Dracos napisał(a):
Polacy rasistami sa, ale takie naglasnianie kazdego jednego incydentu to po prostu nudne jest, ja to juz nawet takich artow nie czytam tylko na naglowek patrze. (szczegolnie jak chce sie udowodnic ze to nagle za pisu takie pobicia zaczely pączkować, a przez poprzednie 20 lat to sie absolutnie nie zdarzalo)
@Profeta
ale taki tatar to jednak podobny do polaka i mogl sie wtopic w tlo, a taki nigger czy inny ciapaty to juz nie bardzo
też uważam, że nagłaśnianie każdego pobicia jest nudne, co innego kiedy mamy do czynienia brunatnymi bezmózgami, których jedyną ambicją jest postawić mur i skisnąć w środku
oj tam,
nie wtapiali się tak łatwo i od razu, każdy naród tworzył wręcz własne getta jakby to dzisiaj określić
"Gminy ormiańskie w Polsce miały własny samorząd i rządziły się według zwyczajowego prawa (tzw. Datastanagirk) przeniesionego z Armenii, a opracowanego ok. 1184 przez Mychitara Gosza. Zatwierdzony przez Zygmunta Starego w 1519 tzw. Statut ormiański oparty był głównie na Datastanagirku, ale uwzględniał przepisy ogólnego prawa polskiego; była to próba uregulowania konfliktów narodowościowych w miastach (gł. we Lwowie) i zatargów pomiędzy miastem a Ormianami, spowodowanych przez odrębność i uprzywilejowane stanowisko Ormian. Statut ormiański, uzupełniony głównie dekretem Jana III, pozostawał w użyciu do 1780/1781 roku, tj. do zniesienia oddzielnych sądów ormiańskich.
Większość Ormian zamieszkujących Polskę zajmowała się handlem ze Wschodem i wkrótce handel ten niemal całkowicie zdominowali. Inni parali się złotnictwem, produkując często wspaniałe wyroby. Inni wreszcie rozwinęli w Polsce produkcję dywanów.
Większość polskich Ormian była dobrze wykształcona. Dzięki kontaktom handlowym ze Wschodem potrafili posługiwać się orientalnymi językami, z czego korzystali często królowie i panowie polscy – większość oficjalnych poselstw do Persji czy Turcji była sprawowana właśnie przez Ormian. Bogaci kupcy ormiańscy nieraz pożyczali pieniądze wiecznie cierpiącym na brak funduszy polskim królom.
Często podkreślana jest pierwszorzędna rola Ormian w orientalizacji polskiej kultury szlacheckiej. To Ormianie współkształtowali sarmackość, sprowadzając do Polski m.in. nieodłączny atrybut sarmaty – strój kontuszowy, popularną wśród szlachty szablę ormiańską czy liczne egzotyczne przyprawy i ozdoby."
źródło:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Ormianie_ ... nie_Polskiczarnoskórzy też byli tu i tam,
"Nie tylko mogli, ale i zakładali. Andrzej Fredro miał czarnego niewolnika, którego później wyzwolił. Ów ożenił się z mieszczką i doczekał potomstwa. Podobno zresztą nosił się po szlachecku i wielu poszczerbił w pojedynkach."
Aleksander Denis - starosta koziegłowski
http://www.historycy.org/index.php?showtopic=74610 http://www.historycy.org/historia/index.php/t65556.htmlWładysław Jabłonowski - generał
https://pl.wikipedia.org/wiki/W%C5%82adys%C5%82aw_Jab%C5%82onowski_(genera%C5%82)ba,
nawet się trafiał czarnoskóry magnat, chociaż to z innych powodów :>>
i teraz zderzcie sobie ten obrazek z obecną rzeczywistością, gdzie obcokrajowcy najwyżej występują w rozrywkowych programach
a kiedyś życie społeczne ludzi, którzy pochodzili z innych kultur tętniło i dostarczało do polskości innych pierwiastków...
zresztą ta historia nie skończyła się całkowicie - Miłosz, Kaczmarski to tylko dwa nazwiska.
obecne wrogie postrzeganie obcokrajowców i polonizowanie wszystkiego (znowu Miłosz) co było wcześniej to wielka tragedia naszej kultury, która była czymś zupełnie innym niżby można było sobie obecnie wyobrażać