http://wiadomosci.onet.pl/kraj/prof-ewa ... cje/l567t0"Prof. Ewa Łętowska przyznaje w polityce, że w sporze o Trybunał Konstytucyjny "nabroili wszyscy". Najpierw większość PO-PSL, która "nadprogramowo" wybrała dwóch sędziów, a później PiS - powołując niezgodnie z zasadami trzech sędziów. - Postanawiając najwyraźniej, że oni zrobią coś takiego, jak PO i PSL w czerwcu. Tylko na większą skalę. To był moment, kiedy oni stracili swoją wyższość moralną i prawną - uważa Łętowska.
- Politycy PiS pokazują, że nie rozumieją, po co jest w demokratycznym kraju system trójpodziału władzy. A legislatywa, egzekutywa i judykatywa powinny się w jego ramach przez cały czas kontrolować. Żeby była jasność. To nie jest tak, że tylko pisowcy tego nie rozumieją, a cała reszta polskiej polityki jest świetna. BO jest fatalna! - dodaje Łętowska, która w latach 2002-2011 sama była sędzią TK.
Jej zdaniem, w sporze wokół Trybunału, premier Beata Szydło i minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro wpadają w pułapkę, choć "pewnie nawet nie zdają sobie z tego sprawy". - Oni najzwyczajniej w świecie uzurpują sobie prawo do oceny, czy coś jest wyrokiem, czy nim nie jest. I dlatego tak się całe prawnicze środowisko wścieka. Nie ma w demokracji takiej konstrukcji, żeby egzekutywa mówiła: "temu wyrokowi to ja się podporządkuję, a ten uważam za komunikat" - mówi stanowczo.
- To jest zupełnie nowa i bardzo niepokojąca jakość w naszym trybunalskim sporze - dodaje prof. Ewa Łętowska."