Okay nie stare, nie o to mi chodziło. Przepraszam.

Ta. Niestety.

mam nadzieje ze wejda poprawki nowoczesnej i powyzej pewnego progu zarobkow nie dostajesz pincet

http://tvn24bis.pl/pieniadze,79/w-piate ... 04224.html

To absolutnie dzięki Petru i Komitetu Obrony Debili.

Czekam na komentarze Profety i innych KODziarzy.

P.S. Oczywiście nigdy nie podkreślałem że waluta zawsze robi dołek podczas kampanii i odbija po kiedy humory się stabilizują. No ale według .Nowotworych spadek PLN był Nowoczesną sprawą i winą wyłącznie PiSu.

Ty czujesz wewnętrzny przymus wypisywania takich głupot? Czy to jakaś przemyślana strategia?

A teraz sprecyzuj czy tylko masz ból anusa że petrusy kwiczały o spadek PLN bo PiS, a jak mówiłem wielokrotnie że to tylko odczynnik wyborów, to NIEE TO PISSS I BĘDZIE GORZEJ?

Spadek wartości złotego po obniżce ratingu przez S&P nastąpił, obniżka była na skutek kilku decyzji obecnego rządu. Chwilowe wahania na kursie mogą być spowodowane spekulacją, dzisiaj już jest 4.40. Ty po zachowaniu kursu w jednym dniu już wyciągasz wnioski co do zasady jak gimba-ekonomista od Korwina.

Nie po zachowaniu się kursu z jednego dnia tylko po przewidzianym zachowaniu się z przed jak i po wyborach. Tak jak mówiłem i co jest wiadome dla normalnych ludzi, że złoty jak i inna waluta by spadła przed i podczas wyborów i naturalnie się wybiła po wyborach. Za to gibmy-ekonomiści Petruwicze kwiczą że spadek PLN to wyłącznie wina PiS i wręcz musi być tylko gorzej, bo Pan Sorros tak powiedział.

Równie dobrze mogę postawić twierdzenie, że ten "normalny" wzrost wynikał z większej niepewności co do wyników wyborów, bo sondaże dawały szanse partii populistyczno-socjalistycznej w programie planującej zadłużanie kraju. Jeżeli przed wyborami wskazywałyby na wygraną jakichś partii prorynkowych, liberalnych to zachowanie rynku mogłoby być odwrotne.

Co ja poradzę jak nie rozumiesz podstaw zachowań ludzi na rynkach?

Nie wiem czemu nie potrafisz przyznać się do porażki, tak samo jak Profeta i reszta. Mówiłem że spadek PLN to standardowa kwestia sezonu wyborów i waluta wybije się po wyborach, bez znaczenia jaka jest polityka PiSu (której nie popieram). Kwiczeliście że to wina PiSu, że PLN padnie na pysk, ale jakoś teraz cisza i tylko cienkie usprawiedliwienia. Żenada.



Chyba piszesz do siebie.

No tak, oczywiście kurs waluty to wina kaczystowskiego rządu, który zatrząsł nawet giełdą chińską i odbił się negatywnie na rozmowach putina z szejkami, miał też wpływ na to że wojna jaką islam wypowiedział niewiernym przeniosła się na ulice miast europejskich.

imperator to przewidział !

Ok. Sezon wyborów to co to jest? Kiedy się zaczyna spadek i kiedy kończy, mniej więcej?

Przed wyborami i po, nie ma określonych dat, no chyba że jesteś Keynesistą i masz na to jakąś magiczną formułę

Możesz sobie wyszukać w googlach kursy PLN z poprzednich okresów wyborczych, a teraz przestań desperacko szukać usprawiedliwienia dla swojej głupoty i naiwności, m.in. za popieranie .Nowotworwych dyrdymałów.

Ja nie muszę nic szukać, bo nie neguję wpływu wyborów na kurs waluty. Tylko ty nie rozumiesz co napisałem ci w pierwszym poście, że nie wybory a wzrost niepewności jest bezpośrednią przyczyną. No i decyzji ekonomicznych rządu na kurs podciągasz pod własnie jakąś "keynesowską" teorię, "bo są wybory", a jednocześnie przyznajesz, że nie ma żadnego sztywnego okresu wyborczego.

A ty nadal w zaparte jak szympans ignorujesz o czym piszę, że według waszych płaczy tymczasowy spadek PLN był bezpośrednią winą PiSu i miało być tylko gorzej. Raz w życiu byś z pokorą zamkną japę, ale nie i chuj, jak twój pies Niahu.

Teraz już naszych? Udowodniłem ci, że nie jesteś w stanie tego wykluczyć, że gubisz się w swojej gimba-ekonomii i jeszcze mi płaczesz do ucha. :<

Nie da się ukryć że w Polskiej polityce zaszły zmiany i są one źle postrzegane przez rynki, nie wnikam co ma podstawy co nie, kto kogo straszy i kto robi negatywny wizerunek, nie wnika tez w to komu podobają się decyzje gospodarcze itd.
Efekty zobaczymy dopiero za rok, a może i dłużej, jak rynki, inwestorzy i zagranica przetrawi zmiany, wtedy o większości będzie decydować realny stan naszej gospodarki i finansów.

Jakbym siedział sobie za biurkiem w jakimś corpo finansowym to pewnie odbierałbym to podobnie jak teraz, jakiś kraj gdzie po ulicach chodzą białe niedźwiedzie, pije się spirytus i mówi nazdarowje, kradnie niemieckie samochody, a na ulicach nadal furmanki... zaczyna fikać ?

O czym Ty w ogóle piszesz? O jakich naszych? W czym się gubię?

Razem z Profetą i innymi nie płakaliście dniami i nocami o tym że to przez PiS PLN leci na łeb i będzie tylko gorzej czy nie?

Człowieku, miej trochę honoru, już po Niahu i jego pierdołach tego się nie spodziewam ale miałem nadzieje że ty będziesz mógł raz powiedzieć "Okay, bylem w błędzie", no ale widocznie wszyscy .Nowotworowi Petruwicze są tacy sami.