Body of Lies.

Dobry, ale spodziewałem się lepszej i mocniejszej akcji. Ale fajny.

Marley and Me

jesli lubicie psy nie ogladajcie tego w towarzystwie kumpli jak chcecie dalej uchodzic za twardzieli co lzy nie uronia

swietny film ale tylko dla milosnikow zwierzat , pozostali raczej niech obejrza martyrs

co do martyrs to juz po Frontieres wiedzialem ze zabojady dorownuja japsom jesli chodzi o pokazywane gore , nie powiem bo lubie czasem sobie cos takiego obejrzec , jak wiele ludzi , martyrs tylko nie w tym utwierdzil

ale jak ktos chce zobaczyc bardziej trzymajace w napieciu filmy to polecam raczej hiszpanskie horrorki jak Orfanato (sierociniec) , ReC (niedlugo dwojeczka) , polecam tez Camino jako dobry dramat na faktach

/facepalm

magpies pewnie tylko oglada dobranocki bo mama kaze mu isc do lozeczka o 19:20

martyrs szalu nie zrobil, leszpe juz byl inside (to o tej kobiecie w ciazy )
z dobrych horrorow to moge polecic "let me in" bodajze szwedzki horror bardzo si bez zadnego emobullshitowego gore czy innego gowna

Inside jest niezly, Frontiers slabiutki a Martyrs od polowy po prostu chory

Widzialem ostatnio 'Szybko i wsciekle' - jak kazda czesc tej seri - calkiem fajne;]

The Day Earth stood still.

Całkiem fajny sci-fi flick. Fajna rola Kijanu Riwsa (choć widać że facet się starzeje) i ładne efekty. Orginału nie oglądałem, ale szkoda że skończyło się jak się skończyło. Dobry materiał na apokalipsę.

na plus martyrs jeszcze warto dodac ze gra tam pol chinka , azjatka z niebieskimi oczami ...mrau!

a to ze film jest na maksa zwyrolski to chyba bylo do przewidzenia

Day the Earth Stood Still - C R A P, kompletna strata czasu.
Seven Pounds - dobre kino, zreszta lubie filmy will smitha. Harrelson mnie wzruszyl
the boy in the striped pyjamas - ktos tutaj o tym wspominal, calkiem przyjemnie sie ogladalo (juz dawno)

vicky christina barcelona - polecam, boska rola Penelopy, caly film zreszta. Nawet Scarlett Johanson mnie nie denerwowala w tym filmie, a normalnie jej nie znosze

15 minut temu polecal mi to kolega.. marek, to ty?

nie, przykro mi
ale dobry gust do kina ma kolega bylam w kinie dzisiaj na tym, i daaawno nie widzialam tak pełnej sali, ciezko bylo o miejsce znosne [ dodam, ze to byla ta najwieksza sala w multikinie w zlotych tarasach]

a ja nie rozumiem co caly swiat widzi w woodym allenie.
podobno ten flim troche almodovara przypomina.

eh.. albo to, albo gran torino. rzuce moneta.

nie tyle co przypomina, ale gdzies czytalam ze zamierzeniem allena bylo osiagniecie takiego troche almodovarowego klimatu

i ja woody'ego lubie od dawna, nie widzialam chyba wszystkich jego filmow, ale z tych co widzialam podobał mi sie kazdy.

ktos byl na nowym dragon ballu i na tym szybko wsciekle czy jakos tak ?

na szybko i wsciekle bylam, na db jeszcze nie ;d

a szybko i wsciekle - jak komus sie poprzednie czesci podobaly, to spodoba sie i ta

Gran Torino był genialny. Do tej pory nie potrafię zrozumieć w jaki sposób oskara dostał taki gniot jak "Slumdog".

bo podobal sie innym. a na szczescie nie ty decydujesz kto dostaje nagrody filmowe

polecam Carandiru - bardzo dobre kino jak dla mnie.
http://www.imdb.com/title/tt0293007/

Az zerknalem w opis filmu i patrze, ze to wyrezyserowal Woody Allen. A jego filmow nie trzeba polecac.

Natomiast na plakacie jest napisane "Bleblebleble Almodovar blebleble", wiec chciałem się od tego trzymac z daleka. Nie ma to jak dobry PR.