Wiem ze BPH czy Raiffeisen nie widzi problemow. Ale ogolnie wiekszosc bankow takie cos prowadzi, glowna roznica jest oprocentowanie, a takze zawsze mozliwosc pomimo spelnienia warunkow, odmowy kredytu.
Moje zrodlo? Z mojej firmy, ludzie w duzo trudniejszej lub twojej sytuacji nie maja pojecia jak pozyskac srodki, dlatego ida do nas. Ostanim osiagnieciem firmy bylo pozyskanie kredytu z banku na "nas" w zamian za udzialy.
Anyway, twoja sytuacja nie jest ani mocno skomplikowana, ani nie do rozwiazania.
Pierwszym rozwiazaniem bedzie przekonanie banku o sukcesie firmy, w twoim przypadku argumentem jest:
"jest to obszar w rynku ktory nie do konca jest wypelniony w miescie Wroclaw i szansa na zwrot pieniedzy jest prawie pewna"
Pytanie jest tylko, czy ten obszar rynku jest 100% nisza, tymczasowa nisza (zmiana trendu na rynku, rosnaca popularnosc produktu), czy tez w tym momencie nadchodzacy "must have" -czyli boom warstwy tego handlu.
Jezeli to pierwsze, to szanse na kredyt sa prawie rowne zeru.
Z druga opcja mozesz pozyskac kredyt, ale to moze potrwac, bardzo prawdopodobne bedzie sprawdzenie twojego rynku przez bank, oraz czy nie udzielil kredytu komus np. w innym miescie na "to samo" co ty zamierzasz robic i czy ta osoba splacila kredyt.
Trzecia opcja to naprawde roznie, jezeli bank udzielil komus kredytu na ten sam cel w twoim "zasiegu" lub ta firma co dostala kredyt, splajtowala, lub przynosila male zyski to moga odrzucic. Jezeli odwrotnie to kredyt pewnie dostaniesz.
Anyway, punktu 1 i 2 nie da sie obejsc, ale z tymi zawodami to sie da. Zawod zaufania publicznego to prawie w 100% splacony kredyt, substytutem tego moze byc twoj argument.
Sa tez obejscia u notariusza, rejestrujesz firme, ktora niby jest zwiazana z zawodem zaufania publicznego(oraz ktora zajmuje sie gama roznych rzeczy, od taboretow po cokolwiek), kupujesz sprzet powiazany z tym zawodem, placowke firmy (albo w domu, ale wtedy przeczysc komputer).
Jedynie towar bys musial pozyskac sam - choc zalezy jak twoje wydatki sa nadzorowane, bywa tak ze lekarze przychodza, chca 200tys. dostaja kase i bank sobie czeka na kase (weterynarze tak maja, ale zalezy tez w jakim miescie i jaka ma przeszlosc finansowa).
Ogolnie w przypadku przylapania ciebie na oszustwie bank moze wedle umowy robic co chce, od oskarzenia ciebie az po przejecie tego co zakupiles.
Bywa czasem, ze bank przymyka oko na to, jak pokazesz swoje ksiegi i jaki obrot robisz, poniewaz jest juz po fakcie, a bankowi zalezy na gotowce, a nie zabawa z komornikami.
EDIT: Jak chcesz to napisz mi na PM wiecej detali nt. firmy, bo rozumiem ze nie chcesz zeby to wyszlo "publicznie" z wiadomych powodow.
EDIT2: Te 13 tys z urzedu miasta tez bys mogl pozyskac, potem zapisz sie na prywatne studia oplac pierwszy miesiac a potem olej i wez dotacje do 20tys dla mlodych przedsiebiorcow.
|