Hmm, ja mam troche mieszane odczucia odnosnie tych wszystkich zasad.
Chodzi o to, ze w niektorych bija one bardziej, w niektorych mniej.
Przyjmuje sie, ze duel to tak naprawde pojedynek "w miare friendly"
, z ktorego postac ma wyniesc przede wszystkim doswiadczenie. Ma poznac inne klasy i nauczyc sie z nimi walczyc (przynajmniej ja to tak traktuje). Wszystko jest ok, tylko czy macie (przynajmniej czesc, ktora sie tak bulwersuje) pojecie ile np. traci Warrior w duel'u, w ktorym nie uzywa sie potionow ? Podstawa jego taktyki w pvp 1 na 1 to umiec w odpowiednim czasie wziac potiona czy to leczacego, czy np. uwalniajacego go od wszelkich shitow. Na forum Wow warriorow sa czesto rozne taktyki i w nich potion to podstawa. Niektorzy mowia, ze skoro jeden moze wziac potiona i drugi to przeciez to sie "rownowazy". Guzik prawda, powiem tyle
Wiec taki duel stawia Warriora (i inne klasy nie mogace sie podleczyc, nie majace umiejetnosci do uwalniania sie od roznych shitow) w niekorzystnej sytuacji. Nie chodzi o to, ze przegra we friendly duelu bo to jest nieistotne, ale nie ma tak naprawde okazji wyprobowac swojej calej taktyki. To sprawia, ze tak naprawde cala duelowa taktyka, w wypadku warriora, bierze w leb bo normalna walka wyglada zgola odmiennie.
Ja staram sie przed duelem uzgadniac. Jesli ktos chce brac potiony to nie widze przeciwskazan. Nawet szczerze mowiac jest mi to troche na reke bo bede wiedzial do jakiego stopnia jestem w stanie go uszknac i kiedy on decyduje sie na potiona.
-------------------------------
Odnosnie rollowania to tez powiem przez pryzmat Warriora. Rollowanie potrzebnych rzeczy tez nie jest takie swietne !
Warrior jest klasa najbardziej gear dependant i aby moc nawiazac walke z innymi klasami musi miec zwyczajnie topowy sprzet - najlepszy, na jaki w danej chwili moze sobie pozwolic (nawet jest takie powiedzenie, ze jak jestes warriorem i jak masz pieniadze to znaczy, ze masz slaby sprzet
). Tymczasem niektore klasy moga chodzic wrecz w szmatach gorszych o 10-15 lvl od swojego levela.
No i jaka jest sytuacja ? Ja mam np. 40 lvl i sprzet w przedziale 35-40, a obok dajmy na to inna klasa, ktora ma rzeczy na poziomie 25 lvl.
Jesli wejdziemy do niezlego instance'a, ktory bedzie dawal looty na powiedzmy 30 poziomie to bardzo wiele rzeczy przyda sie temu, ktory ma shitne rzeczy i non stop bede sluchal, ze on to potrzebuje, tamto potrzebuje. I w rezultacie wiekszosc stuffu powedruje do niego.
Wiec ja sie pytam, jaka to jest sprawiedliwosc jesli ja kazdy ciezko zarobiony grosz wydaje na aukcji, aby miec mozliwie jak najlepszy sprzet, gdy potem nic moge nic lootowac bo polowa "szmaciarzy" w teamie ma lachy o 10 lvl gorsze i non stop bedzie im cos potrzebne ??? (bo nic nie racza kupic na aukcji)
Wiec to tez nie jest do konca fair. Moze byc taka sytuacja, ze pojde do slabszego instance i beda wypadac rzeczy, ktore im sie przydadza (bo nosza jeszcze gorsze - bo nic nie kupuja na aukcji), a mi sie 90 % rzeczy z tego instance'a nie przyda bo mam taka postac, ktora maksymalnie wyposazam na aukcji. gdzie tu sprawiedliwosc, jesli ja z instance wyniose np. 1-2 rzeczy, a oni wyniosa po 10 ?
Zasady to ustalam sobie z gildia - wtedy tez inaczej patrze na to, czy ktos z gildii rolluje czy nie bo wiadomo im kazdy bedzie mial lepszy sprzet tym gildia mocniejsza. Jednak jak gram w random teamie to po prostu obserwuje co robia inni.