No ta, przyznam się, trochę pojechałem.
Nie mam ochoty ciągnąć tej dyskusji, bo zaraz jakiś mod tu wpadnie zrobić porządek, ale...
W pierwszym poście, który zacytowałeś, chodziło mi o to, że questy są pisane dla idiotów, grę ma się już przejrzaną na wylot po miesiącu-dwóch, itp. To jest rozgrywka debil friendly.
Ale to się da przeżyć. Najgorsze jest to, że mechanika jest bardzo prosta, rozwój postaci ogranicza się do ustawienia featów. Bo sam setup equipu jest żałosny. Skille pełnią funkcję kosmetyczną, itp.
W AO swoją postać ustawiałeś przez pryzmat:
- ubioru jako takiego
- equipu jako broń, HUDy, NCU, itd
- implantów
- perków
- paska agg/def
- skilli
- i coś by się jeszcze znalazło.
Bardzo istotn a jest wiedza o twinkowaniu i swojej profesji. Większość itemów występuje na różnych poziomach jakości (1-300). Każda profesja ma setki ustawień, nie ma dwóch takich samych osób.
W AoC i WoW są dwa, może trzy ustawienia postaci.
O co mi chodzi, Ty dyskusję sprowadzasz do tego, że WoW jest easy to learn, hard to master. I tak wg Ciebie każda gra powinna wyglądać.
Ja nie mam nic przeciwko, ale mi chodzi o stopień komplikacji gry, o możliwości jakie ma gracz, o to, jaka jest matematyka systemu walki, itp.
To musisz zrozumieć, bo ja o chlebie, Ty o niebie.
Edit: wczoraj właśnie w gildii odkryliśmy fajny numer. Ranger (80) i assassin (80) bili elitarną świnię (60). Ranger otrzymywał 200-300 dmg, assassin 20-30. Podobnie na normalnym mobie lvl 70 (tyle, że różnica 10 a 130). Gdy ranger założył tarczę, dostawał tyle ile assassin. Co powoduje tą różnicę? Że ranger bez tarczy nie może scapować def rating (mając niebieski sprzęt na swoim poziomie dla swoich klas). O ile na mobach na normalnym poziomie ta różnica nie jest zbyt zauważalna, to do szarych mobów jest jakiś magiczny przelicznik.
Co ciekawe, zauważcie jak oni zaprojektowali rangera. Assassin mając normalny sprzęt ma scapowany def rating, a ranger tylko mając tarcze może tyle osiągnąć. Przynajmniej na razie.
|