No ja ostatnio waliłem gripex, a i tak mnie rozłożyło. Potem 3 dni w wyrku z książką i jak nowo narodzony

nie mam tego problemu bo z byle gównem do lekarza nie lecę, ale ofc spierał się nie będę

polska to kraj lekomanów, wystarczy sobie zobaczyć jak wyglądają reklamy w TV, jakieś 30+% czasu antenowego reklam to różnej maści leki, sztuczne witaminy i inne gówne. 1 apteka przypada na około 1 tys. mieszkańców i co lepsze w każdej potrafi być kolejka (rodzice żony mieszkają w 16-tysiecznym mieście - jest równo 16 aptek, moi rodzice w 5-tysięcznej miejscowości - są 4 apteki, nie wiem czy są 4 sklepy spożywcze...).
Reszta świata jak masz katar lub kaszel to Ci każe zjeść 1kg cytrusów dziennie, wziąć paracetamol jak głowa będzie boleć i wracać do domu bo samo minie. W Polsce dostaniesz antybiotyk szerokiego zastosowania, jakiś lek osłonowy, rutinoscorbin, witaminę C, wapno, syropek na gardełko, tydzień leżenia w domu pod pierzyną.

A w UK jak spadnie 5 cm sniegu...

Podajesz przykłady jakichś wiosek, w których są cztery sklepy na krzyż itp. Poza tym żaden normalny lekarz nie da na przeziębienie antybiotyku.
Nie wiem jak w zmywakowie ale tutaj ludzie chodzą do pracy ambitnie do końca jak ich coś bierz, zarażają innych zamiast iść w pizdu na ten tydzień poleżeć, lepiej dla nich i dla otoczenia.

Antybiotykiem w wirusy? To tylko u Polaków.

X.

A w UK kiłę też leczą paracetamolem?
I jak pomaga kilogram pomarańczy na zapalenie płuc, szybko są efekty?

Przecież mowimy o przeziębieniu. Ogarnij sie...

Antybiotyk na przeziębienie to ja pamiętam taką modę w latach 90 - antybiotyk na wszystko, teraz u internisty się nie spotkałem osobiście ani nie słyszałem od lat wśród najbliższych i znajomych aby w takich przypadkach dawali.

Wiedza Marka na temat polski opiera sie na ogladaniu tvnu i czytaniu wyborczej

on tych gówien ani nie ogląda ani nie czyta

Najpierw przeziębienie, potem zapalenie. Po to się bierze leki żeby uniknąć powikłań, bo na samo przeziębienie leków nie ma i ten tydzień trzeba odpękać.

Może chodziło o litr cytrynówki ?

Dwa miesiące temu lekkie przeziębienie, pozostało tylko przytkane ucho (po paru dniach przeszło). Pierwsze słowa laryngologa "przepiszę panu antybiotyk". Podziękowałem i poszedłem w cholerę.


Ale zdajesz sobie sprawę z tego, że antybiotyki ślicznie rozwalają ci system odpornościowy? Myślisz, że dlaczego dzisiejsze pokolenie jest takie chorowite i nieodporne na nic? Bo jest kurwa leczone antybiotykami.

X.

PS. Ortopeda na bolący łokieć (bo niby zapalenie) też mi chciał antybiotyk wcisnąć. Jak zawsze, na słowo "antybiotyk" zabrałem się i poszedłem do innego lekarza. Konowały kurwa, nie lekarze.

Ostatnio z przeziębieniem byłem u lekarza ponad 10 lat temu ;o
Witamina C, herbata z sokiem malinowym, jakieś gripexy i fervexy rozpuszczane w wodzie i wsio w pariadke.

Z przeziębieniem nie chodzi się do lekarza, chyba że po L-4. ;>
Wiadomo, jak już kogoś dopadnie zielona flegma i kłopoty z przełykaniem to ma wybór, albo się męczy 2 tygodnie albo skraca ten czas antybiotykiem.

@Xanth

To fakt, u tzw. "specialistów" (nie-internistów) i to niezależnie czy państwowo czy prywatnie - niestety dalej często się zdarza - "zaczynamy od antybiotyku". Tu fakt często konowały, zamiast np. zrobić wymaz, badanie obrazowe, itd najpierw walą antybiotyki.

Ja pisałem konkretnie o internistach i przeziębieniu. Tam się to już zmieniło.- przynajmniej z moich i ludzi których znam doświadczeń.

Problem jest poważniejszy z bakteriami, które stają się oporne na antybiotyki. Jest to efekt nadużywania ich oraz przerywania kuracji wcześniej niż to jest zalecane przez lekarzy. Są już szczepy n.p. gronkowca opornego na znane antybiotyki. Wraca problem z gruźlicą. Oprócz pacjentów, antybiotyki masowo używane są przez hodowców.

Jesli chodzi o leki walczace z objawami przeziebienia to polecam Theraflu - oprocz czesto stosowanej fenylefryny zawiera dodatkowo feniramine. Totalnie zatrzymuje katar a co za tym idzie nic nam nie splywa do gardla.

Na katar i zatkany nos to cokolwiek na pseudoefedrynie. Najskuteczniejsze to Claritine Active i Cirrus. Ewentualnie Ibuprom Zatoki, ale tam pseudoefedryny jest śladowa ilość i na silniesze katary nie działa.

X.

PS. Osobiscie polecam Claritine Active, jako osoba która przez wiele lat męczyła się z zatkanym nosem i nieżytami (krzywa przegroda nosa, już naprawiona). Lek jest cholernie skuteczny, ale nie wolno go używać dłużej niż 5 dni, bo może uzależnić. Jest bez recepty.