To identycznie jak w WoW, z tego co pisales w innych watkach

X.

raczej pałam nostalgią do levelowania na lowlvl - więc nie trafiłeś.
Co prawda na highlvl jest znacznie więcej do roboty niż na lowlvl ale leveling w WoWie jest super.

Nie ma gier doskonalych ... to ze SoE pracuje nad nia i wprowadza nowe watki, poprawia bledy itd.. to zaleta tej i innych gier a nie ich wady..
w gry ktorych wlasciciel nie ma nic do poprawienia nadaja sie ....(.....)xXx

Alez wcale nie chcialem trafiac, przypomnialem tylko to, co sam wielokrotnie pisales (ze w WoW zaczyna sie grac dopiero po 60 lvlu). Czyli jednak hipokryzja, albo mentalnosc Kalego

X.

Dla mnie pracuje za wolno i nie wtedy co trzeba (czyt. jak maja przyslowiowy noz na gardle).Co nie zmienia faktu ze SWG jest pozycja interesujaca. Czego nie moge powiedziec np. o EQ2 ktory mnie odrzuca po prostu i to wszystkim.

Za wolno to pracuja W UO od 8 lat wydali 4 dodatki i okolo 50 patchy ktore nic w grze nie zmienily, co cos wprowadzaja jest gorzej a mimo to ja nie moge w nia przestac grac jak i masa ludzi

jezu bo WoW to edgaming. I tak, gra w WoWie zaczyna się po 60lvl kiedy to kończymy tutorial polegający na poznawaniu świata i mechaniki gry a przy okzaji levelowaniu własnej postaci. Co wcale nie znaczy, że ten tutorial (1-60) jest kiepski czy nudny, ale fakt faktem prawdziwy WoW to lvl60+++ (lvl60 + trochę jeszcze, bo świerzo wygrindowana postać na lvl60 jest gówno za przeproszeniem warta).

Marek przyznaj sie szczerze wujkowi ...dostales fuche w Blizzard ?

Mark po prostu podchodzi emocjonalnie do tytulu w ktory gra, to jest normalny mechanizm psychologiczny - to w co gram jest dobre, bo w koncu nie moze byc zle skoro JA w to gram, bo przeciez nie moge grac w zle :>

juz.

ktoś tu za dużo lub za mało wyciął..

Aldatha ludzie przez lata karmieni kolejnymi EVERquestami nie mogą się przyzwyczaić do mmorpgów nastawionych na endgaming. Znacznie łatwiej są przyswajalne przez nich "gronowele brazylijskie" gdzie leveluje się w nieskończoność.

krzyk - gram w to co mi się najbardziej podoba. Czy podchodzę emocjonalnie czy z coold blood nie ma żadnego znaczenia. Uważam inne tytuły za gorsze a gram w najlepszy. Nie widzę sensu grania w grę słabszą lub porównywalną, jeżeli mamy możliwość wyboru. Jeżeli wyjdzie coś lepszego to nie omieszkam zmienić gry.
Sądzę, że każdy z nas gra w grę którą aktualnie uważa za najlepszą. Nie wierzę, że ktoś się katuje i gra w gorszą grę by mi np. zrobić na przekór (oprócz Xantha który gra w SWG właśnie w tym celu tylko).

Tak jak i cala rzesza innych graczy.
Zejdz na ziemie, nikt w SWG nie gra by zrobic tobie na zlosc (bo kim ty w ogole jestes?), smiem nawet sadzic, ze inni gracze w SWG nie maja nawet pojecia o twoim istnieniu. Ot, mysli sobie chlopak, ze pepkiem swiata jest

X.

PS. Tak, wiem, sprawia ci frajde prowokowanie mnie. Mi za to sprawia frajde udawanie sprowokowanego

kuźwa Xanth prawie się zakrztusiłem jak przeczytałem, śniadanie akurat wcinam...

rynek rzuca to na co jest zapotrzebowanie , nie zdziwi mnie million klonow WoW mniej lub bardziej udanych , zadna firma nie bawi sie w samarytanina co bedzie spelniac pragnienia mniejszosci . Eksperymenty sa dobre w łóżku

kiedys sie zastanawialem z znajomym , jak by wygladal mmorpg w realiach naszego PRL , to by bylo ciekawe

dwie strony "konfliktu" = komunisci i opozycja, pvp = walki uliczne opozycji (guildie = zakladowa solidarnosc) vs milicja (guildie = oddzialy zomo), crafting = mozesz byc gornikiem, stoczniowcem, hutnikiem etc etc, uber item = fiat 126p, zestaw sypialny "Wladyslaw", quest = kup kilo kielbasy
nie mam pomyslu na skile

nie ma? skill "stanie w kolejce", albo "drukowanie prasy podziemnej", "przemykanie alejkami w czasie godziny policyjnej", "prowadzenie tajnych kompletow"....... stary, normalnie bierzemy misia, alternatywy itp i jedziemy :>

juz.

nuda panie... aż się chce wyjść z kina...

a chodzi o odglos paszcza, tak? i wogole to zdejm kapelusz!

juz.

PS. Chyba to juz offtopic mocny wiec moze by tak sie przeniesc do pogaduszek? :>
PPS. Ja uwazam ze soe moze cos jeszcze zrobic z MXO. Pewnie niewiele ale zawsze.

zgadzam się do co do słowa "niewiele"