inside wklejalismy juz wstepne info, ze jest szansa na kolejnego riddicka.

Ostatni Riddick nie byl suckesem finansowym, wiec moze byc slabo z kontynuacja. Szkoda, bo to bylo ostanie dobre sf z duzym budzetem. Chociaz jak pokazaly Pandorum czy Moon da sie robic fajne sf za mniejsze pieniadze.

nie wiem czemu nie byl ;p ogladalem go z 7 razy.

tak trudno poklikac?
Untitled Chronicles of Riddick Sequel
http://www.imdb.com/title/tt1411250/

czy tylko ja mam takie wrazenie ale ostatnio nie wychodzi nic wartego obejrzenia/zassania pojawil sie jakis dvdscr the road ale podobno brakuje tam 20m

the men who stare at goats bedzie dobre i niedlugo powinno byc w polskich kinach.

nie wiem czy sie pojawila dobra kopia tego w sieci dotychczas though...

Od wczoraj chodzi już po sieci z tymi 20 minutami.

Jeszcze dalej niż Północ - http://recenzje.filmweb.pl/FilmReview?i ... ew.id=8388


Polecam, nie przepadam za francuskim kinem, ale to bardzo dobra, inteligentna komedia. Moze nie tak jak "Goście, Goście" ale daje rade~

http://www.foxscreenings.com/media/pdf/ ... AVATAR.pdf

scenariusz avatara jezeli ktos chce :)

Avatar - bardzo przyjemny film. Trzeba tylko uwolnić wewnętrzne dziecko i przymknąć oko na ten cały new age crap. Technologia 3d jakoś nie wgniotła mnie w fotel.
Propsy za tego pułkownika (?) twardziela w stylu lat 80, śmiało może konkurować z Arnoldem, Willisem i Stallonem z czasów świetności.

I pomijając gości z mechami i karabinami maszynowymi, czy tylko mnie się wydawało, że oglądam ekranizację WoW?

ja jeszcze nie byłem na avatarze ale jak zobaczyłem pandore w trailerze to pierwsze co mi przyszło do głowy to Nagrand

latające góry, wyjebane lasy z fosforyzującymi grzybkami, niebieskie elfy broniące ogromnego drzewa, latające na pstrokatych smoczkach i jakiś śmiesznych konikach

a ludzkie przylatują po jakiś cenny minerał, mają mechy wyglądające jak goliaty i latają statkami przypominającymi dropshipy ze starcrafta, (tzn. dropship jest oczywistym nawiązaniem do Aliens podobnie jak te statki z Avatara)

no bez kitu, Blizzard miałby zapewnioną wygraną w sądzie, zaraz po tym jakby przejebał sprawę z games workshop o podjebanie pomysłów z wh40k

Mi Zangarmarsh.

U kiddin? Nie wiem w którym IMAX byłeś, ale ten łódzki w którym byłem zdaje się jest jedynym cyfrowym IMAXem w Polsce, i dla mnie największym szokiem był obraz ostry jak żyletka, wypalający gałki oczne jak konkretne FullHD oglądane z metra (tak to się czuło) ; jeśli doliczyć do tego mocny dźwięk to huczało nieźle i głowa miała prawo odpaść, jak dla mnie nadmiar wrażeń

ogólnie będę tęsknił za takim wypasem, oby szybko machnęli coś w 3D na poziomie, te bajki z trailerów też wyglądały zacnie i chętnie je zalicze (Alice in Wonderland z Deppem i jeszcze coś)

Przez pierwsze parę minut było wooaaah!!! jak wychodzili z tych kapsuł i jak pokazywali las z lotu ptaka, potem się przyzwyczaiłem i przez większość czasu chyba nawet nie zwracałem na to specjalnej uwagi. Fajny bajer, ale dupy z wrażenia nie urywa. Tradycyjnie rozumiane efekty specjalne mnóstwo ok.
IMAX w krakowskiej Plazie.

ja nie mogę się otrząsnąć do tej pory po prostu od tej pory oddzielam filmy grubą krechą na "przed" i "po Avatarze", wcześniej taki np Jurassic Park czy Matrix można było uznać za przełom w pokazaniu efektów specjalnych ale imo Av poszedł jeszcze dalej bo zmienia całe podejście do filmu, to jest coś czego oczekiwałem przy komputerowo robionym Final Fantasy Spirits Within, ale przyszło dopiero teraz

to jest przełom i koniec czekałem na takie pierdolniecie od dawna i się doczekałem, niezapomniane przeżycie

No właśnie przypuszczam, że większe pierdolniecie czułbym oglądając w 1993 w kinie Park Jurajski (obejrzałem dopiero po paru latach na vhs) widząc dinozaury które wyglądają jak żywe i które po tych 17 latach wciąż prezentują się zajebiście.

W Avatarze urzeka przede wszystkim wykreowany świat, to że widzę go w trójwymiarze to po prostu fajny dodatek.

Avatar jest tak samo kasowym przełomem technologii kina jakim były Star Wars 30 lat temu. To pierwszy film, po którym nastaną kolejne w pełni korzystające z dobrodziejstw 3D.
Park Jurajski oglądałem w kinie i jakoś mną wówczas aż tak nie wstrząsnął.

no ja byłem w łódzkim i dla mnie strata kasy ten film

najgorszy film jednym słowem. W sumie trzeba było zrobić jakąś listę najgorszych filmów: Dark Knight, Avatar, etc.

to raczej byłaby lista filmów, od których się za dużo wymagało