meterrr napisał(a):
"W 2007 roku w Langkaer Gymnasium dzieci pochodzenia innego niż duńskie stanowiły 25 proc. wszystkich uczniów. W tym roku dzieci imigrantów to już 80 proc. szkolnej populacji."
hahahahhahaha, jakie trzeba miec wodoglowie zeby doprowadzic swoj kraj do takiej ruiny
Z obecną dzietnością to zdążamy w tym samym kierunku. Jak się coś w tej kwestii drastycznie nie zmieni, to za 10-15 lat będziemy musieli masowo ludzi z Bliskiego Wschodu i Afryki też przyjmować.
Uprzedajac 'a Ukraińcy' - no tak, ale trzeba mieć tyle dobrych miejsc pracy, żeby się tu masowo osiedlali i zostawali na stałe. Model integracji, żeby zostawali lojalnymi obywatelami, itp Do tego trzeba coś lepszego niż praca sezonowa na umowe zlecenie/agencyjna za 1200 zł w magazynie czy w sadzie przy jabłkach i protekcjonalne trakaktowanie pt. "Ruscy". No i bez rodzenia więcej dzieci to problem i tak się nie rozwiąże co najwużej odwlecze na kilka lat więcej, a na wschodzie problem z rodzeniem dzieci mają taki sam i źródło ludzkie też tam niedługo wyschnie.
meterrr napisał(a):
tak sobie wszedlem na GW a tam taki kwiatek
http://www.edulandia.pl/edukacja/7,1018 ... Czolka3Imglol wyglada na to ze dunczycy nie chca aby ich dzieci byly mniejszoscia(!!!) w ich wlasnym kraju i przy pewnym progu imigrantow zabieraja dzieci do innej szkoly
jak widac wszyscy sa tolerancyjni kiedy to ich nie dotyczy, kiedy zaczyna ich to osobiscie dotykac wtedy kurtyna poprawnosci politycznej bardzo szybko opada
No raczej. Wystarczy postawić postępowych pro-imigracyjnych fanów przed faktem powstania ośrodka migracyjnego obok ich domu albo szkoły ich dziecka i się argumenty przeciw od razu znajdują
