Generalnie tak. Z tym ze rozny jest stopien swiadomosci/kontroli. Czasami moze byc tak, ze wiesz, ze snisz, ale snu nie kotrolujesz wcale - on dalej leci sobie swoim torem. Z drugiej strony - mozliwa jest pelna kotrola snu, ale to ciezka sprawa. Tutaj obowiazuje jedna regula - myslisz, masz. Co pomyslisz, to sie w zasadzie od razu dzieje.
Ciekawe sa tez sposoby na utrzymanie swiadomosci. Niektorzy, kiedy czuja ze traca kontrole i zaczynaja wchodzic w sen nieswiadomy, rzucaja sobie cos ciezkiego (kotwica) pod nogi. To ma ich 'przytrzymac' w swiadomym snie. Inna metoda to wirowanie. Po prostu, kiedy czujemy, ze 'odplywamy', zaczynamy sie szybko obracac wokol wlasnej osi. Nie bardzo wiadomo dlaczego to dziala. Ale dziala - sprawdzilem:) Minus tej metody jest oczywiscie taki, ze trzeba przestac ruchac modelke
i zaczac wirowac. Najczesciej po zakonczonym wirowaniu sceneria snu jest juz zupelnia inna.
Sam moment odzyskania swiadomosci moze byc tez spektakularny. Jezeli odbywa sie spontanicznie (o kurwa! przeciez ja snie!) to efekt jest mniej wiecej taki, jakby plaski film nagle zyskal 3ci wymiar.
_________________
embe napisał(a):
Szukasz gościa do zrobienia łazienki to przeglądasz jego papiery mistrzowskie czy (..) ewentualnie... bierzesz go z polecenia?
Nie ważne że inna skala ale tak to działa, taki misiewicz mógłby się okazać większym fachowcem niż richard od noszenia teczek.