Ja właśnie dzisiaj kupiłem i grałem z 6h.
Pierwsze wrażenie - grindfest jak jak pierdole ...
... i w sumie nic w tym złego, ale tutaj jest problem z brakiem zróżnicowania. Nie wiem jak jest później, ale na T2 lejesz 4 moby na krzyż z czego 3 w sumie takie same - kultyści jacyś, a czwartym mobem jest lis, którego lejesz dla skór. I jak się zastanowisz, to wystarczy lać tego jebanego liska, bo hajs tutaj nie jest problemem.
Po wejściu na T3 lisa już nie leje - teraz muszę bić wilki :/ Jeszcze jakby tych wilków chociaż było kilka typów jak w starym poczciwym UO, ale nie - tutaj każdy jest kurwa takim samym, szarym, chujowo wyrzeźbionym klockiem bez tekstury.
Gdzie nie pójdę to jebany atak klonów, bo każdy wygląda tak samo (w zależności od tiera ofc) a jedyną różnicą są capy na plecach, bo gildyjne można zrobić, ale wtedy leci Ci banda gildiowych klonów.
A na wszystko wystarczyłyby farbki takie jak z UO i ciuszków parę. Kurwa w Ultimie stuff przecież też wyglądał tak samo, a jednak każdy łaził inny
Ilość assetów niestety też nie jest za duża i wykorzystywana gdzie się kurwa da, po stokroć
Byłem na 5 mapach aktualnie i różnica pomiędzy nimi to tylko ułożenie, a tak to jeden chuj. Ten sam domek, ten sam płotek, ta sama beczka czy skrzynia.
Ogólnie gra mi się podoba i może być ciekawa, ale trochę większa różnorodność by się kurwa przydała we wszystkim.