Efekt demograficzny 500+ jest jednym z wielu, imo nawet nie najważniejszym. Podniesienie stopy życiowej kluczowych dla społeczeństwa jednostek, wyrównywanie szans edukacyjnych, wieksza elastyczność zatrudnienia, czy nawet rozwój sektorów handlu i usług.

nie bedzie efektu dmeograficznego. no moze 0,5%-2% moze. pis i tak z tego zrobi z 5-10%. ale to nie jest najwazniejsze. wazniejsze jest to ze panstwo daje ludizom pieniadze. w zly nieskuteczny sposob ale daje. a to powoduje mase pozytywnych zmian. od spolecznych po gospodarcze. tylko tyle i az tyle.

Tak, zwiększył się import z Chin i sprzedaż wódki. No i państwo uczy, że nie opłaca się pracować i podnosić kwalifikacji, bo "dajom". Pozytywny program w chuj. Zwiększenie dzietności? rotfl

Od natężenia lewactwa w ostatnich postach Nefastus prawdopodobnie dostanie wylewu.

W krótkim terminie więcej efektu demograficznego dał dobry występ na euro2016 i złote medale na IO niż 500+, tą kasę trzeba traktować jako zwrot z podatku i uwolnienie kasy na konsumpcje, wątpię by więcej dzieci z tego się rodziło ale wierze że przynajmniej jakieś dzieci żyjące w biedzie z tej kasy zacznie żyć lepiej i tyle.

oczywiscie lepiej stawiac muzea, zakldac fundacje, tworzyc polski program kosmiczny, polski atom itd... jakies badania masz tor na poaprcie swoich twierdzen? ogolnie mam wrazenie ze dla ciebie panstwo to musi byc pod haslem nie da sie, macie ciepla wode i sie cieszcie, jacy my jestesmy fajni w europie i wogole a rzad jest od zabierania a nie dawania.

Embe masz racje, teraz rodzice mogą być tak najebani że nie mają kiedy i jak spuścić wpierdol dzieciom.

#DobraZmiana

Cóż, jesteśmy w sytuacji ze nawet kilka procent w dzietności jest ważne. Narracja o patolskich 500 się tak skompromitowała, że nawet giewu jojczy o szrotach z reichu i januszach nad Bałtykiem. Także ten.
Konstancińska arystokracja ma ból dupy, co jest jeszcze jednym pozytywnym efektem, nawet dla bezdzietnych.

Państwo dla mnie ma wspierać przedsiębiorczość, wspomagać tworzenie miejsc pracy i zwiększanie wydajności/konkurencyjności. Godna płaca ma pochodzić z rynku, a nie na skutek redystrybucji. Wspieranie kultury to dla mnie także jedno z zadań państwa.

Wystarczyłoby zamiast 500+ podnieść kwotę wolną i zachęcić ludzi do pracy.



Tak, pleb się cieszy od morza do gór. Ale wy czerwoni macie nasrane.

W rodzinie w której matka nie pracuje, a ojciec ma z 1500 zł za takie 500 zł mogą zabić (będą na wsi sprawdzać kto nie głosuje na PIS).

Hola Tor, skąd taka reakcja? Przeca do wspomnianej arystokracji się nie zaliczasz, ani ci oni braty, ni swaty.
No i jak łączyć dotowanie kultury z gimbo leseferyzmem?

Nie ma z nimi nic wspólnego, ale hasełka motywujące lud do ataku (na razie werbalnego) na warstwę wyższa to już przerabialiśmy. Mikołejko miał rację, PiS ośmielił chama Edka, więc trzeba będzie znów go zapędzić do chałupy. O leseferyzm pytaj Nefastusa, ja mogę porozmawiać o realnych sprawach, a nie ideologiach.

tor ale nie raz bylo tu mowione ze dystrybucja 500+ jest chujowa bo lepiej wlasnie byloby to dac w ulgach lub zniesieniu podatku dochodowego od osob f. ale ciagle najwieksza zaleta tego programu jest to ze jest. i NIKT z opozycji nie powie ci kochany wyborco ze ZABIERZE 500+ JAK DOJDZIE DO WLADZY

Dotowanie "kultury" czyli jeszcze większe marnotrawstwo od 500+ można podsumować tak:

Idę z psem na wystawę do galerii sztuki nowoczesnej.
- Tu nie wolno z psami - mówi ochroniarz.
- To nie jest pies - odpowiadam. - To jest performance.
- A, to przepraszam.
Idziemy z psem dalej. Oglądamy rzeźbę Smefra centaura. Pół koń, pół Smerf.
- Zawsze się zastanawiałem - mówię do psa - komu kibicują centaury w czasie rodeo.
- Srać mi się chce - odpowiada pies.
- Trzeba było srać przed wejściem.
- Wtedy mi się nie chciało.
Idziemy dalej. Oglądam jakąś kobietę, która stoi po kolana w basenie z moczem i wykrzykuje alfabet od tyłu.
- Z, Y, X - krzyczy. - U, V, W.
Mój pies kręci się w kółko i węszy nosem po ziemi.
- Niahu - mówię do niego. - Niahu, nie sraj tutaj.
- Kiedy mnie ciśnie - odpowiada i zaczyna srać na podłogę.
Jakiś człowiek podchodzi i przygląda się temu, co wychodzi mojemu psu z dupy.
- To jest interesująca propozycja - mówi.
Ktoś inny też podchodzi i patrzy.
- To jest świeże - mówi.
Podchodzi jakaś kobieta z kieliszkiem wina w ręku, cała na czarno.
- Odważne - mówi.
- Ja państwa bardzo przepraszam - mówię do nich.
- Jak się nazywa ta instalacja? - pyta kobieta. - Gówno - odpowiadam, zatykając palcami nos.
- Mocne.
Ktoś z galerii podchodzi i wtyka w psią srakę tabliczkę z napisem "Gówno, 2016". Podchodzi fotograf i robi zdjęcie. Pojawia się ktoś z kamerą i mikrofonem. Prosi mojego psa o wywiad.
- Coż, zawsze kontestowałem opresyjne dla mojego gatunku rozwiązania przestrzenne w środowisku miejskim - mówi mój pies.
- A pan jest kuratorem - pyta reporter. - Co pan sądzi o pracy swojego podopiecznego.
- Sądzę, że to gówno - odpowiadam.
- Brutalnie prawdziwe - mówi kobieta z winem.
- Ostentacyjnie szczere - mówi fotograf.
- U, T, S - krzyczy kobieta w basenie z moczem.

Wspieranie kultury jak ochrona zabytkow czy dofinansowanie muzeow jakis mecenat roznych wydarzen albo promocja poza granicami kraju to jeszcze jeszcze, ale to dofinsowanie roznych miernot w teatrach i szczegolnie w kinematografii gdzie potrzebuja sie wykazac nie dobrym projektem ale slusznie ideologicznym to mogliby sobie darowac i wiecej zasad rynkowych dla nich wprowadzic to i kasowo byloby lepiej i poziom by sie podniosl.

No ja efekt 500+ widzę na Pomorzu. Tyle meneli turystów co teraz nie było jeszcze nigdy.
Scenka z aquaparku ostatnio: dziecko nie potrafiło założyć maski z rurką do oddychania to ojciec odszedł od grupy swoich 4 innych dzieci, pierdolnął chłopca w łeb aż zanurkował (bo urwał fajkę od maski) z okrzykiem co Ty kurwa robisz głupi chuju.
Dobra zmiana.

Rynek promuje komercję i schlebia poślednim gustom. Ktoś musi wspierać sztukę wyższą np., a żeby to nie było gówno to niech zadba środowisko twórców.

W kwestii formalnej, to "arystokracja Konstancińska " jest określeniem na nuworyszowskie pseudo elity, nie na elity faktyczne. To oni są Edkiem, co kupił sobie salon z przyległościami. I mówi innym jak mają żyć i gdzie - zazwyczaj gdzie indziej.

Nuworysze są swietsi od papieża, chcą być jak elita. Edek idzie po 500+ i uważa się za sól tej ziemi, a swoje buractwo za odrzucenie poprawności politycznej.

A te tabuny turystow w kraju to efekt 500+ czy bombowych allahu akbar w do tej pory najbardziej cenionych kierunkach wojazy wakacyjnych ?



To prawda ale tylko polowiczna tworcy tez maja okreslone fiksacje ideologiczne a jak dojdzie jeszcze presja od przyjaciol to tez beda tylko wspierac to co oni uwazaja za sluszne, a niekoniecznie ten projekt ktory moglby byc lepszy. Do tego jednak teatr broadwayu czy na westendzie funkcjonuje bardzo dobrze i o ile wiem bez dotacji publicznych czyli jednak jest zawsze jakas grupa ludzi ktorzy beda swoim portfelem wspierac dobre produkcje.