coldzik napisał(a):
A tak serio to kompletnie nie rozumiem Twojego toku myslenia Zarri...
W jaki sposob to gracz tworzy swiat w Dfie?
Po pierwsze to sami gracze tworza itemy. Nie ma tak jak w innych grach, ze idziesz lac bossa by zdobyc upragniony epix. Jesli ktos nie zrobil jakiegos miecza to tego miecza nie bedzie w grze. tzw. epixy robia sami gracze i albo sobie go sam zrobisz albo zdobedziesz na innym graczu.
Po drugie, faktycznie kontrolujesz swiat poprzez budowania swoich guild housow i posterunkow, co daje ci bonusy na danym terenie i dostep do zloz. Te swoje "domki" mozesz oczywiscie stracic jak inna gildia ci je zniszczy i nie masz juz swojego terenu. Tworzysz wiec faktyczny swoj swiat w grze i mozesz go stracic (znika domek z gry).
Po trzecie, nie ma safe zones. Nie mozesz sobie bezkarnie AFKowac. W kazdym miejscu , w kazdej chwili mozesz zostac zaatakowany i inni moga ci zabrac to co zrobiles/zdobyles.
Po czwarte, to ty tworzysz polityke i ekonomie w grze.
Nie bedziesz mogl sie isc poskarzyc mamusi, znaczy sie GMowi, ze ktos cie 4 godziny gankuje. GM zapowiedzieli, ze nie beda interweniowac w to co robia gracze i jesli ktos cie gankuje musisz sobie z tym poradzic sam.
W Darkfallu nic nie ma "na zawsze", nic ci sie nie binduje. jednego dnia jestes kims by nastepnie wszystko stracic i zaczynac od nowa.
Tutaj nie ma miejsca dla casuali. Jesli myslisz, ze zalogujesz sie na godzinke dziennie i cos w tej grze zdobedziesz to sie zdziwisz. Tylko hardcorowi nolifei beda mogli cos w tej grze osiagnac (i to tez nie na zawsze, bo inni moga im to w koncu odebrac).
W grze nie ma narzuconego z gory celu gry. Te cele gry tworza sami gracze. Np. jedna gildia zbuduje duze miasto, inna je bedzie atakowac by sie oblowic.
Dlatego uwazam, ze gra ta nie spodoba sie nikomu, kto jest przyzwyczajony do gier typu WoW, WAR, AOC itd. W tych grach ludzie whinuja na forach jak ktos ich zabije mimo ze nic nie traca. W Darkfallu straca wszystko co do tej pory zrobili i beda musieli zaczynac gre od nowa.