Isengrim napisał(a):
@Profeta: Pedagogika wstydu to przekonywanie ofiary, że sama sobie winna krzywdy. Zdejmuje to odpowiedzialność z przestępcy, bo przecież został on sprowokowany, właściwie nie miał innego wyjścia. To nie barzanie rozdarli Polskę, to nie sanacja zaczęła dwś, to nie Solidarność wprowadziła stan wojenny na obszarze całego kraju. Są opiniotwórcze ośrodki od lat smarujące Gównem Wszystko, co się da. Ale nie znaczy że mają rację.
Co do popierania PiS- po prostu po/n/kod są megachujowe. Kukizowi brak spójności przekazu, razem i korwin są skazane na balans w okolicy progu. PiS niekoniecznie jes silny i nieomylny, natomiast opozycja obstrukcyjna to mientkie faje i niech spierdalają.
to nie Armeńczycy siebie wymordowali
to nie Polska wykorzystała rozbicie dzielnicowe
to nie Rzymianie podbili miasto Rzym w 410 r.
etc.
wiele państw i narodów zniknęło z powierzchni ziemi
jeśli chodzi o winę, to nie ma winy moralnej w dziejach, są tylko zwycięzcy i ci którzy pozostali przy życiu, reszta staje się legendą, (ofc wszystko IMO)
Konfederacja barska, sanacja nie są "winne", po prostu dokonali błędnego wyboru, tak jak pewne słynne plemię, które pragnęło osiedlić się w Galii przechodząc przez terytorium rzymskie - i zostało zaszlachtowane przez rzymską armię, niemal cały naród zginął - czy to była jego wina?
Mieszkali w chujowym miejscu, spalili domy i ruszyli szukać szczęścia gdzieś indziej. A jednak
przyczynili się do powstania łańcucha zdarzeń, który skończył się ich całkowitym rozbiciem. i mi nie chodzi o żaden wstyd, dokładnie odwrotnie: być świadomym przeszłości, ale nie być nią zaślepionym, podejmować odpowiednie decyzje na podstawie rzeczywistości, a nie na podstawie ducha narodu i skutków molestowania moralnego przez zaborców/sojuszników/komuchów,
ofiary zawsze mają rację - i co z tego!
zgadzam się, że Rzplita pracowała na upadek setkami lat, jednocześnie udało się jej zdominować nasz rejon Europy przez dłuższy czas, niestety w pewnym momencie świat się zmienił, a my wtedy ucztowaliśmy, potem bardzo szybko staliśmy się ofiarą i moim zdaniem do tej pory przebrzmiewają echa takiego myślenia i odczuwania