Co do kosztow naprawy.
Nie bierz od nich zadnych pieniedzy. Oddaj auto do warsztatu / lakiernika. Niech ci zrobia jak nalezy, a ty tylko wystawisz PZU fakturki i masz wszystko w dupie.
Co do tylnej lampy i czegos tam jeszcze.
Jesli rozwaliles przy wypadku, to idz w zaparte ze tak bylo i olewaj sprawe. Jesli powiedzmy, miales to juz uszkodzone wczesniej to ja bym odpuscil. Zaraz powolaja ci jakiegos eksperta ktory udowodni ze tak jednak byc nie moglo.
Swoja droga, skoro to goscia wina, to nie przyznawaj sie do winy. Nie widze najmniejszego sensu czemu mialbys placic mandat + odrazu podskakuja ci pewnie skladki ( no chyba ze nie miales znizek z racji mlodego wieku ).
Jak masz swiadkow to powinno pojsc dobrze.
Od takie moje 3 grosze z rana
Offtop. Mlodzi kierowcy.
Nie wiem kto, ale ktos napisal ze prawko od 21 powinno byc. Co za zenujacy pomysl. Wiek w zadnym stopniu ( moim zdaniem ) nie wplywa na kulture jezdzenia. Wszystko zalezy od kultury i nawykow ktore posiadasz uczac sie od ( np ojca z ktorym jezdzisz, instruktora, itd)
Jak widze jak niekotrzy jezdza, to mnie az roznosi. Mlody sie napatrzy jak stary jedzie, i potem i on robi te same bledy. Jedyna szansa potem w jakims kumatym instruktorze, ktory pokoryguje bledy.
A co do instruktorow. Czasami widze kursantow, ktorzy maja fotel tak blisko przysuniety, ze az kierownica wbija sie w zeby. Kto im kurwa na to pozwala - nie wiem. Zwolnilbym takiego typa natychmiast. Potem taka pizda jezdzi juz tak do konca zycia, bo sie tak nauczyla i nikt jej nie zwrocil uwagi.
Dziekuje i pizdrawiam
PS. Wiadomosc do wszystkich ktorzy jezdza 40 po miescie lewym pasem ( w przypadku 2 pasmowki ). Wypierdalaj na prawy pas, tam jest twoje miejsce.