Bo ludzie głosujący w tym kraju to w dużej mierze debile, którzy dali się wciągnąć w sztuczną wojenkę miedzy dwiema partiami, których liderzy nie mają nawet krzty charyzmy czy pomyślunku.

Pozostaje jeszcze kwestia tego, kto by miał wyjść na te ulice w celu obalenia rządu. Starzy dziadkowie z czasów wojny? Pokolenie wychowane w komunizmie, któremu teraz jest przeważnie lepiej niż w czasach PRL'u i równają w dół (odnosząc się do tego co było) niż w górę (do innych krajów)? Młode pokolenie zniewolone kredytami w banku, które ma pokornie zapierdalać w robocie przez 15 albo i więcej lat, żeby się spłacić, a nie wychodzić na ulicę? A może młodzi ludzie którzy nie mogą sobie znaleźć pracy (albo pracujący za marne grosze), którym zaraz w mediach przypnie się łatkę nieudaczników, meneli, kiboli, nazioli przy przyklasku reszty społeczeństwa? No to zostają dzieci.

Bo ludzi którym jest dobrze z różnych względów (osiągnęli sukces samodzielnie, zostali wkręceni poprzez znajomości, dorobili się na dzikiej prywatyzacji etc.) z oczywistych powodów nie liczę.

Naród polski już imo nie istnieje, jest 40~ milionów śniętych ryb która żyje z dnia na dzień, niezwiązana w żaden sposób z resztą. Idealna sytuacja panuje dla rządzących. Większość ludzi ma warunki na tyle nieciekawe, by patrzeć tylko na siebie i starać się o poprawę własnej sytuacji, ale niedostatecznie złe by wyjść z tym na ulicę.


Na chwilę obecną. Co będzie dalej - zobaczymy.

Akurat lepiej dla samych pracowników gdyby za nimi opowiadali się inni, a nie pierdolony związkowy plebs, który nadaje się tylko do odstrzału. Kukizowi mam za złe, że JOW połączył z akcją tego kmiota dudy.
Wracając do tych śmieci - ludziom na lepsze wyszłoby samodzielne wyjście na ulice niż bycie reprezentowanym przez hołotę, która za dobrego mercedesa albo pięć pójdzie na ugodę.
No i akurat jestem za rozliczeniem 12 miesięcznym, a w zasadzie za uwolnieniem przepisów. Jednocześnie z obniżeniem kosztów pracy.
Ten tryb 12 miesięczny to desperacka próba zatrzymania pracodawców w Polsce, po spierdoleniu sprawy z "umowami śmieciowymi" i grzebaniu w kieszeniach przez rostowskiego.
Ilość godzin przy pracy fizycznej da się ograniczyć inaczej, przy pracy za biurkiem - te 12h dziennie nie zaszkodzi jeśli w zamian dostanę potem kilka dni urlopu więcej lub pracę po 4h dziennie w trakcie upałów.
Sprawa jest przez związkowców oczywiście spłycana do "będą >>ludzi pracy<< jebać w dupę", a tak na prawdę albo ci >>ludzie pracy<< zostaliby wypierdoleni i zatrudniani tylko na prace sezonowe albo produkcja znowu wyniosłaby się z Polski. Tryb 12msc umożliwia firmom wylewarowanie tego i utrzymanie pracowników. Ustawa tak naprawdę ułatwia funkcjonowanie małym firmom, bo wielkie i tak mają swoje sposoby na manewrowanie swoimi niewolnikami.

Pamiętam sytuacje , ojciec został dziewczynkę na placu zabaw i poszedł gdzieś na chwilkę , wrócił dziewczynki nie było po chwilce szukania zobaczył ja w krzakach z starym dziadem jak ją obmacywał , ojciec zareagował prawidłowo i go pobił do nieprzytmoności , został skazany na 10 lat i zabrali mu prawa rodzicielskie , dziewczynka poszła do domu dziecka .

http://www.sadistic.pl/25-lat-za-zabicie-w-obronie-wlasnej-vt211311.htm
25 lat za zabicie w obronie własnej

heh, a te strone ktos zna? i czy warto poczytac czy bzdety...
http://www.aferyprawa.eu/Prawo/Miliony- ... iedliwosci