Tak się zastanawiam czy wśród osób czytających to forum nie znajdują się fani jakże ekscytującego sportu jakim jest F1.

W związku z ostatnimi osiągnięciami naszego rodaka zainteresowanie sportem znacznie wzrosło w Polsce, nie mogło to się więc odbić bez echa, na tej jakże sporej społeczności internetowej, jaką stanowi forum mmorpg.pl, zatem moje pytanie :

Czy uważacie, że nadchodzącym wyścigu Grand Prix Turcji Kubica zabłyśnie?

Sam nie ukrywam, że pokładam głębokie nadzieje w naszym rodaku, być może to sprawi, że w Polsce kiedyś kiedyś powstanie taki tor wyścigowy, ahh.. marzenia

A co do informacji to polecam http://formula1.pl

Myślę że będzie błyszczał w całym sezonie, a potem będzie z nim to samo co z Małyszem i Małyszomanią.

Tylko, że Małysz się wypalił. Mówi, że nie czuje tej siły w nogach co kiedyś. A Kubica, raczej się nie wypali...

Ale to już wina mentalności Polaków

To wina mentalnosci ludzi, przyciagaja ich sukcesy.. a nie porazki - na calym swiecie. Co do Kubicy, jezeli dojedzie na punktowanym miejscu to bedzie b.dobrze. Mam nadzieje ze mechanicy bmw wezma pod uwage, ze Kubica nie jezdzi w 3x wiekszym kombinezonie od siebie, jak Villeneuve i nie zabraknie juz zadnych kg na mecie

Edit: Kubica 9 miejsce w qualu, ~0,3sec za Heidfeldem. Tak srednio to wyglada, biorac pod uwage, ze BMW jeszcze nie oglosilo skladu na 2007r. ( tzn ogolnie wypas ze 9, ale imo powinien byc blizej Heidfelda badz tez lekko przed nim coby nie pozostawiac zludzen teamowi BMW-Sauber ) Gdyby zrezygnowali z Kubicy, moze sie okazac ze nie bedzie dla niego miejsca nawet na piatkowe testy. Maja Vettela.

Za dobrze pojechaly renowki, liczylem ze bedzie gorzej bez mass dampers... a ze sie nie psuja, to licze na jakiegos mechanika badz nerwy Alonso MSch ma zdobyc tytul i tyle.

Jednak Kubica 8, Ralf wymienia silnik. Pkt miejsce, bardziej niz realne - wystarczy dojechac i nie dac sie wyprzedzic, ktos z czolowki i tak pewnie odpadnie

Dokładnie, ósme miejsce daje spore nadzieje, a ja również kibicuję Schumacherowi.

IMO: Schumi, Massa, Raikkonen, Alonso, Heidfeld, Kubica

Mnie F1 bardzo kręciło kilka(naście) lat temu kiedy jeździli Senna, Prost czy Mansell. Teraz to jakoś nie to samo. :/

pfff powiedzial co wiedzial Ja ogladam f1 od hmm 93-94?, jak jeszcze szumi w benettonie mykal. I jakos nadal mi sie podoba, aczkolwiek to kwestia gustu bo niektorych ostro to nudzi ( np wszystkich ktorych znam ) Niedlugo wroca slicki(2008?) i bedzie ciekawiej.

Smashie dobrze by bylo gdyby tak sie skonczylo.

czy zna ktoś jakąś dobrą symulacje F1 ???

f1 challegne 99-02 i sciagnac mody do tego sezon 2005 najnowszy chyba ( ja gram na RH2004 od czasu do czasu ). No i jeszcze GP4, ale tam chyba slabiej ze wsparciem modderow. Sporo ludzi gra w F1C multi, ale trzeba do tego miec kierownice ( sensowna ) by cos tam zadzialac.

Ja grywam w F1 2002 od czasu do czasu, też się fajnie gra

thx poszukam na warezach

Mam na PS2 i PSP Formułe 1 ale na PS2 jest beznadziejne a na PSP nie chce mi sie miejsca na karcie marnowac

Dokladnie tak samo, mnie w F1 znudzil Schumacher, teraz moze czasami zerkne i potrzymam kciuki za Kubice, ale to juz nie ta F1

No to Kubica 12-ty.

I tak jak się spodziewałem, opony zawiodły, trudno ;|

a ja zaspalem na wyscig Jak czytalem to dali jakies miekkie felery Kubicy, dziwie sie ze tak to zjebali i to ostro. Gdy wlaczylem tv akurat bylo 12okr do mety, a tu szok MSch za Alonso i ma problemy z dojazdem, zas w treningach o 1sec szybciej od reszty stawki mykal. Tyle jezeli chodzi o mistrza w tym sezonie dla niego, 4wyscigi 12pkt... a bolid renault sie nie pusje ( przynajmniej bez pomocy ) - nie ma szans.

Btw. Panowie co do tego, ze kiedys byly lepsze... tak to jest ze wspomnieniami z dziecinstwa, ostatnio jak widzialem przypadkiem jakis wyscig z poczatku lat90 to wytrzymalem zaledwie 20min i przelaczylem. Nudy panie nuuudy i jakies takie prehistoryczne

Właściwie to szkoda mi Roberta, znów, chcąc nie chcąc stał się ofiarą złych decyzji zespołu. Żałuj, że zaspałeś Morgul, już na pierwszym zakręcie żółta flaga, 2 bolidy ucierpiały, Raikkonen zrezygnował z wyścigu. No a potem piękna walka Roberta, piękne minięcie G. Fisichelli, po prostu dla takich chwil warto oglądać F1, no a potem było już nieco gorzej, mimo wszystko, ciągle z Robertem!

Po wymianie rozerwanej tylnej opony wrocil na tor i problemy ze sprzetem spowodowaly, ze wypadl z zakretu i walnal w ogrodzenie toru...

Ale w pewnym sensie mozna to nazwac rezygnacja...w swoim setnym wyscigu w f1.





Z tego co sie orientuje opony wybiera sobie kierowca. Oczywiscie wedlug danych dostarczonych przez ekipe, ale ostateczny wybor jest jego.