Mendol napisał(a):
t34 nie sa takie zle, szczegolnie jak przeciwnik nie zwraca uwagi.
ale dalej spierdolony na maxa pathfinding (wczoraj uslyszalem, ze zaczyna sie ostrzal arty, chcialem wycofac t34 to sie zaczal kurwa krecic i oczywiscie nie zdazyl), jak juz pisalem - wsparcie artyleryjskie przy predkosci poruszania sie/zbierania piechoty jest masakrujace.
probowalem pare razy ustawic wlasnie heavy defence line (at gun, ckm, engi z miotaczami, mortar oraz piechota) po czym jeden nalot i nara.
piechota i engi z reguly zdazyli sie ewakuowac a reszta w pizdu.
efekty sa na plus, te pekajace rzeki, sniezyce, ogolna rozpierducha wyglada fajnie.
nadal wkurwia 'gracz ma zbyt wysokie detale i laguje gre, po czym wyrzuca go z gry.
trucki z miotaczami sa chyba troche op u niemcow.
ruska piechota z granatami at, w porownaniu do niemieckich sil z panzerfaustami gowno moze zrobic.
no ale na razie dopiero zaczalem grac, klimat ww2 jest naprawde fajny, w sumie na ta chwile chyba mi sie podoba

a, przegieli w chuj z tymi dowodcami, bonusami dla jednostek, tyle pieprzenia, ze nawet nie chcialo mi sie tego wczoraj ustawiac.
mam tez wrazenie, ze w poprzedniej czesci, jednak wiecej zalezalo od samego gracza, tutaj te dodatki troche psuja zabawe.
Jako, że pograłem ponad 100h w tą gierkę i mam ten 70+ lvl (ostatnio olałem grę na rzecz innych gierek ale wróce pewnie niedługo jak tylko dodadzą kolejne nacje...)
Pathfinding pojazdow nie jest zjebany - zasada jest prosta: jeśli pojazd sobie stoi a tu kazesz mu np wrócić się do bazy, to on nie pojedzie tyłem tylko zacznie nawracać. Jak jeszcze jest śnieg albo błoto to już w ogóle jest masakra

. Dlatego trzeba używać "wstecznego" zamiast klikać na pałę, żeby gdzieś jechał. Micro się kłania

Artyleria nie jest masakrująca tylko trzeba robić zwiad żeby wiedzieć czy koleś jakieś paki buduje albo jakąś dużą artylerię. Moździerze możesz rozjechac albo rozwalic podstawowym oddziałem. Wszystko zależy od micro tylko i wyłącznie tutaj.
Na tą chwilę są dwie OP jednostki:
1. As tygrysów - trochę wsparcia anty AT + 2x engi i ruskie mogą wyjść z gry.
2. Shocki u ruskich - robią co chcą z każdą inną jednostką. Nawet szwaby z panzerfaustami i karabinami nie są tak dobre na piechotę(dodatkowo po paczu można shock troops robić praktycznie od początku - gg szwaby)
Ogólnie gra się fajnie ale gra po pewnym czasie staje się nudna. Ruskie musza grać w uj schematycznie bo nie mają zbyt wielu opcji. T34 nie ma szans z pzIV a isu-152 można objechac panterom. IS2 jest ok ale jest po prostu za wolny i raczej nie wyjezdza za czesto na pole bitwy. KV2 daje radę ale strzela tak wolno, że po prostu czasami się odechciewa.
Szwaby mają fajniejsze jednostki i tyle. Ruskimi gra się nudno po jakims czasie.
No i płatne dlc z komanderami do multi to przegięcie pały. Szczególnie, że komanderzy wprowadząją nowe jednostki i opcje jak np as pancerny albo spam jednostek u ruskich lub totalnie przegiecie - zamiana MP na paliwo/ammo

(wtf!).
Brakuje zdecydowaniej kolejnej nacji żeby grało się fajniej.
Lagi wkurwiają, balans jest zjebany jednak (wystarczy popatrzec ile % gra daną nacją i jaki jest stosuen win/loss). Grę ratuje feeling WWII oraz granie z kumplami 2v2, 3v3 i 4v4.