnie na dzieci przed 25. Większość moich znajomych to jednak 30 i w górę, a dzieciaka ma jeden (i to od roku).
A z czego to wynika - napisałem kilka postów temu.
Pokolenie lat 70tych miało inaczej.

no 4 lata a 8 to jest w chuj roznicy, tym bardziej jak jestes pokoleniem lat 80. co za leb z ciebie to nie moge.
widocznie malo ludzi znasz, a pare postow temu napisales jak zwykle glupoty.
ale zycze ci szczescia i mam nadzieje, ze kiedys znajdziesz jakas chetna.
i, ze w przedszkolu nie beda mowili, ze na zebranie przyszedl dziadek.

uwielbiam ten argument. Ilu ludzi to mało, a ilu to wystarczająco? 50? 100?
To żeby nie drążyć - z klasy 1 kumpel jest dzieciaty, ze studiów 2 kumpli. Reszta porobiła mniejsze lub większe kariery.
Takie są kurwa czasy w PL, a nie pierdolenie, że "trzeba". Jakbym swojego dziadka komuszka słuchał...

tu sie zgadzam z Tczewiakiem - dziecko to jak sie ma 30+ lat. Slub przed 30tka. Dobrze pozyc ze soba te 2-3 latka po slubie, dotrzec sie, pozwiedzac troche swiata i wtedy swiadomie zajsc.
Ryzyko tylko takie, ze w dzisiejszych stresujacych czasach mozna "nie zaskoczyc" w ciaze od pierwszego strzalu. I paru kolejnych tez. Wtedy moze zrobic sie nerwowa sytuacja.

tczewiak, mowisz o kumplach, a kolzeanki pewnie juz 3-4 letnie dzieciaki maja

ok moze byc - znasz wiele osob, ale jestes ze wsi.
srasy a nie czasy. po prostu glupki i brudasy maja problem ze znalezieniem dziewczyny, ktora chcialaby sie zwiazac z takim pierdola na dluzej.
to i o dzieci trudno.

Akurat w kwestii wieku tczewiak ma trochę racji. 10 lat różnicy gdy facet ma jakieś 30-40 lat to żaden dramat. Ofk przy założeniu, że to kobieta będzie młodsza.

A Ty z Łodzi. Ponad połowa moich znajomych jest z gdańska, Krakowa i Wawki. Także Twój argument jest inwalidą.


Ehe. Większość tych znajomych jest w związkach od 5+ lat. Bez ślubów, bez dzieci. W sumie całkiem sporej gromadce już 10 lat stażu stuknęło. I tylko jedna para na dziecko się ZDECYDOWAŁA - nadal oczywiście bez ślubu

@High: chyba logicznym jest, że jeśli facet decyduje się na dziecko w wieku 30+ lat to statystycznie kobieta ma 22+ lat

ahehehe kurwa havok prosze cie, nie zaczynaj tez.


no tczewiak jak sa tacy jak ty, to sie nie dziwie.
i ile lat maja twoi znajomi? z czystej ciekawosci.
i faktycznie logiczne jest, ze jak facet ma 40 a laska 30 to zaczyna sie rozgladac za mlodszym facetem, bo zaczyna sobie zdawac sprawie z roznicy wieku.

ja jebie, wasze teorie to sie na ksiazke sci fi nadaja.

@tczewiak
nie wczytywałem się w waszą nudną i nie na temat dyskusją, ale nie ma sensu kłócić się z wyrocznią

Nie zaczynam, znam temat ze względów rodzinnych i twoje argumenty w tej kwestii mnie nie przekonują.

no ja znam wlasnie z przykladu 'znajomych' (kilku) i dlatego moge przyznac, ze twoj wyjatek potwierdza regule.

niahu: prosze cie, ty chcesz o kobietach dyskutowac?

gdybym nawet chciał, musiałbyś mi udowodnić, że umiesz czytać

musialbym? chyba ci sie fora pomylily
ale obiecuje, ze jak opiszesz to ze swojego punktu widzenia, to nie bede komentowal - ogranicze sie do przeczytania.

chociaz to w sumie zabawne bylo poczytac, jak kolesie bez dzieci dyskutuja o nich, jak chlopcy w wieku lat 20+ dyskutuja o kobietach i zwiazkach, dosc czesto nie bedac w zadnym.

tylko nie wklejajcie cyckow, bo sie swietobliwosc zgorszy

We wcześniejszym poście stwierdziłem jedynie fakt, że nie ma sensu dyskusja z tobą bo według ciebie "i tak wiem lepiej i chuj" (potraktuj to jako komplement jeśli masz rację na temat który piszesz, jeśli nie miałbyś to w takim przypadku byłbyś ignorantem ) i nie było mowy o tym który z was ma rację bo jak wcześniej mówiłem "nie wczytywałem się w wasze posty na tyle żeby móc wyrobić sobie o nich jakąś opinię" i nic mi nie wiadomo żebym miał jakieś potomstwo.

@h1gh
serio, wróć do pisania bloga, bo zaczynasz się zachować jak ten gimbus candidoser

przestan z ta powaga ;p

twój stary czy stara?

Sa rozne szkoly Ja mialem dzieci bardzo wczesnie. Zarabialem wtedy malo i na zadne wyjazdy nie bylo mnie stac. Jak juz bylo mnie stac pojezdzic po swiecie to dzieci mialem stosunkowo duze no i sobie jezdze caly czas. Majac dzieci przed 40 jest sie ujebanym do 50tki i potem to se mozna na geriatryczne wycieczki najwyzej pojedzic.