Ja juz gram od wczoraj w Resonance of Fate. Gra nie do konca jest tym, czym myslalem ze bedzie ale nie znaczy ze jest zla. Jest dobra, jak narazie. Inna niz wszystko inne.
Od samego poczatku kojazy mi sie z Arcanum: Of Steamworks & Magick Obscura, podobny styl graficzny i muzyka wiolonczelowo skrzypcowa.
Jak ktos sie waha czy kupic, mozna przeczytac recenzje na Polygamii, bardzo dobrze gre tam ocenili.

Jesli chodzi o Last Rebellion to podobno jest to taka niskobudzetowa gierka i niespecjalnie zachwyca. Tyle wyczytalem o niej w necie.

no właśnie też tak czytałem, ale jeżeli chodzi o jrpgi to Last Rebellion nie musi być taki zły, przynajmniej wygląda lepiej niż np. Cross Edge czy Agarest of War.

Niestety cena zaporowa - w game widziałem ją za 44F, taką cenę miał jedynie MW2. Ale tu chyba jest odwrotnie - devsi wiedzą, że gra i tak marnie się sprzeda więc trzeba uszczknąć ile się da na każdej kopii.

W ShopTo.net jest za: £29.85. Ale i tak jej nie kupie .

Skrot recenzji z Gamespotu:
Last Rebellion Review
This role-playing game's forgettable story and frustrating combat make it a real disappointment.


The Good
* Zombies--lots of them.

The Bad

* Empty, primitive gameplay
* Annoying combat mechanics
* Unbalanced, artificial difficulty
* Bland and forgettable story
* Limited opportunities for exploration.

Jakos to nie zacheca do kupna.

Na Metacritic gra ma srednia ocen 45 na 100. Czegos takiego sie nie kupuje raczej.
http://www.metacritic.com/games/platfor ... 0rebellion

Last Rebellion w Japonii sprzedawało się tragicznie. Na Eurogamerze dostało 3/10...
A tu wideorecka Resonance of Fate. W sumie wygląda ciekawie, ale chyba się nie skuszę.

Resonance of Fate jest bardzo ciekawe, irytowac moze tylko jedno (ale zauwazylem, ze powtarza sie to dokladnie w kazdym RPGu na PSa), czasem trzeba troche pofarmowac, zeby dalo sie podciagnac fabule do przodu, bo inaczej konczymy w brzuchu bossa i nie da sie na to nic poradzic.

taka przypadłość RPGów...
dziwna ta mapa po której się poruszamy w tym RoF-ie.

No, mapka w RoFie jest nieco dziwna, wprowadzono tu niewielkie elementy logiczne z odblokowywaniem korytarzy i linkowanie terminali z innymi obiektami hexami odpowiednich kolorow, co w zamian procentuje specjalnymi bonusami podczas walk na tych "zakolorowanych" terenach. Ciezko narazie caly system ogarnac, tutorial i instrukcja bardzo ogolnikowo ten fakt traktuja, moze po dluzszej rozgrywce cos wiecej na ten temat sie okaze.

Jeśli ktoś były zainteresowany wersją Asian Demon Souls (też jest po angielsku, ale można grać tylko z innymi właścicielami AS, a US już nie), to na Renchi można ją nabyć za 40$ (weszła do platyny).

Jak myślicie co się pokaże na stronce:
http://www.godofwar.com/spartansstandtal ?

(strona chyba updatnie się po wbiciu odpowiedniej ilości platyn w GoW3)

Osobiście obstawiam, że zapowiedź całkiem nowego tytułu od twórców serii GoW, a sam GoW definitywnie skończył się na trzeciej części.

Skończyłem fabułę w FF13. Generalnie strasznie easy gra. Dodatkowy content jest bardziej wymagający, ale samą fabułę, da się przejść bez grindu i bez większego upgradeowania itemów, jeśli w ogóle jest to konieczne. Ja w finalnych potyczkach miałem w party tylko jedną broń Tier2 (reszta itemów zero ulepszeń) i udało mi się skończyć 2 na 3 walki na 5 gwiazdek a ostatnią miałem na 4 tylko dlatego, że źle dobrałem skład.
Nie wiem czy poleciłbym z czystym sumieniem tą grę komuś kto nie jest fanem serii, albo maniakiem jRPG, bo gra obiektywnie patrząc jest po prostu nieco słaba, na tle poprzednich części, na tle innych jRPG i wreszcie nawet na tle innych tytułów na PS3 kandydujących do miana "must have mega hitów" tej platformy. Ja w sumie nie żałuję kupna i spędzonego przy niej czasu, ale mam lekki niedosyt. Długo na ten tytuł czekałem i spodziewałem się, że będę zbierał szczękę z ziemi, a otrzymałem po prostu dobrą grę, która moim zdaniem w porównaniu z resztą części wypada trochę gorzej, co zresztą widać po średniej ocen jaką FF13 zbiera.

PS Blog: The next system software update for the PlayStation 3 (PS3) system will be released on April 1, 2010 (JST), and will disable the "Install Other OS" feature that was available on the PS3 systems prior to the current slimmer models, launched in September 2009

więcej info

ale się przestraszyli
ale nawet sobie ładny PRowo dzien wybrali

FFXIII jest raczej krokiem w strone ludzi, ktorzy fanami serii FF nie sa (albo nawet jej nie znaja). Tak bylo w moim przypadku. Coprawda wiem co to Final Fantasy, gralem troche w czesc VII i VIII ale tylko troche, nigdy mnie nie wciagnelo. Ogladalem Advent Children i bylo fajne, ale tylko tyle...
Juz same trailery przed premiera FFXIII sprawily ze zapragnalem zagrac w ta gre. Pragnienie bylo na tyle silne, ze kupilem sobie PS3, bo nie mialem na czym w to zagrac.
Skonczylem warstwe fabularna i gram dalej, chocaz juz nie tak intensywnie. Ale po 70 godzinach gra nadal mnie przyciaga.
Podobno wielu fanow serii troche zawiodlo sie na tej grze, ale wyniki sprzedazy mowia swoje. FFXIII to najlepiej sprzedajaca sie gra w historii calej serii.
Kosztem grupy starych fanow, zdobyli sobie rzesze nowych.

Hmmm, no może faktycznie jest tak, że podobnie jak większość niezadowolonych graczy mimowolnie zbyt porównuję FF13 do poprzednich części. Czasem faktycznie lepiej nie mieć żadnego punktu odniesienia. Jeśli tak to rozpatrywać to FF13 wypada niewątpliwie lepiej niż w mojej niby obiektywnej, ale jednak trochę subiektywnej ocenie

Ja FF13 oceniam wysoko pomimo, że jestem fanem FF7, FF8 i FF9.

Jednej rzeczy nie mogę przeboleć - jest to nigger z kanarkiem we włosach, puhlease. :(

Mi w FF13 nie podchodzi zupełnie combat , nie wiem dlaczego , czuję że nie mam praktycznie żadnego wpływu na przebieg rozgrywki, już bardziej combat Last Remnant mi się podobał.

omg wtf?

Tu się zgodzę. SE postawiło w tej części na dynamikę walki, co poniosło za sobą praktycznie całkowitą automatyzację rozgrywki i ograniczenia gracza do kontroli jednej postaci. Podejrzewam, że gdyby gra była trochę trudniejsza to byśmy rzucali konsolami przez okna, właśnie ze względu na bardzo ograniczoną kontrolę nad drużyną. Szybki combat, praktycznie pełna automatyka, dość niski poziom trudności podstawowego contentu to ukłon w stronę takich graczy jak np. Perrin (czyli ludzi praktycznie zaczynających przygodę z serią FF). W FF12 też drużyna działała z automatu, ale można było skonfigurować zachowanie każdej postaci, można było wymieniać skład, zmieniać lidera, czy nawet - jeśli mnie pamięć nie myli - wymieniać ekwipunek w czasie walki. Da się wytrzymać ten combat z FF13, ale trochę mnie osobiście irytuje fakt, że synergist praktycznie jedyne co robi dobrze to rzuca haste, bo np. nakładanie na healera/castera statusu bravery i enXXX to lekki fail i marnowanie cennego czasu. Healer też potrafi się niepewnie zachowywać. Nigdy mi się też np nie zdarzyło, żeby postacie używały same z siebie specjalnych umiejętności a np. Hope mógłby taki Last Resort raz na jakiś czas rzucić. Najbardziej jednak wkurza to, że komputer czeka w większości przypadków (jeśli nie zawsze) do zapełnienia time bara.

Z mojego punktu widzenia naprawde nie ma co dramatyzowac. Gralem troche w FFVIII na PSP i powiem, ze w FFXIII czuje, ze mam znacznie wiekszy wplyw na to co dzieje sie podczas bitwy.
Podchodze do roznych bossow z roznymi skladami druzyny i widze, ze raz jakos mi idzie, innym razem boss zamiata mna podloge. Decyzje o tym, kogo i w jakiej roli mamy w druznie cos znacza. To samo odnosnie uzywania roznych itemkow, czarow, umiejetnosci czy summonow. Zrobie cos tak i mamy sukces, zrobie inaczej i sukces jest polowiczny albo dostaje lanie.
Wplyw na to, co sie dzieje na ekranie mam calkiem spory.

A bez calej tej automatyzacji, przy tej ilosci walk jaka nam serwuje FFXIII niewielu by sie znalazlo takich, ktorzy mieliby wystarczajaco duzo samozaparcia i czasu, zeby ukonczyc chociaz watek fabularny. A watek fabularny jest niejako wstepem, do tego co dzieje sie pozniej, a dzieje sie duzo, a niektore misje sa masakrycznie trudne.

Aj dobra nie próbujcie być delikatni tylko powiedźcie że FF13 to gówno, i największe rozczarowanie 2010, ludzie czekali na ta grę 6 lat i wszystko co dostali to przeciętny produkt.

No dobra pierw podpadłem, ludziom z Heavy Rain, a teraz podpadnę z God of War 3

Ok grafa bardzo bardzo ładna, muzyka ujdzie, cała reszta bardzo przeciętna system walki bleeee bezmyślne naciskanie przycisków od czasu do czasu zrobić unik, walki z bossami tez bardzo ekscytujące ... nawet na telewizor się nie patrze naciskam guziki, i czekam aż "kółko" się pokarze nad głową przeciwnika.

Brutalność gry jest przegięta, mi się to nie podoba, widać wyrosłem już z takich wstawek.

dla mnie 6/10.

Po przejściu takich gier jak Uncharted 2 i Demons Souls, trudno mi się przestawić z powrotem na bezmyślne naciskanie klawiszy.

A co jeśli komuś się podoba i nie uważa tej gry za porażkę?

Chcesz nie mieć bezmyślnego naciskania guzików to zagraj na hardzie.