Myślenie okazuje się nie jest twoją silną stroną.

Jak ci nie pasuje zawsze możesz pogadać z markiem.

o i znowu ból dupci się zaczyna

wlasnie zauwazylem ze jak sie zaczyna palic dupa i brak argumentow to wyjezdzaja z markiem. zabawne no

przynajmniej Stolica Apostolska w osobie Franciszka spotyka się twarzą w twarz z marionetkami prezesa

Słabe ale pomyśl o założeniu kanału na yt.

widzę że ta pizda Profeta dalej funkcjonuje.
Tęskniliście?

wciąż boli, że nieomylny papież zalecił przyjąć uchodźców?

"cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążesz na ziemi, będzie rozwiązane w niebie."

biedny jesteś, że głosu Jezusa nie chcesz słyszeć, a słuchasz szatana

Papie jest jak najbardziej omylny.

Czyli kodowcy poopierają papieża bo nakazuje przyjmować imograntów...
http://www.tvp.info/25382440/papiez-nie ... migrantami
i już nie popierają...

#szybkazmianakod

nie dla kogoś, kto nazywa się Katolikiem.

chyba, że jest heretykiem/odszczepieńcem i nie zdaje sobie z tego sprawy


nieomylność papieża to jeden z najbardziej podstawowych dogmatów wiary katolickiej, w końcu Jezus dał mu władzę prawda?




ja nie płaczę z powodu braku uchodźców w Polsce
i nie należę do kodu



ja tylko zauważam, że w Polsce króluje kato-polo z papieżem jako obrazkiem i matką boską jako talizmanem , znam prawdziwych katolików i szanuję ich - mimo dużych różnic w światopoglądach. Wręcz można mieć wrażenie, że pochodzą z innego kraju.

Ja akurat nie spotykam prawdziwych katolików od dawna, więc nie będę analizował tego "problemu" jak ty.

Dziwne jest że wielu nie wierzących zagłębia się w aspekty wiary bardziej niż przeciętny wszystkomającywdupie człowiek i próbuje udowadniać swoje racje wciskając na te potrzeby jakieś przyporządkowanie i politykę, ty jest taki, a ty taki, a ja taki.

Profeto, przez to co w/w twoje posty są odbierane jako prowokowanie do skrajnych wypowiedzi, ale że nie starasz się to wychodzi z tego chu... wie co.

Nieomylność papieża jest w kwestiach wiary, nie dotyczy innych spraw.

Jest to prosta kwestia, która ma potwierdzać zwierzchność papieża nad innymi hierarchami kościelnymi i wzmacniać jego władzę i hierarchiczność kościoła.

Nie dotyczy też wszystkich wypowiedzi o sprawach wiary i moralności, ale wyraźnych ogłoszeń ostatecznych prawd, itp tzn. dać papieżowi moc ostatecznego arbitra w przypadku jakiś głębokich sporów wewnątrz kościoła i zamknąć mordy niezgadzającym się z nim np. biskupom.

Także jak najbardziej papież nawet według dogmatów katolickich jest omylny w większości przypadków, a dogmat o 'nieomylnosci' używany jest rzadko i w specyficznych sprawach.


Oczywiście mogę się mylić, ale starałem się kiedyś trochę zgłębić ten temat.


Ogólnie jak kogoś interesują religie, a że sprawy religijne wychodzą na forum często to chyba jest duże zainteresowanie, to polecam się przyjrzeć bliżej niektórym sprawom i mówię tu o wszystkich religiach, a nie tylko katolicyzmie czy innych religiach chrześcijańskich. Bo się można trochę zdziwić i obiegowe śmieszkowe opinie często nie mają dużo wspólnego z rzeczywistością.

odniosłem wrażenie, że Franciszek co do uchodźców odniósł się do kwestii moralności, a z tego co pamiętam to dogmat o nieomylności ten obszar również obejmuje

Tak, ale nie każda wypowiedź papieża odnośnie wiary i moralności jest od razu wygłoszona z mocą dogmatu. W zasadzie olbrzymia większość nie jest. Jak pisałem w poprzednim poście dogmat o nieomylnosci to jak to ja zrozumiałem po researchu jest narzędziem i to używanym dość rzadko, a nie cechą papieży jak to jest potocznie rozumiane.

Dzięki sula...myślałem, że będę musiał sam to tłumaczyć

/high five

Jezeli papiez powiedzial o moralnosci ex-cathedra to jak najbardziej jest wg katolików nieomylny. Natomiast w przytoczonym artykule jest to wywiad papieza dla jakiejs gazety...wiec nie nosi znamion nieomylnosci tylko jego prywatnych przemyslen.



Dogmat o nieomylnosci powstal dopiero w 1870 roku, nie jest wiec jakas podstawa a dopiero nie dawnym zdarzeniem

http://www.rp.pl/Spoleczenstwo/16051932 ... e-psa.html
+1

No dobrze, masz jeszcze piszpana. Facet chyba nawet traktuje poważnie to co piszesz, więc macie pole do owocnej dyskusji.

Tęskniłem, dawno nie było rozsyłania wici bo "wojna idzie panie" oraz czarnych wizji odnośnie naszego złotego i WIG-u. Do tej pory stawiam go za przykład profesjonalnie zindyktrynowanego osobnika (junkier, sorry, nie dorastasz mu do pięt; torbiś, sorry, ty jesteś po prostu głupi) w czasie dyskusji z kolegami z pracy na ważkie polityczne tematy. A jest o czym (odkąd PiS przejęło władzę) dyskutować!