Isengrim napisał(a):
Dla skali myślenia Trumpa Belgia może być miastem - bo znaczy mniej od Nowego Jorku. I tyle. Gówno państwo (przypominam ich zajebisty rysunek po katastrofie smoleńskiej - orzeł wbity w ziemię), podzielone i w sumie nic nie warte. Jak jakaś Oklahoma czy inne Maine. I na tym można zakończyć. Huwejbini postępu dostali klapsa, to się odgryźli. Ale po pierwsze, amerykanie bardzo lubią USA, a europejczycy nie przepadają za UE. USA jest bogatsze i ma więcej dywizji. A po breksicie w NATO stosunek państw ostrzelanych w boju do państw- ciot się nieco zmienił. I gdy brakuje siły argumentom, zawsze zostaje argument siły. QED misiaczku i buziaczki.
trochę jadu ci się ulało, kup sobie śliniaczek, gówno państwo, bo rysunek, aha
co to kurwa za słowo, huwejbini, brzmi jak określenie wypowiadane przez gimbazę na przerwie, żeby nauczyciel nie zrozumiał.
fajnie, że przynajmniej przyznałeś, że UE nie może się równać z USA, a co dopiero pojedyncze, podzielone i nic nie warte państwa członkowskie.