love that <3

no wlasnie.
poza tym gdzies przeczytalem komentarz ze pratchett nie wysila sie zbytnio przy pisaniu, korzysta z softu ktory kojarzy mu slowa itd itd.

ja ja ksie chce posmiac to czytam cykl detektywa garreta, wedrowycza lub miecz aniolow.

chociaz dawid weber tez mnie wciaga.

jakos nie mam sily na powazna literature ostatnio chociaz mam chetke wielka na jakies dobre fantasy. moze ktos cos jest w stanie polecic?
problem w tym ze wiekszosc czytalem, ostatnio wzialem sie za lackey mercedes ale po przeczytaniu 3 ksiazek mi przeszlo.

Jak wiem do tej porzy wydano 6 ksiag w swiecie Warcrafta i mam pytanie czy one byly wydane w takiej kolejnosci:

1. Dzień Smoka
2. Władca Klanów
3. Ostatni Strażnik
4. Krąg Nienawiści
5. Studnia Wieczności
6. Dusza Demona

ostatnia ma sie nazywac

For The Win

Jakies dobre fantasy czy cos w ten desen z half-happy endem needuje.
Myslalem nad Narrentum Sapka, bo od Wieśmina nie moglem sie oderwac, dobry pomysl?

Ta trylogia Sapkowskiego to nie jest takie klasyczne Fantasy, przedstawione sa wojny Husyckie w takim ujeciu, ze czytajac mozesz poczuc jak owczesni ludzi postrzegali swiat, jakie krazyly bajania na tematy czarownic magów itp.. Ogolnie cala trylogie polecam, osobiscie w ksiazkach Spakowskiego najbardzije podoba mi sie jego poczucie humoru.

hm, trylogia Sapka jest ciężka (szczególnie tom 1) jeśli nie lubisz historii. W dodatku polecam czytać z włączonym google (żeby wyszukiwac tłumaczenia łacińskich fraz, których jest w chuj).

Ogólnie cykl zajebiaszczy

Pierwszy tom całkiem w porządku, drugi trochę gorszy, a przez ostatni tbh ciężko było mi się przebić, szczególnie po 2 latach czekania (przy tylu postaciach i wydarzeniach historycznych będących tłem nie jest łatwo).

Polecam oba tomy "Zawód: Wiedźma" - zabawne rosyjskie fantasy.

dlatego ja przed przeczytaniem ostatniego tomu trylogii sapka przypomnialem sobie 2 poprzednie. bo jak kazda ksiazka sapka nadaje sie do wielokrotnego uzytku .

same

Polecam też "Kłamca" Jakuba Ćwieka oraz cykl Jacka Piekary zaczynający się od "Sługa Boży". Świetne, lekki i zabawne.

Pare razy mialem "Klamce" w reku i nie moglem sie zdecydowac. Blizsze "Sludze Bozemu" czy Wedrowyczowi ?

Sporo czarnego humoru i nawiązań do mitologii (różnych), ale chyba bliżej do Piekary - nie ma tutaj takiego absurdalnego humoru - główny bohater to Loki, więc jest dość ciekawie. Troszkę lżejsze niż historia inkwizytora. Naprawdę polecam - nie pożałujesz

Jesli już jesteśmy przy Pilipiuku, to tez warto sobie zgłębić "Operacja: Dzień wskrzeszenia" - może nie jakieś super odkrywcze, ale całkiem niezłe.

Bylem, przeczytalem. Fajne, ale bardzo jednorazowe powiedzialbym.

Nienawidze historii, siegania do slownika tez nie.
Takze nie wiem, czy siegac po to czy nie.

Nie mam ochoty na zadne komedie, jak chce sie posmiac, to wlaczam tv/czytam irca ;] Oczywiscie, nie przesadzajmy z tym, smieszne watki/sytuacje wtracone do opowiadania sa zawsze mile widziane.

Najlepsze Sagi fantasy jakie czytałem:
Malazanska Księga Poległych
Pieśń Lodu i Ognia

a bardziej lekka mi to bardziej na fantasy pasuje a innym na SF...
cykl Amber - Roger Zelazny

poza tym moge polecic (no moze nie do konca czyste fantasy):
Gay Gavriel Kay - Tigana
http://www.mag.com.pl/ksiazka_detale.php?id=217
No i niedlugo wychodzi reedycja Hyperiona! Dana Simmonsa!
http://www.mag.com.pl/zapowiedzi_detale.php?id=147
Dukaj - Inne Pieśni (uprzedzam dosc ciezkie)

recki polecam z katedra.nast.pl i biblionetka.pl

Ja polecam serie "Miecz Prawdy" Terrego Goodkinda.

Miałem swego czasu w domu "Chronicles of Amber", czyli wielką knigę, gdzie były wszystkie powieści z tej serii i powiem szczerze, że dotrwałem chyba do 3/4 pierwszej, a potem sobie darowałem. Zdecydowanie nie dla mnie.

czarna kompania cooka, i jego nowy twor ktorego tytulu niestety nie pamietam ale w domu sprawdze ;-p

JOE HAlDEMAN - to autor, czytam jego drugą książkę i chyba jest to najlepsze SF jakiego do tej pory czytałem

Na ten weekend zakupilem sobie "Hyperiona" Dana Simmonsa. Fantastyki czytam malo, a sf praktycznie wogole, wiec podchodzilem sceptycznie. Po lekturze stwierdzam, ze to naprawde solidna pozycja. Ksiazka jest troche glebsza niz glowna akcja, ktora notabene nie jest zbyt dynamiczna. Mimo to trzyma w napieciu. Jak ktos sie zastanawial nad kupnem to polecam. Dodam, ze robia film na jej podstawie, rezyseruje Scorsese. Przyznam, ze ksiazka wydaje sieciezka do ekranizacji. We wszystkim jest maly haczyk. "Hyperion" to pierwsza z czterech czesci cyklu. Nastepna wydawnictwo Mag planuje na czerwiec, wiec troche trzeba poczekac. Chyba, ze ktos kupi na rynku wtornym stare wydanie, ale ponoc jest slabo przetlumaczone. Z troche wyzszej polki polecam "Lekcje anatomii" Filipa Rotha. Moja pierwsza ksiazka tego autora, ale wiem ze siegne po nastepne. :>