Mendol - po prostu nie widze absolutnie zadnej potrzeby w probach regulacji akurat tego w jakich godzinach ma byc otwarty prywatny sklep. Jezeli mi nie odpowiada robienie zakupow w niedziele to ich nie robie, ale nie w moim interesie jest by moich sasiadow tez przekonywac do tego. A niech sobie jezdza na zakupy kiedy IM pasuje.
Jezeli glownym celem tych regulacji jest ochrona praw pracownika zmuszanego do pracy w niedziele to tez nie tedy droga.

marek, ja tez nie widze potrzeby.
ale skoro piszemy o demokracji, to nie uwazasz, ze petycja podpisana przez pol miliona obywateli powinna byc brana pod uwage?
czy ktos broni internetowym pieniaczom zebrac sie i zlozyc petycje o dozwolonym handlu w niedziele?
bo jak do tej pory to niah jak zwykle wrzuca komentarze zjebow z internetu, ktorzy podobnie jak on nigdy domu nie opuscili.
tor chyba tez zapomnial co oznacza demokracja i pogubil sie w swoich przemysleniach.

Skoro wydaje ci się, ze należy uszczęśliwić wszystkich zakazami bo kilkaset tysięcy zebrało podpisy to chyba nie rozumiesz pojęcia demokracja. 500k debili znajdę na każdy temat.

racja. Mnie dziwi skad oni wzieli te 500 tys. podpisow ludzi ktorym mimo iz sami zakupow w niedziele nie robia bo nie lubia, to przeszkadzaja im tez inni ktorzy zakupy w niedziele robia lub/tez otwarte sklepy

Generalnie wychodze z zalozenia, ze wiekszosc regulacji (oprocz np. tych chroniacych ludzi przed wlasna glupota - jak np. kierowca nie moze prowadzic pojazdu dluzej niz x godzin) jest zbedna i powinien to regulowac rynek.

szczerze mnie to jebie czy bedzie w niedziele czy nie. osobiscie b. rzadko cos kupuje w niedziele bo zwykle pon srod piatek. takie przyzywczajenie. niedziela to u mnie jakos zwykle dzien taki spokojniejszy. chociaz to tez roznie bywa. kino czy zakupy ubrania itd. to tez zawsze sobota. i szczerze nawet tego nie zauwazalem dopoki nie zaczeliscie pisac. z tczewiakem nawet nie bede dyskutowal bo jego znajomosc norm i ogolnie zycia jest jakby przeczytal o niej z faktu. w kwesti zakazow ogolnie. ktos napisal dajcie ludziom decydowac, nie. ludzie to debile. jakby nie bylo zakazu srania na ulicy to by srali. bo mozna i jest fajnie.

Prezentujesz typowe komunistyczne podejście. Ludzie zazwyczaj sami potrafią się "regulować" w ramach danej społeczności, bez ingerencji prawa i tworzenia debilnych przepisów. To, ze na wsi niedziela jest spokojna to super. Dla mnie dzień jak każdy inny, chce to bede robił zakupy bądź nie.

tor ,to ZNAJDZ.
bo jak na razie to nie bardzo widac zeby to sie udawalo.
napisze po raz kolejny, czy ktos wam broni skladac podpisow pod WASZA petycja, zebyscie mogli robic zakupy w niedziele? nie, ale wy potraficie pyskowac tylko w internecie, a potem pretensje do calego swiata, ze wam na zlosc robi.

pojecia demokracji to chyba ty nie rozumiesz do konca, albo zapomniales ze szkoly.
ale wybaczam bo pewnie sie nie wyspales jak bullet wpadl na noc

marek i tylko o to chodzi.
pomijam fakt, ze gdyby pis zmielil petycje to bysmy miesiac sluchali w tv i czytali na forum, jaki to pis zly bo tyle osob podpisalo, a kaczor wyjebal do kosza.
jak przyjeli i moze sie tym zajma to tez chujowo, bo przeciez ludzie, nie powinni decydowac o tym co sie dzieje w kraju.

Jak będę chciał się angażować w politykę to zacznę. Na razie wyrażam swoją opinie przy urnie, nie głosując na debili jak PiS.

ale to solidarnosc zebrala podpisy, nie PIS.
czytasz o czym rozmawiamy?

O kurwa.

Tu nie chodzi o zakazy tylko o przywrócenie wolnej niedzieli, obecnie dotyczy ludzi zatrudnionych w handlu, to nie rozwiązuje całego problemu bo rynek pracy jest szerszy.
Jeśli negujesz demokracje na przykładzie 500 tysięcy podpisów pod projektem to co powiesz o kilku milionach ludzi w Szwajcarii, to też debile ?

Ja widzę że tu nie chodzi o te wolne niedziele tylko to zwykłe polityczne przepychanie się, jakby to wyszło z kodziarni to ciekaw jestem jakich byś używał argumentów za ?

Zresztą pizdeczki krzyczące za każdym razem niech ruszą dupe i niech zbiorą podpisy pod projektami, może i często lepszymi lub jedynymi, jednak lepiej skupiać się na pieprzeniu o wojnie domowej i faszystowskim rządzie.

A ty wiesz jaki jest ustrój w Szwajcarii a jaki na razie w Polsce? Rozumiesz pojęcie referendum i czym sie różni od petycji/projektu społecznego?

Skoro wyskoczyłaś z lodziarnia, to mogę napisać jak tczewiak: wypierdalaj komuszku do Niemiec.

Ty wyśmiewasz takie inicjatywy to sobie tłumacz i argumentuj jak chcesz, to co wymieniasz to wszystko demokracja, mimo że mocno ograniczana w EU to jednak jest.

trzewiak i ty możecie sobie aktywnie zacząć działać i zbierać podpisy pod czym tam chcecie, może nie potraktuje was obecny rząd jak przez osiem lat rząd poprzedni wszelkie inicjatywy obywatelskie.

wolna niedziela - OK.
Ale nie kazdy chce tej wolnej niedzieli.
Gdyby pracodawca placil za prace w sobote/niedziele extra +50-100% to nawet tym wszystkim paniom Jadziom z kas ktore do tej pory biadolily jak to im zle kapitalisty kaza w dzien swiety pracowac by sie odwidzialo. A na niedzielno-sobotnie grafiki trzeba by sie bylo zapisywac z polrocznym wyprzedzeniem.

Wiec moze zamiast zabraniac calkowicie handlu idzmy w inna strone probujac cos ugrac dla ludzi i kraju. Chcesz otworzyc sklep w niedziele zaplac godnie pracownikom - a wieksza kasa splynie i do budzetu. Jak juz musimy to regulowac - bo imho kwestia placy tez powinna pozostac pomiedzy pracodawca a pracownikiem.

To tak działa obecnie ale po podsumowaniu całego miesiąca i tak ci wyjdzie pensja minimalna jeśli masz szczęście i firma pośrednicząca dała ci umowę i pełny etat co nie ma miejsca w naszej rzeczywistości.
Sa wyjątki jak auchan gdzie pracownicy są zatrudniani przez tą firmę, zasady są proste masz pracować tyle i tyle godzin pn-pt i jak policzysz to się okazuje że reszta godzin przypada na weekend, prosta metoda robienia ludzi w chuja.
Najgorsze jest to że wielu pracowników uważa to za normę.

Dobra, jebać wolny rynek. Czas wrócić do gospodarki centralnie planowanej, pewnie to bedzie cały ten plan morawieckiego. Narodowe czempiony, nacjonalizacją, polski kapitał, modlitwa.

Wolny rynek w EU ?

Spakowałeś sie juz na podróż do Niemiec ?

Wlasnie! Wazne zeby nad wszystkim czuwala matka boska i jej zolnierze.

Gronkiewicz-Waltz jako prezes NBP byla prekurosorem laczenia gospodarki i modlitwy, ale potem sprzedala dusze diablu z PO.

mendol was troluje, przecież to niemożliwe żeby był aż tak głupi.