50?
chyba 250
o wlasnie moglby ktos zrobic jakas fajna wersje fft.

250 to przesada, 2 razy konczylem, raz 90h , drugi raz doglebniej w 140 mniej wiecej, ze zrobieniem 99% rzeczy, ktore mozna bylo zrobic. A ze bylo to dawno - chetnie powtorze, bo malo co pamietam.

Czyli juz masz 230h, a chcez powtarzac...

no 250 moze przesada. z tego co pamietam ff7 zajelo mi jakies 220h.
i zrobilem jakies 85% contentu

ja nastawialem sie na epix bitwe z Emerald weaponem bez underwater materii z timerem , niestety wszedl w pierwszej minucie The End i po zabawie , lolens

True FFVII na PSX meczylem do konca, nie wiem ile godzin ale w ch**

Przeszedlem cale w 100%.

Kurna przyszedł do mnie Demons Soul i gra jest masakratyczna, z jednej strony powala grafiką i stylem gry (to prawie mmorpg, co chwila widać przebiegające duchy) z drugiej strony poziom trudności jest tak kurewnie wysoki, że praktycznie nie da się w to grać. Na polygamia piszą że początek jest najtrudniejszy, wystarczy przejść pierwszego boss-a i można się zacząć bawić, problem tylko że przejście tego boss-a jest praktycznie niewykonalne kuźwa :/

No pierwszy raz od bardzo długiego czasu zasiedziałem prawie do 2.00am. Ale przeszedłem pierwszego boss-a i mogę się cieszyć grą. Gra to na pewno najlepszy RPG (nie żaden jRPG) jaki aktualnie jest na konsoli.

Takich kilka uwag - walki są dosyć skillowe - trzeba operować tarczą, parować ciosy (w tym zerkać na pasek staminy bo bez tego nie sparujemy), podobnie wymachiwanie halabardą w wąskim tunelu jest mało skuteczne, ściany blokują nasze ciosy. Więc nie jest to H&S gdzie spamujemy jeden cios i kosimy watahy wrogów. Generalnie każdy nawet namniejszy wróg to realne zagrożenie.

Gra jest hardcorowa głównie z powodu karania za śmierć. Jak zgieniemy odradzamy się na początku planszy z zerową ilością dusz (rodzaj expa i waluty), wszystkie roślinki lecznicze które zużyliśmy - zużyliśmy, broń/armor w trakcie używania się niszczy (walutą są dusze wylatujące z przeciwników), więc 2-3 deady w krótkim czasie (podczas których nie wydropimy "roślinek leczniczych") i mozemy restartować grę... Już miałem się poddać bo po 4h gry stałem w punkcie startowym, w popsutej zbroji, połamaną halabardą i zerową ilością "potionków"

po kilku dniach testów:
gra to coś pośredniego pomiędzy mmorpg a normalnym rpg. Otóż wszystkie zasady jakie panują w grze są jak w mmorpg (plansze przechodzimy wielokrotnie by levelować, kary za śmierć identyczne jak w pierwszym lepszym mmorpg, jest farming) tylko, że gra w sumie to singiel. Ciekawy jestem co było pierwotnym zamierzeniem twórców. Może to miał być mmorpg?
Kod sieciowy jest i całkiem nieźle działa, co chwilę widać te mijane duszyczki które coś tam sobie robią.

Walki skillowo są zbliżone do Mount & Blade - naprawdę trzeba poznać każdego przeciwnika i swoje skille by dobrze grać. Trzeba strafować, unikać ciosów, odbiegać i uderzać w momencie gdy przeciwnik się odkryje, wtedy gdy przymierza się do strzału parować.

Levelowanie - nie tak jak w innych grach rpg - po wbiciu lvl 20+ i robieniu lvl 1-1 wcale nie jest łatwo. Jest łatwiej ale paść można i to bez problemu.

Grafika i klimat wymiata. Grafika jest świetna, klimat jest cholernie mroczny, aż mnie dziwi, że to gra stworzona przez azjatów którzy uwielbiają infantylne klimaty.

Generalnie gra mogłaby być niezłym system-sellerem.

Czekam na DS w Europie/US oraz na PS3 Slim i kupuje taki pakiecik od reki

takiego systemu walki jeszcze nie widziałem szczerze mówiąc - można np. łamać obranę przeciwnika. Każdy zadawany przez nas cios zabiera nam staminę (która non stop się odnawia, bardzo szybko jak nic nie robimy - stoimy bez gardy etc, wolno jak np. cały czas się zasłaniamy). Gdy zabraknie nam staminy nie możemy wyprowadzić następnego ciosu, co lepsze nie damy rady się zasłonić tarczą. Staminy wystarcza na circa 3 ciosy, 4-5 sparowań słabego przeciwnika.
Takie rozwiązanie już widziałem tu twórcy poszli dalej.
Gdy cios parujemy to siła ataku przeciwnika zjada nam staminę - jeżeli przeciwnik jest bardzo silny i napierdziela kosmicznie to po prostu łamie naszą obronę, wygląda to tak, że przebija się przez tarcze (1 cios zjada całą staminę + część HP).
Co lepsze po takim ciosie jesteśmy otwarci na dalsze ataki przeciwnika (generalnie prawie martwi) - nie mamy staminy więc nie możemy się zasłanić, strafowanie, uniki, sprint też wymagają staminy.
Tak skillowego systemu walki nie widziałem jeszcze w żadnej grze - genialne.

Nie ma sztywnego podziału na klasy. Każda klasy ma ten sam zestaw atrybutów a levelowanie polega na ich podbijaniu. Więc nie ma problemu by z sorca zrobić knighta lub na robienie różnorakich hybryd, co uważam też za duży plus. Moja postać napierdziela z łuku, walczy oszczepem, zasłania się tarczą i piżga czarami. Zestawy broni zmienia się jednym przyciskiem w trakcie walki i nie ma absolutnie z tym problemu - jest to instant.

generalnie jest autotarget (zresztą zrobiony identyczne jak ten o którym pisałem w wątku FFXIV) ale nie jest tak, że wtedy nie missujemy. Zdaża się mi nie pocelować z "shadow bolta" w postać stojącą 5 kroków ode mnie i z autotargetem. Generalnie dużo zależy od ukształtowania terenu i miejsca w którym walczymy, można wykorzystywać wszystko co spotkamy na drodze i się zasłaniać. Melee równie dobrze można walczyć bez autotargetu, aczkolwiek pyknięcie R3 zmienia sterowanie (wróg staje się słońcem, my planetą) więc łatwiej zachodzi się go od tyłu i unika ciosów. I walka jest cholernie dynamiczna - ci co nie wierzą niech obejrzą sobie filmiki na youtube.

"gra to coś pośredniego pomiędzy mmorpg a normalnym rpg. Otóż wszystkie zasady jakie panują w grze są jak w mmorpg (plansze przechodzimy wielokrotnie by levelować, kary za śmierć identyczne jak w pierwszym lepszym mmorpg, jest farming) tylko, że gra w sumie to singiel. Ciekawy jestem co było pierwotnym zamierzeniem twórców. Może to miał być mmorpg? "

To sa zasady jakie panuja w Kazdym Hack and Slashu lol. Tak jest w Diablo 1i2, Sacred, Titan Quest, etc...... Demons Soul to tez H'nS i nie mial byc MMORPGiem.
NAprawde fajnie sie czyta twoje posty i coraz to nowe rewolucyjne teorie, jak nie o falach radiowych to o gatunku H'n'S i MMO.

To, że każda walka to raczej taktyka i skill to nie ma znaczenia? I tak to zwykła rąbanka? W takim razie spilnter cell to FPS...
To, że z gry mógłby być całkiem niezły mmo - to tylko moje gdybanie, bo zastanawia mnie po co implementować całkiem dobry kod sieciowy w singlu. Anyway można sobie zrobić coop-a, można włamać się do czyjejś gry na niego zapolować. Więc w sumie ciężko nazwać ten tytuł singlem (bo gra cały czas korzysta z kodu sieciowego) i ciężko nazwać mmo - tytuł stoi gdzieś po środku.

Po co tu włazisz i piszesz pierdoły idioto? idż sobie do wątku X360 pozachwycać się nad rrodem (temat ostatnich kilku dni) - ja się tam nie dopisuję a mógłbym tak jak ty wyzwać wszystkich od debili (kupili gówno i dziwią się, że się psuje) lub odpowiedz kolegom na problem z połączeniem z netem (10zł/miesiąc płacimy M$ za grę którą sami hostujemy i z którą i tak są problemy bo nie możemy pograć z kolegą..).

Bo jak widze ze ktos pisze brednie to trzeba reagowac a pozatym lubie jak wkurzasz i zmieniasz temat jak nie masz nic madrego do powiedzenia.
No dalej - jakie jeszce cechy MMO ma Demon Soul ktory jest ZWYKLYM SLASHEREM KURWA MAC niczym wiecej. Jedyne co go wyroznia to wysoki poziom trudnosci.

"to tylko moje gdybanie, bo zastanawia mnie po co implementować całkiem dobry kod sieciowy w singlu. Anyway można sobie zrobić coop-a, można włamać się do czyjejś gry na niego zapolować. Więc w sumie ciężko nazwać ten tytuł singlem (bo gra cały czas korzysta z kodu sieciowego) i ciężko nazwać mmo - tytuł stoi gdzieś po środku."

Po raz kolejny napisze ze tak jest w KAZDYM Hack and Slashu.... grales kiedys w Diablo po necie? Nie wydaje mi sie. W min. Sacred i Titan Quest jest dokladnie tak jak to wyzej opisales. To nie ma nic wspolnego z MMO a kazdy hack and slash ma dobry kod sieciowy (w twoim rozumieniu tego slowa) - naprzyklad Diablo.
Idac twym tokiem rozumowania to Burnout i Test Drive Unlimited to tez mialy byc MMO? Bo maja podobny schemat.... co jeszce wymyslisz? Saper MMO ?
Jesli bym mial gdzie umiescic DS to wlasnie pomiedzy pecetowymi HnS ze wzgledu na online a slasherami TPP tybu Ninja Gaiden czy Devil Mar Cry ze wzgledu na walke. MMO w DS jest tyle samo co w Diablo 2.

Wiec nie pierdol swoich heretycznych przemyslen bo od rzeczy gadasz jak zwykle. Ale czego oczekiwac od goscia ktory nie wie jak dzialaja fale radiowe. Twoja wiedza i ogolne pojecie or rynku gier video a zwlaszca konsolowych jest zreszta podobna do wiedzy o falach.

"lub odpowiedz kolegom na problem z połączeniem z netem (10zł/miesiąc płacimy M$ za grę którą sami hostujemy i z którą i tak są problemy bo nie możemy pograć z kolegą..)."

W przypadku obu konsol 99% przypadkow zle dzialajacego neta to wina routerow z ktorymi obie konsole wspolpracuja jak im sie podoba - tak, PS3 tez. Obu sprzetom duuuuzooo brakuje w tym wypadku. Wiec nie pierdol i nie zmieniaj tematu albo sie klocimy o DS albo o konsole. Dwa tematy naraz nie chce mi sie ciagnac.

"W takim razie spilnter cell to FPS... " Splinter Cell nie moze byc FPSem bo jest TPP. No ale przecez ty to wiesz.
To ze zamiast jednego klawisza myszki uzywasz 3 przyciskow na padzie nie zmienia slashera w nic innego - co najwyzej w trudniejszego slaszera.

ok przekonałeś mnie już pierwszym zdaniem. W takim razie Oblivion (gra imho najbardziej podobna do Obliviona tylko system walki znacznie bardziej wymagający), Baldurs Gate, Fallout 3 (jak nie włączysz turowego trybu walki) to też H&S - bo napierdalasz mieczami i piżgasz czarami.
Splinter Celle, Metal Gears Solidy, Uncharted to FPSy bo masz celownik i strzelasz do wrogów.

Dla mnie co innego wyróżnia slashera od gry RPG i nie uważam, że DS jest H&S. Gra jest zbyt rozbudowana.

Po drugie nie napisałem, że DS jest mmorpg - tu połowa ma problem ze zrozumieniem co przeczytało, a druga połowa ma problem nawet z czytaniem. Zastanawiało mnie po prostu po co do gry pakować kod sieciowy i cały czas grać online (w rogu gry jest kontrolka o stanie czy jesteś "online" czy "offline" - jeżeli gra miała być od początku singlem? Dla mnie dla pokazania przebiegających duszków implementowanie tego wszystkiego to tak jak instalowanie otwieranego dachu, spoilera i specjalnych Michelina do syrenki - owszem można, tylko po cholere?

Anyway - ty masz swoje zdanie więc zachowaj je dla siebie. Mnie nie przekonasz.
Ja ciebie też nie przekonam, szybciej przekonam kamień czy beton. Więc po prostu sobie baranie w końcu daruj te swoje śmieszne ataki, a swoje kompleksy idź leczyć gdzie indziej.

W każdy bądź razie wczoraj grałem coop-a. Biegaliśmy we dwóch - w sumie to nie wiem za bardzo jak... Po prostu w lokacji startowej stał sobie duszek na którego można było kliknąć. Kliknąłem i zsummonowałem gościa. Gra nie ma czatu, ale ma zaimplementowane kilkanaście gestów (bow, naprzód, uważaj etc.) więc na migi żeśmy się porozumiewali , po kilku minutach gry dostaliśmy info, że do naszej gry włamał się black phantom, ale gostek chyba go odesłał (są specjalne kamienie do tego) bo ja nie mogłem się doczekać PvP , w każdym razie black phantoma nie zobaczyłem nawet.
Ale nic straconego - z tego co piszą na innych forach black phantomy "włamują" się często (goście nawet posuwają się do wyłaczania netu w konsoli by pograć spokojnie).

lokacje 1-1, 1-2 przeszedłem, do 1-3 potrzebne są klucze z pozostałych lokacji (final boss jest w 1-4).
Przeszedłem też 2-1 i 2-2 (bez bossa) - przy 2-2 gdzie są otwarte tereny muszę przyznać że konsola mocno traci fpsy (albo się zaczynała przegrzewać czarnula bo gorąco tu ze nie wiem od tygodnia). Lokacja strasznie klimatyczne, obrzeża kopalni, wyłażące spod ziemi robale rodem z "Wstrząsy". Dla mnie bomba...

Kabraxis kup sobie w końcu PS3 i zamów tę grę to pogadamy.

nvm

DS to H&S, fabuły tam jest tyle co kot napłakał, questów jako takich nie ma, edytowanie statystyk jest takie samo jak w Diablo... Jedyne różnice są w ilości przeciwników, poziomie trudności i grafice ale te kilka rzeczy nie robi z DS w magiczny sposób gry RPG. Możesz mieć do 4 osób w co-opie w grze- nic nowego bo w Diablo tez mogłeś, są PK- nadal nic odkrywczego. Skill ma znaczenie w każdej grze czy to rpg czy h&s, to od skilla zależy czy będzie "game over" czy nie ale to chyba dotyczy wszystkich gier, nieprawdaż?

Dobry tryb co-op online to nie powód do narzekania a raczej przeciwnie, należy ich pochwalić zamiast marudzić "ej ale po co się tak staracie, bez sensu!" Kto powiedział, że gra miała być singlem, ba jest to nawet napisane za każdym razem jak się logujesz na server DSa- zachęcają cię do gry kilkuosobowej jeśli masz z czymś trudności. Poza emotkami w grze można gadać przez headset. Cięzko by zrobić z DSa mmorpg bo musieli by pojechać po grafice aby zachować sensowny framerate (już przy 3 osobach, jakimś ogniu w tle i black phantomie który nam wszedł do gry zaczyna skakać jak każdy macha mieczem czy strzela fireballami). Do tego dochodzi fakt, że mobki są zawsze w tych samych miejscach i się nie respawnują.

A niech sobie będzie H&S jak już się upieracie, w każdym bądź razie to najbardziej wymagający H&S w jakiego grałem. A do przejścia mam jeszcze Sacred gdzie rzeczywiście tłucze się watahy wrogów klikając po prostu na X, ale jest więcej questów, dla mnie właśnie takie tytuły jak Sacred 2/Heavy Sword to kwintesencja H&S.

Jak masz DS-a (jaki masz PSN?) to mam kilka pytań:
black phantom może być dowolny levelowo i wbić do twojej gry? Ostatnio wpadł gostek do którego z czarów waliłem za jakieś 1% HP...
black phantom może zaatakować jak gra się solo (z netem jestem cały czas połączony)? Bo mi się nie zdażyło, a jak gram coop-a to w ciągu 2 min zawsze ktoś wbija.
We 2 prawie jednego spiżgaliśmy ale gostek odbiegł i zniknął - czar hide lub pierścień thief-a daje taki efekt?
Szukam kogoś kto by mi pomógł znaleźć compound long bow w 4-1, ale dla royal-a na 32lvl 4-1 jest kurewsko trudne :/ A jak już znajdę coop-a to po 2 mobie wbija black phantom i robi z nas sieczkę

Black phantom może cie zaatakować tylko jeśli jesteś w body form (cały pasek życia). Nie mogą się włamać jeśli grasz w soul form. Gdzieś czytałem, że do soul lvl 100 do gry mogą się włamać phantomy do 20 leveli mniej lub więcej od tego co grę założył a po soul level 100 to różnica wzrasta do +-200 soul leveli. Do co-opa możesz zaprosić innych tylko jeśli jesteś w body form- wszyscy używający blue soulstone są duchami (to te niebieskie runy na ziemi na które klikasz aby ich summonować do swojej gry, po zabiciu bossa oni wracają do swojej gry i odzyskuja body form, w twojej grze są w soul form. Blue phantomy (czyli inni gracze co wystawili flagę) mogą się dołączyć jeśli mają +- 10 leveli od tego co założył grę.

Thief ring, hide, jest jeszcze jakiś miracle który też ukrywa postać- generalnie jeśli masz thief ring/graverobber's ring (4-1, dodatkowe ukrywanie przed black phantomami) to black phantom cie nie wykryje póki nie podejdzie na odległość około 5 kroków. No, chyba że masz hp/mp/stamina regen z broni czy tarczy to wtedy ringi są bez znaczenia bo świecisz się jak choinka. Albo broń co drainuje hp ,wtedy tez widać pasek hp przeciwnika nawet przez ściany.

No niestety z black phantomami to można trafić na legita i wtedy jest walka fair albo na kolesia co sztucznie sobie zrobił przy pomocy bossa w grze -99 luck i np +99 vitality i teoretycznie licząc tylko te statystyki ma soul level 1 przy 1500+ HP. Boss gry ma atak którym zabiera ci cały level i wtedy ci spada losowa statystyka o 1, oni walczyli na tyle długo aby im wydrainował luck do -99 bo to najmniej przydatny stat w multi i wtedy tacy zbuffowani z hp na maksa dołączają się do gier ludzi z lvl 20 czy 30 masakrując wszystko.

psn id: Blademetsu

Kheh to dlatego mam spokój ja gram generalnie w soul form.
To wczoraj w takim razie musiał być jakiś bug bo to ja zaprosiłem gościa - kliknąłem na napis na ziemi i gość do mnie dołączył a od kilku dni NAPEWNO biegam w soul form.

Trochę dzisiaj pograłem:
najpierw pomogłem ubić bossa - odzyskałem body form i sam zaprosiłem kolesia. Btw. bossa można zabić w coopie i dostaje się trofeum etc. ale tylko pod warunkiem że jest się hostem (czyli w body form) - to znacznie ułatwia grę.

Jeszcze jedno pytanko:
by zrobić pure black world tendency - trzeba 7 razy zginąć w świecie w body form.
Więc dla zrobienia pure white - trzeba pomóc 7 razy zabić bossa/ubić 7 black phantomów? etc?

Pure white jest dużo trudniej. Albo zabić wszystkich 3 bossów w body form bez wracania do Nexusa (startując z neutral) albo zrobić Pure Black, zabić Primeval Demon, który pojawia się w Pure Black (takie coś wyglądające trochę jak kleszcz), zabić NPC Black Phantoma i zabić jakiegoś bossa (też wszystko bez odwiedzania Nexusa). Wtedy wskoczysz z Pure Black na Pure White. Druga metoda jest łatwiejsza, bo możesz się po zrobieniu Pure Black zabić w Nexusie a potem iść do świata gdzie chcesz Pure White jako dusza i zrobić to wszystko nawet umierając po drodze (tylko na walkę z bossem użyj Stone of Ephemeral Eyes abyś go zabił w body form). No i trochę nowych rzeczy wpadnie do kolekcji plus colorless soul do upgrade unique'ów.

Zabijanie Black Phantomów innych graczy wpływa na Character Tendency a nie na World Tendency, tylko BP NPC poprawiają World Tendency (chyba za wyjątkiem 3-3 gdzie boss przyzywa Black Phantoma PC jako bossa z innego świata, super patent btw). Za Pure White character tendency dostaje się pierścionek od "buddy" a za pure black zadanie eksterminacji prawie całego Nexusa od pewnego npca
Poza tym są bronie, których "true power" ujawnia się jak się ma albo Pure Black lub Pure White Character Tendency.