o ja, powaznie? ;]]]]]]]]

Oj tam nie kłocic sie.
Koniec konców okazuje sie jednak, ze homo, n0tail potwierdza zafrasowaną miną ;]

http://i.imgur.com/aWaMgfl.jpg

Busted
Ale to juz chyba razoth pierwszy przewidzial

Wszystko zaczyna łączyć się w logiczną całość.

http://www.pcgamer.com/2013/04/10/dota- ... ms-report/
"Dota 2 overtakes League of Legends as most played PC game of 2013, claims report"

+ errata

Dota 2 nigdy nie będzie miała tyle graczy co LoL ale i tak robi się w chuj popularna.

I dobrze.

ta, to ciekawe, czemu od jakiegoś miesiąca na znalezienie gry czekam 10 min gdzie i tak ktos nie akceptuje albo sie nie łączy i w efekcie na gre czekam 30 min albo dłużej. Wcześniej tego nie było. Imo dota zaczyna się nudzić, zresztą widzę to po swoim friend rosterze.

Pewnie spadles tak nisko w ladderze, ze maja problem znalezc dla ciebie ludzi h3h3h
Szczerze mowiac to mam wyjebane w ktora gre gra wiecej osob, przeszkadza mi tylko to ze riot placi organizatorom turniei za wylacznosc. To posysa :<

W sumie dota nie ma jak sie znudzic. Przez tyle lat ludzie sobie w to pykaja bez atakowania nowymi hero co 2 tygodnie, ze jakos nie martwie sie o popularnosc. Zwlaszcza ze ostatnio gadalem na ten temat z ludzmi ze wschodu i mowili ze masa ludzi jeszcze sie z wc3 doty nie przerzuciLa. Wystarczy jeden w grupie znajmych z wooden pc i cala grupa gra w stara wersje, ale to tylko kwestia czasu.

ruskie prosy sie jeszcze nie przeniosly ?

Prosy pewnie tak. W ogole mimo ze ostatnio gralem tylko w weekendy, to i tak zauwazam poprawe community, coraz lepiej sie gra teamowo itd (pomijam pewnie noob bracket). Zreszta nawet przegrana przez feedera gra nie oznacza jeszcze straconej rozgrywki, zawsze mozna potrenowac gre przy przewadze przeciwnikow.

Pewnie wśród starych graczy sie nie nudzi, mówię raczej o tych co weszli w dote niedawno - pół roku, rok temu. Oni już nie mają większych szans na doścignięcie reszty i olewają.

Zakładam się, że jak w każdej grze większość to przeciętni gracze, do których każdy po odpowiednim czasie może dojść. Jak grasz okazyjnie, to nie zbliżasz się przecież sukcesywnie to poziomu pro, raczej utrzymujesz pewien stały poziom. Większą barierą jest samo skomplikowanie gry.

Ja gram cały czas z mniejszymi czy większymi przerwami. Za itemami natomiast już nie nadążam - jak kiedyś dawałem radę załatwiać sobie to co wychodziło i mi się podobało tak teraz już słabo

Mysle ze po dwoch miesiacach casualowego (ale sensownego, z nauka i poradnikami i streamami), ogarniety gracz poznaje gre na tyle, ze wie co sie dzieje i dleczego. Dalej to juz nabieranie wprawy, bardziej zaawansowane sztuczki i mindgames. Ale czasu na to nie trzeba poswiecac, nie ma tak ze po miesiacu przerwy czlowiek wroci na newblvl i nie wie co sie wokol dzieje, jak juz podstawy ma ogarniete.

Takie, które w ogóle widać w grze to i tak można policzyć na palcach jednej ręki- moja subiektywna ocena, stary set dazzle, mount disruptora- taki z rogiem za 1 key można dostać, item do tiniego, który zamienia go w bryłę lodu, panda do druida i itemy svena, axe, tidehunter i haka. Do reszty trzeba zoomować kamerę. No jeszcze couriery i wardy.

No i w kolejnym kroku dochodzimy do następnego problemu: gra dużo traci jeśli grasz solo z randomami. Traci się właściwie całą warstwę związaną z taktyką. Ja chyba zaczynam rozumieć Twoje podejście, wolę oglądać dobre gry niż samemu grać.

true, kilka razy zagralem z teamem jakims to jest to zupelnie inna gra.

I mozna porownac np. CoD na publiku do gry klanowej w CoD. To dwa rozne wymiary. Ja w dota nigdy nie osiagnalem jakiegos wysokiego poziomu i sie nie interesowalem, ale zapewne istnieja strony/IRC/grupy steam do grania z ludzmi "mixow" miedzy soba. Chociaz pewnie polskich mixow nie ma.

Ja glownie gram wlasnie solo z randomami (czasem ktos bedzie online i invitnie), ale jak po dobrej grze ktoś tam mnie zaprasza, to raczej nie joinuje z obcymi, mimo ze sie dobrze gralo. Inna tez kwestia ze gram w dość juz ogarnietym brackecie, nie jakies high lvl, ale wiekszosc to solidni pub gracze.

Dodawalem tak kilka razy sobie ludzi, to potem mnie zaczepiali i musialem blokować, bo przeszkadzali ;]

Mam na myśli raczej gry 5v5. Random bywa ok, ale ciągle to dość płytkie rozgrywki. Przynajmniej u mnie. Z resztą granie w pięciu przeciwko warzywom to też nuda. Ja ostatnio rozegrałem kilka gier po dłuższej (od zeszłego roku jakoś) przerwie. Ewidentnie gorzej mi szło.