Po kilku dniach grania nasunely mi sie takie mysli:
Spotkalem kilku magow z gildii i nie wiem dlaczego od razu sie do nich zrazilem i jedno slowo ktore mi sie cisnie na usta po ich spotaniu to dupki . Rzucaja czary na lewo i prawo, a z tego co wiem to wlasnie magia spowodowala zniszczenie poprzedniego swiata. Wiec tu nasuwa sie pytanie po co jest ta gildia, aby skupiac kumpli ktorzy maja specyficzny dar magii i pokazywac swoja wyzszosc przy kazdej nadazajacej sie okazji? Czy po to aby kontrolowac uzywanie magii? Ja na razie sklaniam sie do tego pierwszego stwierdzenia. Mamy teraz tutaj kaste wyzsza ktora ma w glebokim powazaniu tych niemagicznych. NIewiem moze nie ma nikt koncepcji jak ma wygladac tak gildia, co ma robic. Moze nie ma odpowiedniego przywodcy, nie wiem. Proby skontaktowania sie z przywodcami, zobaczenia jak funkcjonuja konczyly sie zawsze odpowiedza zapytaj bogow. To co ci biedni magowie nalezacy do gildii albo nie cha sie podzielic swoja wiedza albo wiedza tylko tyle ze sa w gildii i moga dowolnie czarowac. Dlatego mam kilka propozyji godnych do rozwazenia:
1. Dlaczego by nie podzileic magii na biala i czarna tak aby kazdy uzdrowiciel mogl czarami kogos uzdrowic lub poblogoslawic. Przeciez to nie jest zle.
2. Do magi czarnej bym zaliczyl wszystkie czary szkodzace, zabijajace i przyzywajace i to one powinny podlegac kontroli gildii magii.
3. Gildia magii powinna kontrolowac uzywanie czarnej magii, ograniczac jej uzycie skoro jest tak niebezpieczna.
4. Do gildii magi powinni byc przyjmowni wszyscy ktorzy posiadaja czar magiczny, pozwoli to na kontrole ich ale tylko niektorzy powinni miec mozliwosc kozystania z czarnej magii. Taki podzial np. na bialych i czarnych magow.
5. Dodac mozeliwosc powstania magow chaosu. Jesli ktos wybieze ta sciezke to niech przynajmnie ma jakies minimalne szanse nauczyc sie czarow czarnej magii.
6. Wprowadzic dyscypline w szeregach gildii magii.

Wiem troche tego duzo ale juz mnie troche znudzilo zachowanie spotkanych magow i gdym ja mial wladze w tej gildii to na pewno bym im nie pozwolil urzywac czarnej magii a dla niektorych to nawet zadnej maggii.

hmm
racja.
Ten kto wymyslil cala gildie mial pomysl niezly, dajacy wiele mozliwosci graczom zarowno z gildii jaki i magom-renegatom.
Jednak zgadzam sie tu ze wiekszosc magow (przynajmniej tych ktorych spotkalem) po prostu sie nie wczuwa (nie chce im sie albo nie umieja) w kogos kto jest wazniejszy. A nie lowie sobie spokojnie rybki a mi tu mag tuz obok mnie wali sciane ognia.. no sory...

Znamlepszy sposob... Zabijmy wszystkich magow. Wtedy magia bedzie kontrolowana. Mam tylko pytania, nawiazujace do tego ze czarodzieje popisuja sie magia i czaruja na lewo i prawo... Kim jestes z zawodu? Powiedz mi czy wypominasz alchemikom ze robia mikstury zeby pocwiczyc alchemie? mowisz wojom ze sie chwala mieczami jak sparuja? A moze rybacy chwala sie wedkami? Czy ty cos piles jak zakladaes ten topic?

Przepraszam, ale nie ja wpadlem na pomysl ustalaja ze magia jest niebezpieczna i mosi podlegac kontroli innych zawodow to nie dotyczy.

A tak na marginesie to widze ze nie zrozumiales mojego tematu.

<font size=-1>[ Ta wiadomość została zmieniona przez: Anrawar dnia 2002-04-01 19:59 ]</font>

Moje zdanie jest takie ze Tak jak wojownicy Powinni cwiczyc w jakims budynku do tego przeznaczonym tak magowie Powinni cwiczyc gdzies na uboczu a nie przy rybakach
Pozd.

hmmm... wy chyba zapominacie o tym ze:
1. Magowie i tak dostali ostro po dupie i jestem pewny na 99% ze zaden z was 2 nim nie jest. Nie wiecie wiec o czym mowicie. jak stracicie na nauke czarow 12k to pogadamy.
2. Pamietajcie ze to jest w dalszym ciagu gra. Zrozumialem o co ci chodzi ale mysle ze przesadzasz. Skoro magowie maja sprawowac kontrole nad magia to musza ja dokladnie znac. Rzucajac czary musza miec nad nimi kontrole. Poza tym nalezy pamietac ze magia sama w sobie nie byla zagrozeniem. Zagrozenie stanowili gornicy/rybacy/kowale itp. ktorzy dostep do magi mieli. Moze byc?

ale niech magowie nie rzucaja czarow byle gdzie, niech zostanie dla nich zrobiona jakas szkola magii czy cos takiego. btw, nie jestem magiem

hmm.... teraz tez jest to mozliwe (chodzi mi o rybakow/gornikow itd). W mojej wypowiedzi chodzilo o to ze
1. Nikt z was, magow (mowie o tych ktorych spotkalem nie umie wczuc sie w role).
2. Brak wam jakiejkolwiek organizacji, skladu i ladu.

>1. Nikt z was, magow (mowie o tych ktorych
>spotkalem nie umie wczuc sie w role).

No coz... podobnie wielu rzemieslnikow i wojownikow ktorych ja spotkalem nie umie sie wczuc w role.

>2. Cwiczenia

Mag nie dostaje na starcie 100% magery, 100% meditation... itd.
Tylko podobnie jak inne skille, rowniez te trzeba cwiczyc.
Rzeczywiscie - magowie, ktorzy stoja sobie na brzegu obok rybakow i wala sciany ognia, zachowuja sie ... debilnie!
Przeciez mozna sobie odejsc te kilkaset krokow do lasu i tam cwiczyc..

>3. Brak wam jakiejkolwiek organizacji,
>skladu i ladu.

IMHO Zakona Magow ze swej natury jest elitarny i... tajny. O jego organizacji wewnetrznej i tym co sie w nim dzieje powinni wiedziec tylko czlonkowie zakonu.

Chyaba, ze sie jest renegatem..

co do cwiczen to ja bym glowe dal sobie uciac ( no moze nie doslownie ) zeby powstala takowe pole do cwiczen. Co do przystepywania nowych to nie do nas z tym pytaniem bo nie mamy zielonego pojecia (przynajmniej ja do kogo sie z tym kierowac ;polecam Mistrza ale wiekszasc odtraca ta propozycje; i gdzie go znalezc )
Z wiekszoscia przytaczanych pomyslow, i oskarzen sie zgadzam, lecz zrozumcie to nie nasza wina ze nie mamy jeszcze np. budynku Zakonu, braku organizacji ( do pewnego stopnia!) - przecierz nikt chyba ze smiertelnikow nie rozporzada takimi funduszami zeby postawic pozadny taki budynek, a co dopiero magowie ktorzy kazdy zarobiony grosz przeznaczaja na czary?? Jak rowniez Mistrz nie wyznaczyl jakiejs hierarhi czlonkow zakonu tak jak u Pretorian, a przeciez zaden z magow nie obiolby tak odpowiedzialnego stanowiska jak jakis tam odpowiednik pretorianskiego dowudcy
a) Kupa obowiazkow
b) Odpowiedzialnosc
c) Poswiecenie (czasu, nerwow, pieniedzy)
d) mysle ze Mistrzowi tez nie spodobala by sie taka samowolka w Zakonie...


chmm.. to chyba na tyle.... jak ktos sie nie zgadza to nie bijcie...

Zakon Magów przeżywa obecnie ciężkie chwile.. otworzenie drugiego portalu kosztowało życie kilku z jego członków..

Mistrza, nawet jego uczniowie - podkreślam _uczniowie_ i tylko tyle na razie, widzą bardzo rzadko.. ale budynek już istnieje.. teraz powstaje szkoła dla uczniów.. gildiowi rzemieślnicy przygotowują wyposażenie.. jeden z uczniów zajmuje się projektowaniem wnętrza..

tymczasem Erathorn biada nad tymi którzy władają mocą i sposobem w jaki do niej podchodzą.. do swojej roli w powstającym świecie..

ale już niedługo nabierze sił na tyle aby zaprowadzić porządek w szeregach przyszłego Zakonu Magii.. anarchia zostanie pogrzebana raz na zawsze.. moc znajdzie się w rękach wybrańców.. odpowiedzialnych i potrafiących jej strzec.

<font size=-1>[ Ta wiadomość została zmieniona przez: Ro6ert dnia 2002-04-04 02:33 ]</font>