Mam coś dziwnego mianowicie znikają mi ikony z pulpitu ….. Zostaje tylko sama „tapeta”. Komp. się nie zawiesza, bo kombinacja Carl+alt+del działa żebym mi powróciły ikony albo muszę się zalogować ponownie albo restart kompa, ale powoli zaczyna mnie to wkur…
To na 100% nie jest wirus gdzieś przeczytałem, że to się dzieje po zainstalowaniu jakiegoś uaktualnienia do windowsa mam Windows XP Prof.….
Gdy zablokowałem pasek zadań on już nie znika i mam do niego dostęp dziwne no nie
Jakieś sugestie porady?
PS. Sorki za tragiczna stylistykę, ale nie chce mi się jebać w „ładnego posta”