embe napisał(a):
Dofinansowanie i realia, sąsiadka zmieniała ogrzewanie węglowe na gazowe, otrzymała dofinansowanie ale oczywiście rachunek od ekipy co to załatwiała lekko o jakieś 100% wyższy niż normalne ceny.
Potem ekipa poleciła panele słoneczne do ciepłej wody bo czemu nie, zamontowali to na wschodniej części dachu gdzie nasłonecznienie nawet przed południem jest ograniczone przez inny budynek, ale nie ważne bo jest kasa.
Tak wygląda właśnie trwonienie naszych składek unijnych, wydawanie tej kasy rozsądnie dałoby spokojnie dwa razy lepsze efekty, nie wspominając o całej biurokracji unijnej, która chyba brała wzorce z naszego ZUS.
w UK dokładnie to samo.
Panele słoneczne na nowym domu - oczywiście tak, bo dostanie się ładną kaskę. Panele zostały zamontowane, kabel rzucony gdzieś na strychu - bo już podpinanie tego jest po prostu nieopłacalne.
Ale to nic - najlepsze jest dofinansowanie na wodę do spłukiwania kibli pozyskiwaną z deszczówki. Projekt kosztowny, wykopy na ogrodzie, baniaki zbierające deszczówkę, jakieś pompy, filtry. Po zamontowaniu i uruchomieniu okazało się, że deszczówka im śmierdzi i nie chcą jej nawet w kiblach. Więc przełączono na standardowy system. Kasa w sumie została wydana.
Durna ta moda na eko.