Dziękuję bardzo za pomoc Katsukunowi. Świetny tarutaru WHM i od razu szło pięknie.
Zangetsukun bardzo wiele się chyba nauczył dzięki tej walce
Allbin przekonał się, że PLD może działać jako DD w krytycznych sytuacjach.
Freyah uczyła się trzymać hate przy zabójczych DD.
Ja nauczyłem się cierpliwości, wytrwałości i zabawy w enfeebling BLMem.

Wszyscy nauczyliśmy się, że należy kontrolować sytuację i wykonywać polecenia osoby pilnującej taktyki.
Było super mimo fatalnego startu (fatalne mammety i mega fail na starcie omegi). Czas nie był rekordowy, ale nadal dobry. 39 minut.

Wipnelismy tylko na omedze i chociaż wyglądało to tragicznie to dzięki wsparciu duchowemu Katsukuna ("damy radę") podołaliśmy zadaniu bez kolejnych śmierci. Doskonale wyważyliśmy timingi na używanie skilli przy ultimie, świetnie wykorzystaliśmy potencjał CCB.


To co mogę powiedzieć po dwumiesięcznych przebojach z tą misją...
Ta walka jest prosta jeśli się do niej każdy przyłoży. Nikt nie może się popisywać i szaleć. Trzeba działać zgodnie z ustaloną strategią i ewentualnie improwizować (jak najkrócej) gdy coś idzie niezgodnie z planem. Walka jest czysto matematyczna i trzeba sobie obliczyć kiedy czego należy używać (szczególnie ważne dla magów, gdyż i Omega i Ultima mają ściśle określone momenty na resisty - gdy są poniżej 10% to trzeba nukować z ES). Da się ją wykonać w wielu składach - ważne jest zgranie się całego zespołu. WHM jest przydatny, ale nie jest konieczny - da się petrify uniknąć na Omedze.

Dziękuję wszystkim, którzy nam pomagali na przestrzeni całego czasu wykonywania tej misji. Zarówno tym, którzy wsparli nas w grze i poświęcali swój czas, a także tym, którzy nam dawali porady tutaj na forum.

Dziękuję mojej ekipie za wytrwałość. Były już chwile gdy chcieliście rzucać grę, ale zostaliście dla innych by nie rozbić do końca składu.
Dziękuję, że wytrzymaliście mój "lead" i moje marudzenie. Bez Was bym pewnie zrezygnował z robienia tej misji.

Teraz CoP pójdzie już z górki.
A więc...
Gratuluję Freyah, Allbin, Zangetsukun i... Kamilus

P.S. Czy ma ktoś jakieś screeny? Bo ja nie porobiłem >.<

{Congratulation}

Gratulacje Kamilus Musimy razem iść wypić, bo w tym samym czasie co ty wygrałeś z U/O ja pokonałem Tenzena Ogólnie U/O jest cholernie łatwa, jeśli wiesz co robić

Ja już własnie jestem po tym zabiegu, napiłem sie z bratem w sumie nie na te konto ale przy okazji bylo co świetowac.

Dziękuję wszystkim co nam pomogli przez to przejsc i gratuluje reszcie ukończenia CoP 6-4.

Zróbmy ten dostęp do sea i ringi jak najszybciej żeby w pełni cieszyc sie zwyciestwem.

Grats!!!! To chyba bylo najdluzsze robienie CoP 6-4 w historii FFXI hehehehe ile bylo podejsc? 10+? 20+?

grats
w misjach 7. i 8. mogę pomóc w walkach

Hmmm spotkan bylo okolo 8-10 ale podejsc podczas nich nawet nie licze. Fakt nauczylem sie nie marudzic OMG WHM niepotrzebny? WHM TARUTARU MUSI BYC Bez benediction bysmy sie tam poskladali.

Mapety sie udaly mimo licznych transow. Omega i tak niezle mimo smierci Frey 60% sciagniete. Pozniej byla to juz formalnosc (wiadomo happy lol taru cure nuker Katsu wie co robi) aby dokonczyc omege. Ultima jak dla mnie na poczatku miala fatalny poczatek ze wzgledu na czeste uzywanie tego skilla co jej podnosi defa (po prostu dlugo to trwalo - balem sie o zegarek). Pozniej ok nawet, do momentu jak hate zebralem przez 2h zostalo mi 42hp ale nie moglem zginac bo mialem pompke. Reszta tez byla w stanie niewiele lepszym. Ale Benediction czyni cuda. Malo tego zebralem tyle hate ze nie polecial na Katsu. Allbin przejol go na siebie i kwestia sekund jak bydlak byl martwy.

Gratsy wszystkim doczekalismy sie

No i oto mamy dostęp do SEA:

Congratulations lol Ja to pewnie z shouta zrobię

No to oldstarsi... Kiedy lecimy dalej aż do ringów? Przydałby się nieco większy power.

Pytanie do uberów - czy jedna osoba w finalnej (8-4) walce może mieć lvl67-69 czy trzeba tam full składu? >.<

Mam tylko te screenshoty:







Poprzedni run. Któryś.


Trochę późno, ale... Serdecznie Wam dziękuję za wytrwałość i upór , i za to, że mnie przygarnęliście. Gratulacje!

Wielkie dzięki dla Katsu i Draka. Deva i JJuka.

[Mam nadzieje, że mnie nic nie podkusi by kiedykolwiek iść jeszcze raz na tą walkę. ]

wiadomo, że im więcej tym lepiej. o ile pierwsza forma jest dość znośna, to na drugiej trzeba się uwijać z damgem, bo Promathia castuje często Meteory i inne AoE ataki. ostatnią walkę którą z nią stoczyłem wygraliśmy w rekordowym czasie 10min, więc może ją znerfowali, albo ludzie sprzęt mieli lepszy. możecie popróbować. nie tracicie expa więc nic nie szkodzi. gdyby się okazało za ciężka to będziecie musieli poexpować. na 8-4 jestem zawsze chętny pomóc gdybyście potrzebowali tanka-kitera, bo tylko taką strategię przerabiałem do tej pory.

ja sie podlacze od 8-3 bo na tym stoje w chwili obecnej

Właśnie prawie wszyscy co wytrwali do końca zabili już promathię. Teraz tylko czekać aż Freyah dobije kilka lvli i będzie można uznać static za skończony.
Miło się wspomina stare czasy.