Poziomka napisał(a):
NCSoft musi oddac czesc doli z abonamentow dla pracownikow,sztab ludzi utrzymujacych servery i cala reszte..L2 nie jest free shardem.
Obstawiam że Lineage tak jak euRo ma najwyżej 4-5 osób obsługujących serwer, GM'i przeważnie robią swoją robote za friko, komputery na których jest gra są przeważnie w dużych serwerowniach i kontrolowane są zdalnym sterowaniem. Oprócz 2 techników, i paru gości do spraw ze wszystkimi płantościami raczej nie mają za dużo osób zajmujących się na stałe pracą przy serwerze. Nie wierze że ncsoft zatrudnia speców od reklamy
, obstawiam że wynajmują firmy się w tym specjalizujące.
Ethan ma racje w swoich krótkich wywodach o elementarnej ekonomii.
Ethan napisał(a):
Chinole to nie tylko farmerzy.
Mają 100 razy lepszą głowę do handlu niż 99% graczy z innych krajów
Wg mnie źle do tego podchodzisz, jest pewna różnica ludzie którzy grają dla przyjemności a ludźmi którzy handlują przedmiotami dla normalnej kasy. I tu chyba generalne pytanie czy Lineage2 ma być miejscem do spędzania czasu czy rynkiem kontrolowanym przez
chińskie gangi?
Karol66 napisał(a):
www.ebay.comzapytanie: "World of warcraft gold" - 600 rekordow
zapytanie: "lineage2 adena" - 130 rekordow
z tego widac jak skuteczne jest zwalczanie farmerow lol
Rynek skupowania/sprzedawania za kase jest uprzemysłowiony spójrz na IGE, co lepiej mieć całkowitą pewność i instant kase w ciągu parunastu minut, czy czekać pare dni na koniec aukcji internetowej.
Powiem tak bartz jest straszny, i te porównania do fabryk to prawda. Nie ma przyjemności z grania jeżeli w toi biegają grupki farmujące non-stop materiały, którzy zabierają większość spotów.
Taka sama sprawa była na iRO loki, multimiliarderzy braziljczycy + beznadziejna ekonomia, chaos był rok temu "jeszcze" czysty i gm'owie reagowali. Co do euRO, to inna firma prowadzi serwery co można zauważyć po chociażby tłumaczeniu przedmiotów czy podejścia do graczy(chociaż euro powinno byc nazwane germanRO).