znaków jest tyle bo gra jest świeża, za kilka tygodni się uspokoi, poważne problemy to soul memory czy respawn limit

Respawn ogranicza farmę, ale matsy lecą z mobków dalej od bonfire zazwyczaj. Soul memory na oko działa jak w DS1.

Ci co najwięcej narzekają też się w końcu przekonują do gry.
Gdzie aktualnie najtaniej wyrwać kluczyk, na allegro widzę po 86zł są ?

Ja kupilem za 93zł ale musialem przez ukrainski vpn aktywowac .

Tutaj bez żadnych kombinacji.

http://allegro.pl/dark-souls-2-ii-pl-st ... 60205.html

Btw ktoś bardziej ogarnięty w temacie może się wypowiedzieć na temat tej wizji maga ?
http://www.gamefaqs.com/boards/693331-d ... i/68853098

Powiem jedno, nie posiadam konsoli
Nie mialem doczynienia z padem ani z DS1. I uwazam ze ta gra jest trudna. Ile razy spadlem, ile razy padlem i ile razy mimo bardzo spokojnego charakteru wpadalem w szal tak ze probowalem zlamac pada.
I po godzinie napier....nia jednego bossa, odchodze od kompa zeby wrocic na nastepna godzine.

Ja się wessałem na max, trzeba grać uważnie, powoli to nie bezmózga gra, że lecisz do przodu bez zastanowienia. przekonałem się..

bardzo podobnym setup-em grałem. Głównie z lenistwa: tzn. postać jest cienka jak sik węża, ale bardzo łatwa do "prowadzenia".

Ja przy pierwszym bosie padlem z 10 razy bo atakowalem go nachalnie w uj i mnie deptał . Zmieniłem sposób myślenia - wziąłem miecz w 2 ręcę, zdjąłem zbroje co by mieć więcej staminy i szybciej biegać i skubany padł za pierwszym razem. Trzeba na spokojnie grać.

Teraz idę do pursuera i póki co w sumie dość spokojnie tylko te żółwie ninja czasami są nieobliczalne . Odwraca się taki tyłem do ciebie, podchodzisz a ten dupek się kładzie na tobie i 50%hp nie ma:).

Nie ma pvp. Ponad 20 godzin i zero inwazji.

Około 30 godzin i jak chcesz pvp to masz go od groma.

Możesz dołączyć do odpowiedniego covenantu:

* Blue Sentinels (mało ale zawsze coś jest) - jak byłem u nich zdarzyło mi się ze dwa/trzy razy być invejdowanym, mało.
* Bell Keepers (od groma w odpowiednich lokacjach) - włazisz do lokacji z dzwonami i masz ataki co... 5/10 minut.
* Brotherhood of Blood - tutaj chyba najwiecej, stawiasz symbol na glebie i ktoś Cię może przywołać
* Dragon Remnants - stawiasz symbol na glebie i mogą Cię przywołać np. w Iron Keep na moście masz ze trzy symbole non-stop.
* Rat King - tutaj za dużo nie wiem na ich temat.

Potem masz jeszcze symbole na glebie z których możesz korzystać, możesz też bronić invejdowanych za pomocą kamyczków.

Zerknij na tę mapę:



Zielone dopiski do Covenant który tam działa, dobierz to co Cię interesuje i wio do krainki. Im dalej tym więcej pvp.

Ale jak ktoś chce pobawić się to ma go od groma, dlatego nie mów, że nie ma tylko, że nie korzystasz.

Co mam mówić że jest, jak nie ma. Oczywiście miałem na myśli czerwonych invaderów invadujących przy pomocy red eye orb, w kontekście zabolkowego pierdolenia się z pvp.

Gwarantuje Ci, że wchodząc do lokalizacji w której jest covenant Bell Keepers nie wyjdziesz bez invade

Wiem, bo już dawno wyczyściłem belfry i szczurownie.

generalnie na NG jest mało inwazji, bo nie da się nigdzie kupić Red Eye Cracked Orb. Dopiero na NG+ jest NPC który je sprzedaje, i wtedy dopiero zaczynają się inwazje.

No, dokładnie

Bo tak jak wiele razy było powtarzane DS2 rozwija się w NG+.

Oczywiście dla chcącego nic trudnego, red cracked orby są do wyfarmienia już nawet w NG.

Po za tym, gra jest młoda, i mało ludzi ją przeszło - zerknijcie na oficjalne staty.

Ja pierwsze przejście mam za sobą, jakieś 60h na postaci. Troche pvp, trochę pomagania ludziom. Świetny następca jedynki. Na minus 2-3 lokację, które mi się nie podobały i trochę brak kreatywności przy bosach. Czasem deja vu z poprzedniej części występuje.

Jeszcze tak z przemyśleń po grze to pvp hest trochę broken obecnie. Szybkie postacie pod hexy i/lub lekki miecz z duża ilość satimy i gg. Jak ktoś chce iść z jakimś 2h to spokojnie może sobie darować. Mówię o biciu się np. z dragon sumonami dla farmy scale. Przy invadowaniu trafia się zazwyczaj na wesołych pve scrubs.

Lulz, czy ja wiem? Ja np. z hexami i lekkimi broniami (tym bardziej w dualu) nie mam problemu. A walcze bastard swordem (greatsword). Wiekszy problem wlasnie mam z 2h wielkimi.