moze to nie on, tylko jakis 'przyjaciel', bo juz wtedy wiedzieli o nagraniach w sowie.

ale jaja, nagle w niedziele, dzień wolny od pracy udało im się go złapać! Ba prokurator wydał nakaz aresztowania w niedziele? LOL
Szkoda że tylko ten frajer był ostatnio na fali, a nie coś poważniejszego jeszcze trudniejszego do ugryzienia jak jakiś pedofil chroniony przez biskupów, czy jakiś koleś robiący ludzi na wałkach.

haha, belka juz napisal, ze sie spotkali po to, zeby mowic sprawe zabezpieczen banknotow
a reszta to wymiana pogladow.

mnie tylko zastanawia jedno , gdyby byly wczesniejsze wybory to jak by sie przedstawial uklad sil i czy KNP wejdzie

przyspieszone wybory?!

większość ludzi w Polsce jest juz tak zmęczona tymi aferami i machlojami, że przyjmuje je jako naturalną kolej rzeczy. Mało też kogo zdołano rozliczyć. Niestety takie podejście jak Oyciec prezentuje spora grupa ludzi - w dupie to mają, ba dalej będą na nich głosować. Bo inni też nie są lepsi.

"Halicki w TVP Info przyznał, że "do takich rozmów w ogóle nie powinno dojść". - To niedopuszczalne, żeby prezes Narodowego Banku Polskiego dyktował swoje warunki rządowi. Trzeba jednak pamiętać, że premier nie uległ. W tym czasie poseł Przemysław Wipler wystąpił z wotum nieufności wobec ministra finansów. Premier się nie zgodził na odwołanie ministra, ponieważ minister Rostowski miał naprawić budżet z 2013 roku. Podając się wtedy do dymisji Rostowski nie miał zgody premiera - mówił."

haha

Sienkiewicz sie boi odplywu inwestycji za PIS?
Niech mu ktos podesle:

Rzeźnik - to by potwierdzało tezę Tczewiaka. Że całość jest ukartowana i miała "wypłynąć". Kto sprawdzi dane? 1-2% max. Reszta przyjmie jako pewnik.

Przeciez wiadomo od dawna ze tusk ukartowal upadek amerykanskiego rynku kredytowego i w konsekwencji kryzysu swiatowego

Platforma najpierw zwalala wszystko na PIS, a potem na kryzys swiatowy.

Kryzys juz dawno mamy za soba:

http://www.obserwatorfinansowy.pl/dispa ... -w-polsce/

2013 rok byl jeszcze slabszy niz 2012:

http://www.bankier.pl/wiadomosc/2013-by ... 32422.html

"W ubiegłym roku do Polski napłynęło ponad 902 miliony euro bezpośrednich inwestycji. Dwa lata temu, ich wartość wynosiła ponad miliard 236 milionów euro."

przeczytaj jeszcze raz mojego posta...widzisz tam cos o PO?

https://www.youtube.com/watch?v=IxsDX3eUfsQ

HAHAHAHAHAHAHA
Rzadko spotykana szczerość wśród polityków.

Swoja drogą, aż zdziwiony jestem ostrym tonem Olejnik w tym wywiadzie

https://www.youtube.com/watch?v=MVetbTVo1sI

"szturm na sejm"

buahahaha "tu są dzieci". To się pośmiałem. Było kobiety w ciąży wysłać w pierwszym szeregu jeszcze.

"Tu są dzieci skurwysyny, tu są dzieci Wy kurwy!"
aehheaehh do paki z nimi

musza niezle zarabiac ci policjanci z wiejskiej , pewnie z 3 x wiecej niz ich koledzy kraweznicy , inaczej by nie chcialo im sie bronic rzadu

Jak ocenił były wicepremier i szef NBP, rozmowa, której treść ujawnił "Wprost", to "konspiracja, której treścią jest pewien układ polityczny". Deal miał polegać na dodrukowaniu pieniędzy, by "wpłynąć na bieg spraw politycznych". - To jawne naruszenie niezależności NBP. Gdyby obietnice padające w rozmowie miały zostać spełnione, to mielibyśmy do czynienia z upolitycznieniem roli prezesa banku centralnego. Bo to prezes decydowałby, czy pomóc rządowi czy nie, w zależności od tego, jak ocenia rząd. A z drugiej strony politycy mogliby bardziej naciskać, wiedząc, że prezes NBP ma kompetencje, by im pomagać - przez drukowanie pieniędzy - uważa prof. Leszek Balcerowicz.

http://www.tokfm.pl/Tokfm/1,103087,1616 ... ewicz.html

Akurat fajny watek jak sie nasmiewaja z pindola Grasia:

"Wyjątkowo barwnym tematem omawianym przez Nowaka i Parafianowicza są urodziny Pawła Grasia, z którego politycy mają wielki ubaw. Mówią o "ściepie" na prezent dla byłego rzecznika rządu i wyliczają, kto ma być na jego imprezie.

- Ale w jakiej to formule? Szeroko czy wąsko? - Pyta Parafianowicz.

Nowak: - Tacy, którzy jego lubią i on ich lubi.

Parafianowicz: Czyli sam ma być.

Nowak żali się, że Graś nie podał mu ręki na Komisji Spraw Zagranicznych. - Ja tak powiem szczerze, że gdyby się udało zaprosić tylko tych, z którymi się koleguje stale, to można by jednoosobową salkę mu wziąć. Flaszkę i tu się pomieści - odpowiada Parafianowicz.

Zawadka: - Jeszcze tańce mogłyby się odbyć.

Nowak: - I wtedy by nie było pewności, czy się z kimś nie pokłóci."