Ja pójdę skreślic wszystkich z listy, albo dopiszę Ryśka z Klanu. Coś wymyślę, w każdym razie nie oddam głosu na żadną świnię. Jak ktoś ma dość tego burdelu, który serwują nam od osiemnastu lat, to proponuję zrobić to samo. Może jestem niepoważny. Ale jeśli ja jestem niepoważny, to ludzie, którzy wierzą, że coś się zmieni, muszą być głupkami.

ja pojde i dopisze Konnona , juz podczas poprzednich wyborow mialem taki pomysl

Ryskowi z Klanu daj spokoj. Podobno Grazyna na rok do Irlandii wyjezdza wiec sie bedzie musial chlopak dzieciakami zajac - nie bedzie mial czasu na parlamenty i takie tam ....

Ja zagłosuję na UPR. W końcu zgodnie ze swoim sumieniem =]

Wiecie idac tokiem rozumowania naszego bylego wicepremiera to w przeszlosci mial zwyczaj uzywania textu typu "oni juz rzadzili teraz nasza kolej" a z partii ktore obecnie figuruja w parlamencie to przy wladzy tak naprawde nie bylo tylko PO (co nie wyklucza co poniektorych czlonkow tej partii) Wiec mozna dac im szanse, z mojego osobistego pkt widzenia to oni chociaz nie maja za priorytet kompromitowania Poslki na arenie miedzynarodowej na kazdym kroku, nie wprowadzaja mundurkow badz tez religi do sredniej ocen.
Tak naprawde badzmy szczerzy po 4 latach kazdy rzad w jakis sposob mozna skompromitiowac badz sam sie osmieszy, tak to juz bywa w wiekszoci krajow z wysoko rozwinieta demokracja ze po kadencji parlamentu wladze przejmuje opozycja. Nie badzmy naiwni PiS i jego wyborna koalicja daly taka plame jakie wszystkie rzady z poprzednich kadencji nie daly razem wziete.

Za 4 lata bedziemy dyskutowac jak to PO nie potrafilla rzadzic, i bedzimy kminic na kogo by takiego zaglosowac co to jeszcze nie rzadzil; pytanie brzmi tylko czy takiego jeszcze znajdziemy

rotfl Dracos - no offence, ale taki właśnie typ człowieka mnie najbardziej drażni, chyba, że jesteś jeszcze na tyle młody by nie rozwinąć zdolności samodzielnego oceniania faktów Slogan za sloganem, a zero wniosków i nawet krzty własnego myślenia....

przynajmniej nie agituje z LPRem

My się wydaję, że:

PO, jak zwykle, da się wydymać. Tusk to pipa, Waltz to idiotka - jak usłyszałem, że biedaczka czuje się dyskryminowana w naszym kraju to mi kapcie spadły. Jakiś czas temu głosowałbym na PO, ale patrząc na to co robią a w zasadzie czego nie robią, mam poważne możliwości. Sprawiają wrażenie totalnych lesserów, którzy nie potafią zawiązać sznurowadła.

PiS, wiadomo. Waga cięzka. Z nimi nikt nie może się równać.

LiD. Pomyślałem, że może pojechać po bandzie i zagłosować na czerwonych... Fakt, to też banda złamasów i złodzieji, ale Ci przynajmniej znali jako taki umiar... Nie to co kaczory. Jeżeli doszliby do władzy to przynajmniej wiadomo by było, że będą nas rżneli w pupe, ale tylko do pewnego stopnia.

Prawie wszyscy ludzie z PO byli przy władzy, tyle że pod innymi szyldami. Jakby Tusk został prezesem UW, pewnie nie byłoby PO. Tak gwoli ścisłości.
A ja w pewien sposób podziwiam PiS. Bo pomimo nieustannych ataków przez media wciąż ma wysokie poparcie i może znowu wygrać. Chyba jeszcze żaden rząd nie był w takiej sytuacji po dwóch latach rządzenia. I niech nikt nie mówi, że propaganda, bo ja ją widzę najwyżej w spotach wyborczych. Wszystkie media są albo przeciwko nim, albo neutralne. Nie wiem jak w takich warunkach można uprawiać propagandę. Mają szczęście, że trafili na okres rozkwitu gospodarczego, który trwa zresztą na całym świecie dzięki Chinom. Ale i tak należy im się szacunek, a nie powtarzanie za WSI24 pustych haseł.
Ja ich mogę lubić za dwie rzeczy: sceptyczny stosunek do "UE", dzięki któremu przynajmniej nie wygląda jakbyśmy wszystko chcieli robić na kolanach, jak to sobie wyobraża PO oraz niezwiększanie interwencjonizmu w gospodarkę. To i tak sukces, jak na socjalistów .
Ale jeśli wybory będą, chciałbym żeby wygrała PO. Strasznie ciekawi mnie jak wygląda ten ich "ultra-liberalizm". Pewnie nie istnieje, bo ci ludzie byli u władzy i jakoś nie zmniejszono podatków, ZUS wciąż istnieje, a bonów oświatowych nie widać. No ale cóż, może akurat. Ale po ich ewentualnej kompromitacji wróci postkomuna pewnie.
Mark, jesteś za granicą. Czy Kaczory naprawdę kompromitują nas?
No chyba, że mówimy o komentarzach z eurolewackich gazet.

Prosci ludzie, ktorych jest w Polsce wiekszosc, rozumieja tylko czarno-biale mechanizmy. Oni potrzebuja kogos, kto pokaze winnych ich problemow. Kaczynski to rozumie i wykorzystuje

Co do wyborow, to z ciezkim sercem zaglosuje na PO, chociaz ta partia strasznie mnie wkurwia, bo nie moze sie jednoznacznie okreslic. Przykladowo mowili, ze komisja ds afery gruntowej musi byc, a ostatnio po spotkaniu z prezydentem Tusk costam wspominal, ze 'byc moze po wyborach, jak prokuratura nie da sobie rady'.
*rence*

jeśli naprawdę uważasz, że media publiczne są neutralne, to polecam przyglądanie się przez parę dni sposobowi dobierania kolejności materiału i sposobu jego przedstawiania w wiadomościach Polsatu, Faktach TVN i wiadomościach TVP1 (przy odrobinie szczęścia da się obejrzeć wszystkie 3 jednego dnia).
oczywiście propaganda nie wygląda dzisiaj jak za komuny. dzisiaj specjaliści tak manipulują w TVP materiałami, aby widz miał wrażenie, że "wszystko jest ok, albo akurat ktoś z układu przeszkodził w czymś rządowi". asertywna, inteligentna osoba z jako takim pojęciem o chwytach socjotechnicznych itd. bez problemu poradzi sobie z wychwyceniem tych niuansów, ale weźmy pod uwagę coś innego:
wiadomości te oglądają miliony słabo wykształconych, nieasertywnych ludzi, którzy są bardzo podatni na tego typu zagrania... i to oni w dużej mierze będą głosować na PiS.

Jesli TVP i "Rzeczpospolita" nie sa prorzadowe to chyba trzeba by zmienic definicje tego slowa.

Fakt : zazwyczaj prorządowy
Dziennik : prorządowy
Rzeczpospolita : raczej prorządowy
TVP : to taka oczywistość że aż mi wstyd że wpisuje ;(
Wyborcza : UW (gdy UW jeszcze istniała)
Nasz Dziennik : Rydzyk
Głos Samoobrony : SO
Trybuna : SLD

to że żadna gazeta nie jest pro PO to już problem PO, wstyd i wieczne potępienie, zresztą SLD też z tą swoją Trybuną.

No dobra, może trochę przesadziłem (ale MagPS też trochę przesadza, GW nienawidzi PiS i sieje straszną antyrządową propagandę), przyznaję się do błędu . Ale o co mi chodzi, ostatnie rządy miały taki sam aparat telewizyjny (pamiętacie "dokumenty" o Rydzyku i aferze FOZZ w prime time'ie? to naprawdę był atak na Kaczki, strasznie bezczelny zresztą ), a ich poparcie topniało z każdym miesiącem rządów. Ludzie lubią chyba jedną rzecz u Kaczek, której nie widać (powtarzam: "nie widać", nie "nie ma") u dużych partii: patriotyzm.
Tak mi się jeszcze przypomniało. PiS słusznie próbuje walczyć z układem i mu się to udaje. Ale jest problem. Zamiast zmienić system, zmieniają ludzi. Przyjdzie postkomuna, zrobi to samo. Jak to mówi JKM (pewnie kogoś cytując): "jeśli zjemy kanibali, to nie wygramy my, tylko kanibalizm". Zamiast rozpieprzyć system zżerający nasze państwo od środka, pisiorki myślą, że odwracając ten system na ich stronę zrobią lepiej.
Ja osobiście nie wierzę, że w ciągu 20-stu lat będzie u nas normalnie. A to ze względu na siejące wszelakiego rodzaju propagandę media oraz roszczeniowo nastawione społeczeństwo. Polska powinna być tygrysem gospodarczym, który dogoniłby (przegonił!) zachodnią Europę. Do tego potrzeba naprawdę liberalnych reform. I sukces naprawdę da się osiągnąć, wzorem choćby Irlandii czy Estonii. Tymczasem po wejściu do "UE" chcą nam jeszcze podnosić podatki. No bo o to chodzi, polska gospodarka nie może być konkurencyjna w stosunku do starej Unii. Myślicie, że dlaczego tak chętnie przyjmują nowe kraje?
Jak powiedział Milton Friedman do Polaków: "Nie powinniście robić tak, jak bogate kraje robią teraz. Powinniście robić tak, jak bogate kraje robiły, gdy były takie biedne jak Wasz."

Zdefiniuj 'uklad' z ktorym pis skutecznie walczy

Nawet noblisci czasem plota od rzeczy. Kraje zachodu byly w naszej sytuacji 20-30 lat po wojnie. Gospodarka swiatowa wygladala inaczej, a ich specjalisci nie uciekali z kraju po lepsze zarobki. Dzis wydaje mi sie, ze mozliwosci rozwoju jest wiecej, ale problemow rowniez. Trzeba wykorzystac srodki unijne i wprowadzic reformy gospodarcze na miare naszych czasow. Do tego potrzebny jest rzad pragmatyczny, z fachowcami od finanasow i gospodarki, a nie ideologiczny. Trzeba sobie odpowiedziec czy wzniejsza jest jakas deubekizacja, czy wsparcie ustawami polskich przedsiebiorcow.

Ale to jest proste.
Ile maja doswaiadczen z demokracja?
200-300 lat?
A my marne 1918-1926 i potem 1989-2006. Do kupy 25 lat.

Deubekizacja deubekizacją. Masz tu rację Tor, przeszłość przeszłością. PiS chętnie mówi tylko o komuchach, ale problemem jest wszechobecna korupcja na wszelkich szczeblach władzy. I PiS walcząc z "układem" nie próbuje rozwalać koryta, tylko na to miejsce wstawiać "swoich".
To nie chodzi tylko o SBecję. Polskę zżerają różne układy i układziki. Jednej definicji "układu" nie znajdziesz. To nie jest tylko problem Polski. Wszędzie słychać o milionowych aferach, a to pewnie szczyt góry lodowej. Różnica jest taka, że bogate państwa mogą sobie pozwolić na korupcję. My nie.
Prawda jest jedna: tam gdzie są publiczne pieniądze, tam jest korupcja. I ja widzę rozwiązanie jedno. Zlikwidować koryto, a nie walczyć ze zmieniającymi się świniami. Estonia tak zrobiła. Na jej łonie żerowały pijawki z KGB. Co zrobili? Poprywatyzowali. Nie tak jak u nas, tylko tak jak się powinno, na publicznych aukcjach. W efekcie pobadały m.in. banki, które swą działalność opierały na ssaniu pieniędzy z państwa. Dzisiaj Estonia jest tygrysem gospodarczym Europy. U nas najbogatsi ludzie to ci, którzy współpracowali z państwem, a geneza ich fortun nie jest jasna.
Można się śmiać z PiS, że cały czas bredzi o układzie. Ale pamiętajcie, jest to co widać i to, czego nie widać. Uważny obserwator, który sam się wysila na ocenę tego, co sie dzieje, widzi co nieco. Osoba nastawiona na odbiór nie. Oczywiste jest, że nikt jasno nie wytłumaczy tych mechanizmów, bo to walka buldogów pod dywanem i osoba mówiąca o "układzie" może co najwyżej dedukować o co w tym wszystkim chodzi.
Za to każdy widzi korupcję wśród lekarzy i urzędników niskiego szczebla. A to jest zaledwie pierwsze piętro tej całej piramidy. Powoływanie jednego urzędu do kontrolowania drugiego to nonsens. Co zresztą widać. Premier Estonii (ten sam, co kilkanaście lat temu reformował swoje państwo) rok temu będąc w Polsce mówił o tym, przepowiedział także, że skończy to się jakąś wielką aferą. Jak widać, miał rację.
Nie wiem czy zdajecie sobie sprawę ile państwowych pieniędzy jest kradzionych, ile marnowanych. Przykład: państwo odbiera kierowcom 36 mld złotych rocznie przez podatek i akcyzę. Wiemy, że 10% tej sumy idzie na budowę dróg. Co się dzieje z resztą? Po prostu tego nie wie nikt, wszystko idzie do jednego wora i nie podlega żadnej kontroli.
Jak śpiewał Kazik, biurokracja od upadku komuny rozrosła się kilkukrotnie. Jakaś zasada ekonomiczna mówi, że ponad 30% podatku jest tracone na jego obsługę. O skali kradzieży nie mówi żadna zasada.
Dotacje unijne? To miła bajeczka dla wyborców. W NRD po dołączeniu do RFN wpompowano conajmniej 1500 mld dojczemarek, a efekty są mizerne. Co z tego, że pobudowano naprawdę zajebiste autostrady, jeśli ludzie pouciekali na zachód a gospodarka jest sztucznie reanimowana przez rząd? Byłe NRD jest w efekcie balastem dla byłego RFN, bo wciąż pompują pieniądze, a rozwoju nie widać. Dlatego z całym szacunkiem Tor, nie pieprz o rozwiązaniach na miarę naszych czasów. Pieniądze dawane komuś na odpier**l nie pomogą, co widać na podanym przykładzie. Gdyby państwa zachodnie stosowały taki socjał 50 lat temu, poziom rozwoju byłby niższy. Teraz jest pewna różnica. Państwa zachodnie mogą sobie pozwolić na socjał, my naprawdę nie możemy. Biedny wcześniej odczuje skutki socjału niż bogaty. A u nas skutki widać.
Poza tym, zgadzam się, że potrzebny rząd fachowców, a nie ideologów.

Agat: tu nie chodzi o demokrację, tu chodzi o wolność. Ameryka nie jest potęgą dzięki demokracji (w której jest wciąż mniej demokracji niż w europejskiej), tylko wolności.

fachowcy wyjechali do Irlandi

Pipboy piszesz to samo co JKM i jego przyklad powinien Ci posluzyc ze do polakow sie mowi obietnicami , pieprzy o rozliczaniu komuchow i solidaruchow i uderza w sektor wyborcow starych ktorych jest wiecej niz mlodych i bedzie coraz wiecej w przeciwienstwie do mlodych , nie oplaca sie rzadzacym karmic kielbaska dwudziesto-trzydziestolatkow bo jak nie spieprzyli za granice to zrobia to wkrotce w sporej czesci , europa jest stara i ma olbrzymie braki kadrowe , my tez sie sypiemy ale mielismy ten wyz demograficzny wiecej . Masz racje z korytem , ale to nie przejdzie , jeszcze nie teraz , trzeba rzadu z swieza mloda krwia ale taka ktora nie ma zlasowanego mozgu

Masz racje z korytem , ale to nie przejdzie , jeszcze nie teraz , trzeba rzadu z swieza mloda krwia ale taka ktora nie ma zlasowanego mozgu

powiedzial ten ktory chce dopisac konona do listy...
Ja bym chcial zeby pis znowu wygral wybory i chcial bym potem zobaczyc ryj donalda w tv.
Szczegolnie ze maja szanse, bo sondaze roznie pokazuja, i nie ma takiej duzej przewagi PO nad PISem.