Rozmawialem z 5 lat temu z gosciem z Moeller (teraz Eaton) i mowil ze generalnie fabryki w chinach biora malo sprzetu elektrycznego od bezpieczenstwa (roznego rodzaju zabezpieczenia chroniace osoby obslugujace maszyny) bo taniej im wychodzi zaplacic raz w czas za ucieta lape niz kupic krancowke bezpieczenstwa do maszyny etc.

To się będzie teraz zmieniać. Chiny chcą się przekształcać z producenta taniego szajsu w producenta towarów wysokomarżowych konkurujących z takimi produktami z USA i Europy.

Druga sprawa to konieczność pobudzenia rynku wewnętrznego, a do tego jest potrzebne większe poczucie bezpieczeństwa przez obywateli, także będą pewnie zmiany w tametejszym prawie pracy, będą wprowadzali socjal, itp Oczywiście Chiny są olbrzymie i będzie olbrzymi sprzeciw właścicieli przed taką polityką, ale zostanie to prędzej czy później stopniowo przepchnięte w takim czy innym stopniu.

Będę się modlił żeby się im to udało.

Chiny już dawno przestały być najtańszą siłą roboczą. Przemysł odzieżowy np. już dawno przeniósł się do Indii, Bangladeszu, gdzie stawki są jeszcze niższe, a norm nie ma w ogóle.

Chiny na razie będą musiały się uporać z mniejszym wzrostem i tego konsekwencjami, które mogą zachwiać polityką. Obecnie nie mają praktycznie żadnej oferty konkurencyjnej z produktami zachodnimi. Smartfony jako tako im wychodzą, bo dzisiaj robi się je z modułów, każdy może to produkować. No i zostaje ogromy problem z etykietką chińskie=szmelc, zmiana mentalności zachodnich konsumentów nie będzie łatwa. Do tego mamy trend "patriotyczny", kupuj to co produkowane w twoim kraju. Także już wyraźny w USA.

Powiedziałbym że to śmiałe słowa ze strony kogoś piszącego (najprawdopodobniej) na chińskim sprzęcie, ale ważniejsze jest otwarcie lądowego nowego Jedwabnego Szlaku, za jednym zamachem dojebiemy Rosji i wyzyskamy położenie geograficzne.

Nie tylko smartfony Tor. Chiny są na przedsionku posiadania konkurencyjnego technicznie przemysłu lotniczego (cywilnego), kosmicznego, samochodowego. Siedzą mocno już w międzynarodowym rynku budowlanym/infrastrukturalnym. Nie mówiąc już o mniejszych 'cywilnych' np. audio, gdzie już słyszalem, że wchodzą firmy produkujące nawet premium i audiofilski.

Dlatego m.in. nie na rękę nam w Europie, żeby Bliski Wschód, Afryka, Azja Centralna czy niektóre miejsca w Azji Wschodniej były niestabline. W naszym interesie jest, żeby np. państwa Bliskiego Wschodu (nie bogate naftą), były stabilne i ich ludność zapierdalała i za przysłowiowe daktyle kupując nasze produkty.

Bo rynkiem światowym się będzie trzeba z Chinami podzielić, a do tego potrzebne jest, żeby te masy ludzi z Afryki/Bliskiego Wschodu, itp były nieco zamożniejsze i stabilniejsze, żeby były dobrym rynkiem zbytu na nadchodzące dziesięciolecia.

Ogólnie rozziew między interesami USA i EU (a także np. Australii) będzie się zwiększał i pytanie jest co w związku z tym? Bo narazie jakiejś myśli na ten temat nie widzę, a to jest ważniejsze niż dyskusje nt. tematów światopoglądowych czy tego, czy jakiś podatek będzie pare procent wyższy czy niższy.

Przypadek, że amerykanie bombardują jak leci Bliski Wschód? NO KURWA nie sądzę.

Odnosiłem się do uwagi o produktach wysokomarżowych, konkurujących na rynkach zachodnich, gdzie marka jest chińska i gdzie do Chin transferowane są zyski. Chiny nie mają obecnie praktycznie żadnej pozycji na rynkach zachodnich w branży motoryzacyjnej czy lotniczej. Ich produkty są dalekie od europejskich norm i jakość i to jest fakt. To, że siedzą już mocno w Afryce w budownictwie, usługach, przemyśle to wiadomo od dawna. Cześć strategii KPC. Nie obawiałbym się chińskiej konkurencji u siebie, a skupił się na rynkach wschodzących, gdzie my jako zachód sporo tracimy. No ale chińczycy nie mają problemów z opinia publiczną, jak trzeba dać łapówkę lokalnemu politykowi żeby zrobić biznes. Nasi też to robią, ale jak wyjdzie na jaw to toną w skandalu. Nie mówiąc już o prawach człowieka.

Jeszcze nie mają, ale bardzo chcą wejść na rynki wysokomarżowe i zyski z taniej produkcji i biznesów w Afryce inwestowali właśnie w proukty wysokomarżowe. Oczywiście, że wejście na np. rynek Lotniczy na wiekszą skalę to nie jest hop-siup, ale imo trzeba się oswajać z myśleniem, że za 10-20 lat obok Boinga i Airbusa będzie Comac jako trzeci największy gracz.

Chiny jako producent tanich zabawek i gracz robiący kasę na drogach w Burkina Faso to jest obraz sytuacji, która właśnie odchodzi do przeszłości. Jesteśmy w okresie przejściowym.

PS. Z prawami człowieka z krajach Afryki i Azji to powinniśmy wyluzować. Walka o liberalną demokracje w tych krajach to nie w naszym interesie, zresztą to się niedługo skończy bo i tak zasobów na walkę o to już nie mamy.

https://youtu.be/QVpSi2r9Rn4?t=1907
o demokracji

To nie tak, Chiny rosną też technologicznie, więc muszą sięgać po zasoby wysoko wykwalifikowanych pracowników, a tego przy ich szybkim rozwoju nie mają nad stan, więc i pensje rosną, nadal pozostaje setki miliony taniej siły roboczej, która pracuje na swoje rodziny w odległych prowincjach.
Chiny to dwa odmienne światy, nowoczesne wielkie miasta pędzące za koreą i japonią, prymitywne zacofane biedne prowincje, które wymagają miliardów inwestycji, dlatego po części wystarczy im opierać się na wewnętrznym rynku by utrzymać rozwój jeszcze przez wiele lat.
Dochodzi jeszcze gospodarcze podbijanie terenów obecnie rosyjskich, o tym mało się wspomina ale są rejony gdzie język chiński jest popularniejszy od rosyjskiego.

juz pare miesiecy temu slyszalem, ze chiny coraz wieksza wage przywiazuja do budowania 'marek' i daza do zmiany wizerunku swoich produktow na swiecie.

uporać z niższym wzrostem - ale ty bredzisz torbiś.

Akurat wysoki wzrost gospodarczy w chinach przysparzał im sporo kłopotów i same chiny chciały go zmniejszyć do bardziej racjonalnego poziomu.


W chinach od zawsze produkuje się wszystko - począwszy od taniego chłamu, skończywszy na super exclusywnych i drogich towarach. Polacy made in china postrzegają jedynie jako towary najniższej jakości bo przez lata jedynie takie sprowadzano do PL. W UK czy USA made in china wcale nie oznacza od razu totalnego chłamu.

Jest masa chińskich startupów, które ładnie sobie wypromowały markę na zachodzie, sprzedając bardzo wysokiej jakości towar na cały praktycznie świat. Począwszy od folii ochronnych na ekran do smartphonów.

Folie na ekran bezpośrednia konkurencja Apple. Idź w coś ograć na plejstejszyn, a nie mieszasz sie do rozmów dorosłych.

ta i microsoftu i intela. Ty jednak straszny burok jesteś torbiś

Kuźwa, co za debilny pomysł.
http://biznes.onet.pl/wiadomosci/kraj/n ... lny/f2nb33

Stonoga dobrze mówił. PiS będzie was dymał, aż będzie furczało.

Ty z jego pedałogangu czy jak?

Słownictwo niestosowne, ale się zgadzam. To, że pis jest sporo mniej chujowe niż po, nie oznacza przecież, że macie być teraz naiwnymi debilami.

myślicie, że po dymaniu PO w ogóle coś poczujemy?

liczę na pierwsze nagłówki w gazetach - "AFERA, ZAJEBALI 50 baniek sku#&&#syny!" I mam nadzieję, że będą o tym pisać przez miesiąc, winni zostaną NATYCHMIAST zdymisjonowani i znajdą się w pierdlu. Tak jak to powinno wyglądać. A nie tak jak to wyglądało przez ostatnie 8 lat.