mrynar napisał(a):
Polska tez przezywala rozbicie dzielnicowe, a potem rozbiory, ale to nie znaczy, ze nie ma prawa uznawac dziedzictwa Mieszka I i Boleslawa Chrobrego.
Zależy o jakim dziedzictwie mówimy. Chrobry rządził Czechami i Słowacją oraz wbijał pale graniczne w Łabie. To co, mamy prawo do wszystkich ziem zamieszkałych przez zachodnich Słowian?
Różnica jest taka, że Polska z tego rozbicia wyszła (zresztą nie tylko ona, podobne problemy przechodziło parę innych państw średniowiecznych) a Ruś Kijowska nie. Zresztą od początku było to mocno zdecentralizowane państwo, nawet jak na ówczesne standardy. Należy też pamiętać, że współczesne definicje państwa, suwerenności itp. średnio się mają do tamtych czasów.
Cytuj:
Panstwo ruskie istnieje nieprzerwanie od IX w. i to jest fakt historyczny.
Nom, nawet trzy państwa. Zapomniałeś o Ukrainie i Białorusi. Tylko, że nie nieprzerwanie. Nieprzerwanie to sobie istnieje ruska państwowość, w tej czy innej formie.
Nie wiem do jakich prawdziwych historyków odsyłałeś Isengrima, ale to co piszesz przypomina carską propagandę, która twierdziła, że Grunwald to było rosyjskie zwycięstwo, bo walczył tam oddział smoleński. Smoleńsk leżał oczywiście w Wielkim Księstwie Litewskim.
Cytuj:
Rosja to nie tylko Moskwa i Ksiestwo Moskiewskie, tak samo jak Polska to nie tylko Warszawa.
[/quote]
Rosja to Wielkie Księstwo Moskiewskie, które wyrosło na najsilniejsze księstwo ruskie, podbiło/podporządkowało całą resztę i dla celów propagandowych przemianowało się na Rosję, a jego władcy dla tych samych celów przyjęli tytuł Carów Wszechrusi. Spytaj Nowogrodzian.