https://www.morele.net/monitor-dell-u27 ... pg-705494/

Żadne z tych crapów co wkleiłeś.

Popieram. Tiomor, bierz IPSa od Della - będziesz zadowolony.

Nadal wybór trudny bo chciałoby się mieć dobrą matrycę i FreeSync, do tego 27" i z tego co widzę ceny zaczynają się od 3200zł ?
Jakbym miał wybierać miedzy FreeSYnc na TN, a normalne 60Hz na dobrym IPS to dla mnie wybór oczywisty że ten drugi bo matryce TN od jakiś sześciu lat to zakup mało sensowny.

Ciekawy monitor 27" nie freesync z dobrą matrycą i w miarę małymi błędami w kolorze to LG 27MB85Z-B lub droższy Benq SW2700PT albo najlepszy NEC EA275WMi, wszystkie trzy modele można kalibrować sprzętowo z czego LG mocno utrudniona kalibracja.
W niższych cenach jedynie Dell daje radę jeśli się go dobrze wyselekcjonuje i kalibracja tylko przez profile w karcie graficznej o czym trzeba pamiętać, a to oznacza że otrzymamy spore błędy w kolorze łącznie z lukami w wyświetlaniu przestrzeni barwnej.

Ale dell nie ma FreeSync. A ja go chce :/.
Przynajmniej odpuściłem sobie juz 144hz

Przypuszczam, że kupię coś na przypale totalnie, coś w stylu tego:
http://www.ceneo.pl/43413499
Przynajmniej przyszłościowo - ma już 4k.


Obecnie mam tego
http://www.euro.com.pl/monitory-led-i-l ... s-b1.bhtml

I jakoś mega nie narzekam. Chce po prostu większy z większą rozdzielczością i tym zasranym freesyncem.

Ale co jest przyszłościowego w UHD, przecież to ci nic nie polepsza obrazu bo dobre IPS na 27" nie daje pikselozy widocznej nawet z 20cm, nie porównuj z tragicznym TN, przy UHD większość trzeba skalować i powiększać bo nie widzisz nic nawet z nosem przy monitorze.
Komfortowa rozdzielczość na 27" to WQHD i grafy jakie w przyszłości wyjdą dadzą sobie radę z taką rozdzielczością w najnowszych grach.
Freesync jest fajne ale jeśli masz sprzęt na granie w najnowsze gry gdzie spadki najniższe masz do 60fps, wtedy masz szaleństwo na ekranie, oniczej to detal nie wart zawracania sobie głowy.

Generalnie musisz się odzwyczaić od tego że monitor świeci na maksa, podkręcone wszystko tak że oczy się gotują żeby kowalski był zadowolony bo kolorki ładne i takie ostre wszystko... poznaj monitory dobrej jakości, dobrze skalibrowane, w użytku domowym to coś pięknego.

Ja miałem sobie okulary robić do kompa, po zmianie monitora nie mam kłopotu już z oczami, zero zmęczenia, wszystko widzę jak trzeba i zapomniałem o okularach.

Nie wiem co jest. Będę w niektórych rzeczach widział więcej rzeczy na ekranie < tak to rozumiem. Jakość jakością.

Nie kupuje monitora pod obecnym sprzęt, bo bym go nawet nie wymieniał. W domyśle, wymienię pewnie wszystko poza ramem, dyskami i obudową.

Muszę się chyba przejść do jakiegoś Saturna i popatrzeć po prostu na te ekrany.

Ale odbijając od tego, to ten LG się wydaje fajny ;p

Musisz iść zobaczyć, zwłaszcza windows na UHD i skalowanie wszystkiego na takiej rozdzielczości bo 27" jest zdecydowanie za małe, nawet na 32" UHD jest ciut za dużą rozdzielczością ale jest ok i wtedy warto.

embe z tym nie przekłamywaniem w kolorach to serio takie ważne? Grając w gry to się zobaczy? Tą przewagę nad byle jakimi LGkami?

Najgorzej jest jak posiedzisz na dobrym monitorze, niestety potem przeszkadza ci bardzo dużo, to tak jak dawniej po przesiadce z tv kineskopowego na plazme/lcd zaczynało się dostrzegając mruganie w crt.

Pomińmy odwzorowanie kolorów bo za dużo ludzi twierdzi że jak nie jest grafikiem to nie potrzebuje ale w lepszych monitorach masz jasność, kontrast i nasycenie kalibrowane, a sama matryca nie świeci tak że ci gały gotuje bo inaczej kowalski w markecie nie kupi, tylko zwyczajnie wyświetla wszystko poprawnie.
Ja mam tak skalibrowany monitor że wzorzec trzymany w ręce wygląda tak samo na monitorze, a biel ekranu ma mniej więcej biel oświetlonej normalnie białej kartki, kolory skalibrowane w pełnym sRGB odwzorowują nawet skórę poprawnie co jest najtrudniejsze bo przecież nie ma diody żółtej w matrycy.

Dzięki dobrej matrycy IPS monitor nie świeci jak latarka, tylko wyświetla wszystko dobrze, efekt brak zmęczenia oczu, w grach wszystko co wcześniej było jaskrawe lub zaciemnione zlewające się w jasne lub ciemne plamy, mam teraz z milionem detalu i zwyczajnie widzę więcej na ekranie, znika banding zarówno na szarościach jak i na kolorze.

Ja po przerobieniu kilku modeli w ciągu paru lat, w tym topowych produktów dla graczy skończyłem na 24" Eizo, który ma ledwie 60hz ale jakość obrazu i wykonania w końcu mnie zadowala. Jak kiedyś wyjdzie produkt tej jakości z gsync i 1440p w cenie ~3k to może się przesiądę. Powszechny blb, nierównomierne podświetlenie i złe kolory to plaga tanich konstrukcji i drogich monitorów dla graczy. Mnie to wkurwia i nie jestem w stanie tego zaakceptować.

Ja pracuje na dwoch monitorach: jeden to elzo, drugi to nec. Chetnie bym sie przesiadl na jakies wieksze monitory, ale tez sie boje ze jakosc obrazu bedzie chujowsza.

EIZO ma jakieś modele 31 - 34" tylko nie mają gamingowych bajerów.

Prawda jest taka, że monitory i rynek monitorów to dno aktualnie i nic się nie zmienia od jakiegoś czasu w tym względzie. Ja trafiłem na bardzo dobry egzemplarz Della 2715 i nie zamieniłbym tego na żaden inny monitor.

Praca w Photoshopie to czysta przyjemność na nim. Brakuje może tych 144hz w grach ok, to jedyne co bym chciał teraz ale na pewno nie kosztem jakości obrazu/podświetlenia itd. jedyna opcja 144hz to taka, aby była po prostu dodatkiem do jakości tego della, absolutnie nie wchodzi w grę obniżanie tego co mam na ekranie.

Zapewniam cie że jakbyś posiedział chwilę na monitorze z lepsza matrycą, świecącą poprawnie, skalibrowany sprzętowo i mający poprawną przestrzeń przynajmniej sRGB to byś nie chciał patrzeć na nic gorszego.
Mimo wszystko ten Dell to najlepszy wybór do 2k.

Z tego co wyczytałem kiedyś że połączenie 144Hz g-sync/freesync z dobrą matrycą IPS jest technicznie nie wykonalne ponieważ matryce z tak dużą częstotliwością używają innych ciekłych kryształów, nie znalazłem nic konkretnie w tym temacie ale możliwe że coś w tym jest.
Podobny problem podobno jest jest z oled, który wymięka przy gównianych TN-kach odnośnie szybkości, to byłby drugi cios w oled po tym jak okazało się że do monitorów graficznych też się nie nadaje póki co.
OLED musi potanieć dramatycznie żeby go rozwijali dalej.

No dobra, rozumiem że do gier przyda mi się zajebiste podświetlenie, wyraźne intensywne kolory (subiektywnie po prostu ładne), brak backlight bleedingu. Ogólnie po prostu tak żeby było ładnie i oczy się nie męczyły. Tylko czy serio potrzebuję kalibracji itp? Nie muszę mieć naturalnego odwzorowania, tylko żeby tak jak wspomnieliście wcześniej, były wyraźne różnice w między odcieniami itp itd. Czy w takiej sytuacji serio te kalibracje mają sens?

Jeśli szukasz potwierdzenia że wszystko co wymieniłem nie ma sensu i jednak lepiej zaoszczędzić i kupić coś tańszego to ja nie pomogę
Przecież tu nie chodzi o jakieś kosmetyczne różnice, które wychodzą w pomiarach i nikt tego nie zobaczy.

Co do kalibracji, tak to jest istotne, monitor wyciągnięty z pudła wymaga kalibracji, nawet zwykłe monitory jak Sobtainer robił kalibracje i ma profil w karcie graficznej, mimo że stratnie to jednak umożliwia ustawienie wyświetlania poprawnie, a jeśli monitor pozwala na kalibracje sprzętową i zapis w tablicy lut monitora to mamy już rewelacje.

Taka prosta przydatna plansza http://i.imgur.com/Jo2PLvX.png
Nie może mieć żadnych przebarwień wpadających w inne odcienie, żadnych dziwnych przerw, pasów itd, a z lewej tylko jeden cienki pasek ma być głęboką czernią, tak samo jak po prawej tylko jeden ma być czystą bielą, reszta ma być widoczna, przy okazji sprawdzisz sobie jak działają przeglądarki i programy wyświetlające w windows, a jak ta plansza jest źle wyświetlana to pomyśl ile tracisz na wyglądzie np w grach.

Patrze, patrze i przebarwień nie widzę na moim Dell u2312hm Choć jak patrzę dłużej do dolna cześć obrazka (ciemny obszar) wydaje się nieco jaśniejsza.
Tu nie chodzi o to że chcę kupić tanio itp itd. Chodzi o że nie wiem czego potrzebuję. Dla przykładu OLEDowy telewizor z marketu zrobił na mnie piorunujące wrażenie ze względu na intensywność kolorów, natomiast nie mam zielonego pojęcia czy te kolory są 100% RGB czy nie...

Widzę że nie zainteresowało, a myślałem że was sprowokuje tymi bzdetami w/w filmie