Nie no jasne, przy różnicy rzędu 1,5k netto nie ma co zmieniać pracy jeżeli widzisz, że idziesz w większe gówno.
Odnośnie pracy we wro dla IT PM-ów to jest naprawdę bardzo różnie:
- dla PM-a który zna się na developerce, cyklu życia oprogramowania, wie, że próby wrażania Scruma prosto z podręcznika to katastrofa i ma doświadczenie to Credit Suisse wydaje się być ciekawym rozwiązaniem. Jest to gówniane korpo, ale w ciekawej branży. Nie wiem ile max można tam wyciągnąć, ale spośród znajomych, którzy tam się załapali to PM-i (w moim odczuciu przeciętni) dostawali ~15k, więc pewnie można ugrać znacznie więcej
- IBM to generalnie chujnia, gdzie PM zarabia od 5k do 10k. Senior PM może ugrać więcej - z tego co mi wiadomo to górne widełki dla senior PM-a na tzw 8 bandzie (poziomie zaszeregowania) oscylują w granicach 18k i podobno niektórym się udało dojść do tego poziomu (ale to tylko plotki)
- W Volvo jest średnio, przeciętnie PM łapie 9-11k brutto, nieliczni 12-14k
- w HP gdzie teraz jestem ciężko mi powiedzieć, bo akurat w tej roli wyszedłem trochę z "IT", ale z rozmów słyszałem, że stawki są 12-17k
- Rinf to żenua, jak do mnie dzwonili oferując 8k + VAT jako konsultant to ich wyśmiałem
- PM w agencjach interaktywnych bierze od 2k do 6k netto
Tak naprawdę ciekawe są firmy które nie są aż tak znane, ale miło wszystko albo reprezentują duże koncerny albo trzepią zlecenia dla UK/USA i innych.
Lub też szukanie szerzej w branży, pamiętam miałem ciekawą rozmowę w PPG gdzie jako PM miałbym pod sobą zarówno zespół devów jak i analityków i zakres obowiązków obejmował:
- codzienne zarządzanie stałym zespołem (czyli elementy "liniówki")
- pomoc w maintenance
- typowe software'owe projekty, rozwój aplikacji
- wdrażanie SAPa, zwłaszcza, że firma robi sporo przejęć mniejszych spółek i nagle ktoś przychodzi, że masz X miesięcy żeby tam wdroży wszystkie systemy bo inaczej business case się nie domyka
Nie wiem jakie tam były stawki, ja im wtedy mówiłem chyba 14k brutto i te kwoty ich nie ruszały, ale musiałem zrezygnować bo akurat dopinałem inną rekrutację i w sumie trochę żałuję.
Jest sporo firm o średniej wielkości, gdzie płace PMa to 9-13k brutto (Objectivity, SMT, Luxoft - ale tutaj nie dam sobie głowy uciąć)
No i jest w cholerę firm mniej znanych, gdzie płacą super dobrze, ale to trzeba trafić i mieć skilla technicznego. Ja niestety pod tym względem jestem słaby, więc czasami nawet nie startuje żeby nie robić z siebie debila (choć może to błąd). Musiałbym pogrzebać w mailach/historiach chatów żeby wyciągnąć konkretne przykłady, ale na 100% pamiętam, że była oferta, gdzie znajomy aplikował i wprost mu mówili, że budżet na to stanowisko wynosił 30k brutto, bo nie mogą znaleźć nikogo z takim skillem jak wymagali (i nie wiem czy znaleźli, ale nikt kogo znam się nie dostał). Kolejny aspekt to podróże, od czasu do czasu są dobrze płatne oferty, ale travel 25-50%. Mnie np to odrzuca.
Nie wiem jakie generalnie są stawki stricte programistów, ale konkretne przypadki jakie znam to (bliscy znajomi lub ludzie, z którymi pracowałem i szczerze rozmawialiśmy):
- siedzenie na etacie i klepanie, placa 4-8k brutto (.NET)
- siedzenie na etacie + klepanie zleceń z polecenia 5k na etat + 15k ze zleceń średnio miesięcznie (web developerka)
- siedzenie na etacie + praca dla startup-ów z USA - płaca różna, ale kumpel ostatnio dostał 1% udziałów w firmie który obecnie jest wart circa 60k USD (webdeveloperka + Big Data)
- przejście na architekta, w Dolby płacili coś koło 15k brutto (ale tam to podobno kosmos techniczny dla osoby, która wcześniej nie miała nic wspólnego z akustyką itd), w NSN-ie przy stacjach bazowych chyba podobnie
Najważniejsze przy korpo jest to, o czym pisałeś wcześniej - nie dać się zrobić w balona podczas negocjacji stawki początkowej. Jak już wejdziesz to nie licz na podwyżki później, co najwyżej kilka procent, a to i tak dobrze. Rzadkie przypadki podwyżek o znaczne kwoty znaczą: albo naprawdę stał się cud i ktoś kogoś decenił (lub był pod groźbą "rzucam to w cholere, radzcie sobie sami"), albo naprawdę placili chujowo
.
Najlepiej aplikować i odbyć pierwszą rozmowę telefoniczną żeby rozpoznać stawki. W moim doświadczeniu teraz te rozmowy stoją na wyższym poziomie niż wcześniej i zawsze czegoś uczą. No i to dosyć pewny sposób rozpoznania rynku, więc w sumie nie jest to aż taka strata czasu.
PS. EY ostatnio rzucił kilka ofert dla PM-ów we Wro i ciekawi mnie mocno jak tam wygląda praca i płaca.
PS2. Często przeglądam serwisy typu Glassdoor itd, ale praktycznie w PL te płace słabo odzwierciedlają rzeczywistość. Co ciekawe, wydaje mi się, że Goldenline ma dosyć dokładne narzędzie do tego - kilka razy korzystałem z tej porównywarki zarobków i wyniki miały sens.
EDIT: PS3: Znajomy właśnie podpowiedział, że podobno w Espotel płacą dobre stawki, ale nie znam jeszcze konkretów.