a jednak banuja speedhackerow :^)

Selfowned

przedluzone na kolejny miesiac.
@lufanga.
Mogles pograc troszke dluzej niz te 2 tygodnie

Przeciez grales glownie solo ;[

Ok, tak naprawde w dfo moge sie przyczepic jedynie do kilku (wielu?) malych rzeczy ktore nie wplywaja bardzo na sama satysfakcje z gry, chociaz potrafia wkurwic. Tyle ze to sa rzeczy stosunkowo latwe do wyprostowania.
Druga rzecz ktora moze okazac sie wyniszczajaca dla gameplay to chyba malo zachety do biegania w malych grupkach.
Patrzac na mentalnosc dzisiejszych graczy wyglada na to, ze podjecie walki bez wyraznej przewagi dla niektorych nie istnieje. Gracze zamykaja sie w wielkich farmiacych powerblockach i nie wychodza z dziupli bez 20 kolegow, "zeby sobie pozabijac".

Istna globalizacja w swiecie mmo dokonala sie na przestrzeni ostatnich kilku lat. Kiedys nie interesowalo mnie co sie dzieje na drugim koncu swiata, jezeli mialem pod reka 5 osob i bronilismy _naszego_ spawna przed druga grupka.

Nie wiem czy to utyskiwanie na rozwiazania gry (bo przeciez daje ona mozliwosc normalnej zabawy), czy rzeczywiscie problem jest w graczach, ktorzy zwyczajnie oczekuja innej rozgrywki niz ja.

Moze to glupio zabrzmi, ale czasem czuje ze nie mam gdzie skilla złapac, z braku realnej - w miare rownej - walki. Moze trzeba nauczyc sie bic w 100v100 - zostac zolnierzem, nie awanturnikiem. Mam nadzieje ze nie.

Widze jednak przed soba kilka miesiecy gry z ktorej bede mial fun. I chyba o to chodzi.

Darkfall jest jak pierwszy powiew wiosennego wiatru na rynku MMORPG.
Niestety nawet nie jest w przybliżeniu tym na co był zapowiadany, a biorąc pod uwagę tempo dotychczasowych prac nad grą długo jeszcze nie będzie.
Full loot nie wystarczy aby gra stała się dobra.
Nie podoba mi się makro afk koksanie postaci, makro grind, makro w pvp, hacki w pvp, exploitowanie mobów, zabugowane mobki itd. Nie ma czegoś takiego build postaci, dobór sprzętu- ewentualnie możesz koksować coś w innej kolejności. Ale początek pozostaje ten sam-koksujesz afk na makro, MM, bieganie, sprint, pływanie itp. oraz wszelakie zbieractwo potem craft i rosną ci staty. Oczywiście można powiedzieć: "nie rób tak jeśli ci się to nie podoba", ale co wtedy? mieć dupę łojoną od tych co markują.
Reszta gry jest dobra, a nawet czasem zajebista.
Może na nowym serwerze bez hacków, bugów, exploitów będzie mi się podobało.
Darkfall przypomina Eve sprzed paru lat. Jak devsi nie spieprzą i konkurencja go nie wykończy będzie fajną gierką.

Ktos napisal ze nie istnieje cos takiego ak polowanie w malych party... Nie zgodze sie bo wlasnie tak gram ( 2-3 osoby) i mamy wysmienita zabawe. Ma tylko wielka ale to wielka nadzieje ze nie wprowadza fauny swiata w postaci ptaszkow, kroliczkow, sarenek i innych.... bo dostane paranoi

A mi brakuje 4 opcji

4) Kurwica cie chwyta bo ni chuj kupic to w ich sklepie.

To tyle na temat...

To moze nie graj w gry mmorpg bo w kazdej jest tak samo.

Gdzie ja tak napisałem? Jaką miernotą trzeba być aby edytować czyjeś cytaty po to żeby pospamować na forum.
Żal mi ciebie chłopaczku.

Ta zarri jak juz cytujesz to chociaz wszystko, mi akurat macro sie podoba, pozwala zachowac jakas szanse na dogonienia kolesie ktorzy graja po 19h na dobe.

przyganiał kocioł garnkowi.

Fajny ten DFO.
Rozumiem, ze jak nie nie napierdalasz fireballi w niebo 24h na dobe to nie masz szans w grze?

Tak to jest zaczyna się od makrowania, później radarki i nim się obejrzysz już jedziesz na multihaxach... ;<

Ta, ale bez makrowania tu sie nie da nic zrobić...

Mi tam sie dobrze gra, a zadnych makr nie uzywalem.

Ja narazie bez makr ale jak ktos sie bawi magia to chyba nie ma wyjscia jak chce juz miec wykoksana postac, a pewnie wielu z tych ludzi szybciej sie znudzi, tak czy siak narazie nowa postac jak tylko ogarnie system combatu daje rade z innymi no i pamietajmy ze to nie gra solo.

Ta nie pierdolcie, że kopiąc czy zbierając zioła przez kilka godzin recznie klikacie myszką... toż to idzie ocipieć. Skile bojowe lecą potwornie wolno pozaty spawny mobów sa zjebane i wiecej się czeka niż bije te moby. Są fajne dungeony...ale puste. Może poza goblinami, które nota bene są za słabe dla gracza co już trochę jakiejś bojówki ma. Najlepsze rozwiązanie to napierdzielać się non stop w mieście. Gra solo nie ma tu nic do rzeczy.

Nic nie pierdole. Nie zostawiam postaci na noc, nie skiluje Mana missle na makrze, kopie osobiscie. Nie mam po prostu cisnienia na maksowanie, bo sie nie scigam z pr0. Kazdy sie w koncu bawi, jak lubi.

Nie gram za duzo. Miecz - 30, Luk - 36. Mining i lumbering mam na 85. Mana missle na 35, a lesser magic okolo 40. Nie mam jeszcze Mana to stamina...

I wciaz bawie sie bardzo dobrze...
Tak, jestem casualem i masochista

kilka godzin ? jeden nod kopiesz w max 20 minut i tzreba miec oczy szeroko otwarte, wiec odpada kliker, a kopanie godzinami to fak moze byc nudne bez makro


nie spotakalem takich sytuacji ale moze dlatego ze mam 330 zabitych mobow tylko


Sporo odwiedzilem i wszystkie byly z mobami, jakis boss, skrzynie, a byly tam nagrobki mobow jak odwiedzales te dungeony ?


Ma do rzeczy bo grajac z gildia troszke sie zmienia sytuacja, zazwyczaj wynosisz sie z miast npc-ow i sa ciekawsze rzeczy jak napierdalanie sie w miescie.