W sumie to jednak zmieniam zdanie, dobro podstawowe jakim jest mieszkanie powinno być dotowane państwowo proporcjonalnie do przychodów, aby zlikwidować wykluczenie społeczne. CHWD bogatym! Na tyle rzeczy jest przepierdalana kasa na prawo i lewo, a tutaj to akurat ma sens.

dotacje są be, m'key?

Ja tam nie bronie korwinistom spać pod namiotem

no bardzo prosto sie nie opłaca,
różnica między kosztami mieszkania przy wziętym kredycie i wynajmowaniu jest większa niż część kapitałowa raty - ergo , co miesiąc jestem w stanie oszczędzić więcej niż osoba z kredytem tak naprawdę spłaca kredytu
do tego dochodzą koszty utrzymania mieszkania i napraw - które w przypadku wynajmowania mnie nie interesują
spadające ceny mieszkań
i fakt ze nie wiem czy za jakis czas po prostu stąd nie wyjadę ,
pozatym nie mam jakiegos cisnienia w zyciu na kupno mieszkania jak co poniektórzy , najchetniej to kupił bym działkę w piasecznie , postawil chatke za 300k i dojezdzal do centrum koleja , jak ktos ma rodzine to moim zdaniem jest duzo lepsze niz wjebanie sie w mieszkanie w miescie

a co do londynu - tam to kupują wszyscy , od ruskich gangsterów po chinskich nowobogackich - ciezko z takimi konkurowac

jak ktos ma rodzine, to nie ma nic lepszego niz mieszkanie w miescie.

meterr - przy założeniu, że ceny nieruchomości spadają. No a przez ostatnie 20-30 lat, mniej więcej do roku 2009/2010 cały czas rosły. Jak ceny spadają, to rzeczywiście lepiej wynajmować, bo twoja nieruchomość z dnia na dzień traci na wartości.

czyli teraz kazdy nieco bardziej liberalny to korwinista?

matołeczku... pomyśl chociaż sekundkę. Społeczeństwo się starzeje. Co to oznacza? Za 20 lat będzie więcej mieszkań niż ludzi.

a czy ja gdzieś napisałem, że ceny nieruchomości w Polsce cały czas rosną?

http://wiadomosci.onet.pl/lodz/alkoholo ... acie/fx0e5
dobre impry tylko u Mendola

Ja troche tego nie ogarniam. Ludzi nam ubywa, ale mieszkań przybywa z olbrzymim tempie. Sam Dom Development oddał ponad 500 w pierwszym kwartale, w drugim z tego co wiem chce oddać 1100.

I mamy takie kwatki jak np. Osiedle Saska na Gocławiu. Całkiem ładne osiedle (chociaż w życiu nie chciałbym mieszkać w tych nowo powstających tworach) i jak byłem w czwartek wieczorem tam to jakies 4/5 ciemnych okien .
A co najlepsze, oni te mieszkania sprzedali podobno.

na Ursusie obok osiedla gdzie moj brat ma mieszkanie jest osiedle widmo - 2-3 bloki ktore juz zaczynaja powoli niszczec z zaledwie kilkoma mieszkancami.

Do dużych miast może ciągle być napływ pomimo ubytku ludności w skali kraju. Poza tym sporo osób kupuje mieszkania jako inwestycję. O ceny mieszkań w Warszawie, Trójmieście itp w dobrym punkcie bym się nie martwił, jak ktoś inwestuje. Obrzeża za to mogą tanieć.

Ludzi ubywa, ale kapitału nie. Trend jest taki, że ceny (nie tylko mieszkań zresztą) coraz mniej zależą od popytu / podaży kreowanej przez tzw. zwykłych ludzi. (mają relatywnie coraz mniej kapitału w rękach).

W zasadzie to spadek ludności w połączeniu w szybko rosnącym rozwarstwieniem społecznym prowadzi do wzrostu wolnego kapitału, który może być wydawany na m.in. inwestycje w nieruchomości, a nie wydawany na bieżącą konsumpcje (przeżycie) - no przynajmniej krotko i średnio-okresowo.

Sytuacja w której z jednej strony coraz większa liczba ludzi nie stać na mieszkania, a z drugiej strony niezamieszkałych mieszkań jest coraz więcej to praktyczny wymiar zachodzących zmian.


ps. No i jeszcze coraz wiekszą rolę długoterminowo będzie odgrywał kapitał z zagranicy, jako, że w zasadzie barier prawie żadnych nie ma. Będzie on nasilał w/w zjawiska.

emigracja powoli zmienia sie w osiedlencza - coraz mniej ludzi bedzie inwestowalo w PL. Ja jeszcze czekam na kolejne ratowanie budzetu i wprowadzenie podatku kastralnego na dobitke.

https://www.youtube.com/watch?v=V5_KDqWjN3c
Mendol napada na kantor w łodzi ze steam punkową bronią

W Krakowie ktoś zostawia brutalne "pułapki" na psy

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1019401,tit ... aid=113013

Zajebałbym skurwiela na miejscu.

+1

Ja pierdole...co jest z tym miastem.
Debila od razu powiesic po zlapaniu i byloby z glowy.